Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
114.10 km
0.50 km teren
05:30 h
20.75 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy: m
Rower:DemoTywator
Cięcie kosztów ;)
Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 15.04.2014 | Komentarze 6
Poszczęściło mi się ostatnio. Upolowałem na portalu aukcyjnym ciekawy, prawie nowy przewodnik po Czechach za jedyne 1.25zł. W takiej sytuacji opłata za przesyłkę kurierską wydała mi się niestosownie wysoka. Oczywiście czym prędzej umówiłem się na odbiór osobisty, w końcu Bojszów tuż za Gliwicami leży, więc podjadę sobie rowerkiem. Szybko i bez dodatkowych kosztów. Cóż, czytanie ze zrozumieniem nie boli... Bojszów ku mojemu zdziwieniu okazał się Bojszowami. Jakby nie patrzeć trochę dalej ;) Co zrobić, słowo się rzekło...Sobotnim przedpołudniem ruszyłem więc w stronę nie znanej mi dotąd wioski w powiecie bieruńsko-lędzińskim. Doskonała okazja by przetestować Demota na dłuższym dystansie :) Pogoda dopisała a lekki wiatr w twarz przyjemnie chłodził. Rower dalej trochę narowisty, ale już jakby bardziej poddawał się mojej woli. Chyba musimy się dotrzeć :) Duży blat, wąskie koła, raz dwa i dotarłem do Mikołowa. Tu mała przerwa na przebranie i fotki.
Rynek w Mikołowie© Goofy601
Znów mnie domy śledzą ;)© Goofy601
Mikołów podjazdami stoi, tak więc przetestowałem sobie wszystkie możliwe ułożenia łańcucha. Wynik? Da się komfortowo jechać nawet pod górkę. Przyjemność z jazdy odbierały mi jedynie wszędobylskie koleiny i intensywny ruch samochodowy. Następnym razem dokładniej zaplanuję trasę, bo droga Mikołów-Tychy była chyba najmniej przyjemnym odcinkiem dzisiejszej wycieczki.
Przyszła kolej zmierzyć się z Tychami. Przebrnięcie przez to olbrzymie blokowisko zajęło mi prawie godzinę. Muszę przyznać, że gdyby nie bardzo czytelne oznakowanie i liczne ścieżki rowerowe z pewnością bym się tu zgubił ;)
Bloki po horyzont ;)© Goofy601
Ścieżki występują tu we wszystkich możliwych odmianach. Od dziurawych chodników z namalowanym rowerkiem, poprzez klasyczną czerwoną kostkę aż po prawdziwe perełki - idealnie równe z kolorową, przyczepną nawierzchnią. Tak więc nie sposób się nudzić. Jadąc z północy na południe miasta można spróbować wszystkiego :)
Jak w kraju kwitnącej wiśni... :)© Goofy601
Oczywiście bloki w różnych kolorach i kształcie to nie jedyna (choć dominująca) zabudowa Tychów. Trafiłem też na inne perełki
Tyska Piramida© Goofy601
A także kościół z dzwonnicą jakby właśnie przygotowaną do odpalenia ;)
Kościół pw. Błogosławionej Karoliny© Goofy601
Tuż przy plebani ciekawie wyposażony Dom Parafialny ;)
Coś dla ducha© Goofy601
I coś dla ciała ;)© Goofy601
Wy jesteście solą ziemi... ;)© Goofy601
Gdy tylko wyrwałem się z tego uporządkowanego, betonowego świata, trafiłem znów na tak lubiane wiejskie, kręte dróżki. Asfalt, pola, lasy... no czego chcieć więcej? :)
Polne kręte drózki :)© Goofy601
Wreszcie u celu© Goofy601
Tym sposobem dotarłem do Bojszów (tych właściwych ;) ). Pod wskazanym adresem sfinalizowałem transakcję z bardzo miłym, aczkolwiek zaskoczonym panem. Cóż, przez telefon zapomniałem wspomnieć że przyjadę rowerem ;)
Korzystając z okazji postanowiłem trochę pozwiedzać. Pierwsze wzmianki o wsi Bojszowy pochodzą z 1368r, tak więc na pewno jest tu coś ciekawego do zobaczenia.
