Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
63.30 km
4.20 km teren
03:27 h
18.35 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Technicznie ;)
Sobota, 28 września 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 2
Technicznie rzecz ujmując, to plany na dzisiejszy wyjazd były inne ;) A, że dobry plan zawsze można zmodyfikować, wyszła z tego całkiem sympatyczna, spontaniczna wycieczka.Ostatni tydzień nie obfitował w rowerowe osiągnięcia. Ba, nie obfitował w rower w ogóle :P Nagłe nadejście jesieni, deszcze, zimno, zmiany w życiu zawodowym... No nie było kiedy pojeździć. Tym bardziej dziś, gdy wreszcie pojawiło się słoneczko nie mogłem usiedzieć w domu. Po odespaniu zaległości nie zostało wiele czasu na realizację planów, dlatego tym razem pojechałem tam gdzie koła poniosą ;)
Na początek Maciejów.
Szyb Maciej pięknieje :)© Goofy601
Tu znalazłem nowy skrót na Sośnicę. Stąd postanowiłem dostać się jak najkrótszą drogą do Bojkowa. Jazda przez Gliwice lub Zabrze nie wchodziła w grę, pozostało kombinowanie z mapą ;). Tym sposobem objechałem chyba wszystkie zakamarki zachodniej części Węzła Sośnica, nim w końcu znalazłem upatrzoną wcześniej ścieżkę. Wyglądała nieco inaczej niż to rozrysowali na mapie ;)
Post-kolejowy skrót do Bojkowa ;)© Goofy601
Było nie było, przejechać się dało ;) Tereny pokolejowe chyba nie są zbyt cenione przez inwestorów, bo to chyba jedyna działka w strefie, na której nie stanęła jeszcze żadna fabryka lub magazyn ;) Wzdłuż torów dojechałem do całkiem przyzwoitej technicznej asfaltówki wzdłuż autostrady A4.
Jesienny Węzeł Sośnica© Goofy601
Fajna panorama węzła, fajna nawierzchnia, ale odcinek krótki. Już po chwili dojechałem z powrotem do Pszczyńskiej. Zawróciłem więc, docierając do upatrzonego wcześniej Bojkowa.
Tu jakby czas biegł spokojniej. Mały ruch i znów dobra droga wśród jesiennych krajobrazów. :)
Jesiennie już© Goofy601
Jeziorko w Bojkowie© Goofy601
Tuż przy drodze zauważyłem "stoszesnastkę" Niemieckiej Pozycji Górnośląskiej. Schron wydawał się być w dobrym stanie, w sam raz do zwiedzenia, lecz właściciel terenu najwidoczniej nie życzy sobie obecności turystów.
Właściciel uprzejmie ostrzega ;)© Goofy601
Nikt się nie przemknie ;)© Goofy601
Wobec "konsekwencji prawno-finansowych" wolałem nie ryzykować. Zrobiłem szybką fotkę z zewnątrz i ruszyłem dalej ;).
R116 Regelbau - Bojków© Goofy601
Na wzniesieniu po raz kolejny trafiłem na autostradę. Tym razem wiadukt nad A1 z pięknym widokiem :)
A1 ze Śląskiem w tle ;)© Goofy601
Skusiłem się też na asfaltowy pas techniczny i skierowałem się na południe. Niestety, kilkaset metrów dalej droga skończyła się w szczerym polu ;)Przebijanie się przez błota w stronę Knurowa nie miało sensu, wróciłem więc, by sprawdzić szeroką szutrówkę.
I co dalej ja się pytam? ;)© Goofy601
Szutrem również nie nacieszyłem się długo - zmienił się w błotnistą ścieżkę. Cóż trochę padało ostatnio ;) Widoki zachęciły mnie do dalszej jazdy.
I poleciały© Goofy601
Klucząc między kałużami dotarłem po raz kolejny do Bojkowa. Tu już zaprzestałem dalszego kombinowania ;)
Gdy zabraknie szerokokątnego obiektywu... ;)© Goofy601
Już kulturalnie, znanymi drogami podjechałem do Przyszowic by w mojej ulubionej miejscówce pod pałacem zjeść małe co nieco na drugie śniadanie.
Pałacyk rodu von Raczek w Przyszowicach© Goofy601
Odpoczęty i najedzony podjechałem jeszcze do Chudowa. Jakoś ostatnio nie mam szczęścia - znów nic się nie działo ;)
Chudowska topola z akcentem muzycznym ;)© Goofy601
Jako że oficjalnie mamy już jesień, postanowiłem dzisiejszą włóczęgę po pasach technicznych uczynić inauguracją sezonu jesiennego. Niestety, jesień, to i dzień krótszy. Przyszła więc pora by ruszyć do domu przed zmrokiem.
W drodze do Makoszów rzuciła mi się w oczy taka oto tablica:
Tyle razy tędy w tym roku jeździłem, a nie wiedziałem, że znajdował się tu młyn z 1682r (zburzony dopiero w 1992) oraz ciekawy okaz lipy krymskiej prawdopodobnie w tym samym wieku o młyn. Z wyglądu przypomina trochę baobab ;)
Trzystuletnia Lipa Krymska© Goofy601
Jak widać warto czasem się powłóczyć "bez celu", nigdy nie wiadomo co się znajdzie ;)
Do domu zdążyłem (na styk) przed zmrokiem. Zaczęło się robić zimno.
Na koniec jeszcze bliskie spotkanie 3 stopnia. Bezczelne, łaciate szkodniki znów dewastują trawnik... Nawet uciekać im się specjalnie nie chce :P
Dziki-szkodniki ;)© Goofy601
Czy tylko mi się wydaje, czy uśmiechają się drwiąco? :P© Goofy601
Rokitnica-Mikulczyce-Maciejów-Sośnica-Bokjów-Przyszowice-Chudów-Paniówki-Przyszowice-Makoszowy-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 50 - 75km, fortyfikacje, Odkrywczo