Już sam herb wygląda dość zagadkowo.
Bojszowy - herb© Goofy601
Sprawę bardzo ułatwiła ustawiona w '"centrum" mapa, z zaznaczonymi ważniejszymi ciekawostkami w okolicy.
Na przykład figura św. Floriana z 1768r.
Bojszowy - Św. Florian© Goofy601
Z trochę nowszych pomników kawałek dalej trafiłem na taką oto instalację poświęconą św. Barbarze i tragicznie zmarłym górnikom.
Bojszowy - pomnik pamięci górników© Goofy601
Św. Barbara© Goofy601
Chyba najbardziej rzucającym się w oczy świadkiem miejscowej historii jest kościół Narodzenia Św. Jana Chrzciciela. A raczej teren wokół niego i cmentarz. Jest tu wskazane miejsce, gdzie w 1581r. wzniesiono drewniany, nieistniejący już kościół, a także miejsca pochówku właścicieli tutejszych ziem. Obecny, murowany budynek kościoła ma ok 110 lat.
Miejsce głównego ołtarza starego kościoła© Goofy601
Tablica© Goofy601
Płyta nagrobna właściciela Bojszów© Goofy601
Stare i nowe :)© Goofy601
Kolejny podpis mistrza kamieniarskiego do kolekcji ;)
Autor pomnika© Goofy601
W cieniu kościelnej wieży zrobiłem sobie dłuższą przerwę na jakiś mały posiłek, w międzyczasie zastanawiając się, jak ominąć centrum Tychów w drodze powrotnej. Mimo szczegółowej analizy mapy wyszło mi, że jakbym nie kombinował nie zdążę przed zmrokiem. Zatem pozostał mi powrót tą samą trasą.
Kombinowanie nad mapą ;)© Goofy601
Jeszcze tylko pamiątkowa fotka pod 600-letnim dębem Świętojanem i w drogę.
Dąb Świętojan© Goofy601
Powrót okazał się nie taki straszny. Wprawdzie znowu pod wiatr ale za to z górki ;) Dotarłem do domu w sam raz na pożywną kolację (albo późny obiad, jak kto woli ;) ) W tym całym zamieszaniu nie zauważyłem, że cały dzień jechałem w pełnym słońcu bez jakiegokolwiek kremu z filtrem. Kolarska opalenizna gwarantowana. Oj, będzie piekło... :P
Morały z dzisiejszego wyjazdu są dwa:
- należy dokładnie czytać gdzie ma się odbierać towar zakupiony przez internet ;)
- każdy pretekst do zrobienia dłuższej trasy jest dobry :P
Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-Kończyce-Paniówki-Borowa Wieś-Śmiłowiec-Mikołów-Wilkowyje-Tychy-Bojszowy-Tychy-Wilkowyje-Mikołów-Śmiłowiec-Borowa Wieś-Paniówki-Przyszowice-Makoszowy-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Komentarze
mors | 21:30 środa, 16 kwietnia 2014 | linkuj
Ależ udany wpis! I w treści, i w formie, i jeszcze te błyskotliwe żarty ;) oby tak dalej.
Jedno co szkoda, że Grand w odstawkę poszedl. ;p
Jedno co szkoda, że Grand w odstawkę poszedl. ;p
biber | 20:48 środa, 16 kwietnia 2014 | linkuj
Piotrek 23-24 maja w zabrzańskim Mosirze są Targi Turystyczne. Co roku wystawiają się Czesi - mają fajne mapy i przewodniki - jakość map sprawdzona ;) to nie są jakieś byle mapki z targów ale porządne wydawnictwa. Zaopatrz się :)
Wiatru w plecy!
Wiatru w plecy!
biber | 17:20 środa, 16 kwietnia 2014 | linkuj
Znaczy, że wkrótce będą opisy z Czech ;)
Co to za mapa na fotce?
Wiatru w plecy!
Komentuj
Co to za mapa na fotce?
Wiatru w plecy!