Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
70.90 km
0.00 km teren
03:00 h
23.63 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy: m
Rower:DemoTywator
Do pracy 24/2014 + misja specjalna ;)
Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 5
Kolejny ładny poranek, a więc dopraca na rowerze. Trochę zimno ~1'C ale ma się ocieplić ;) W Gliwicach jest już 6'C do tego w kurtce zdążyłem się już nieźle zagrzać. Znów mijam jak gdyby nigdy nic zakorkowane centrum i zdążam w sam raz, by jeszcze zaparzyć sobie ciepłej herbaty. Dobry czas ;)Gliwice - na poranne korki najlepszy rower :)© Goofy601
Czas szybko mija i już zbliża się 16:00. W międzyczasie dostaję od mojego Mechanika "misję specjalną" - zdobycie brakujących części. Już drugi tydzień leci jak auto stoi na warsztacie. Wymienione już sporo rzeczy, a tu proszę - do złożenia wszystkiego w całość brakuje jeszcze wtryskiwacza paliwa. Dostaję namiar, że najbliższy (za rozsądne pieniądze) znajduje się w Przyszowicach. Po drugiej stronie miasta, ale w sumie nie daleko ;) Gdyby jeszcze nie trzeba było przejeżdżać węzłem Sośnica w godzinach szczytu... :P Jeśli będą tu robić jakąś ścieżkę rowerową wzdłuż Pszczyńskiej to bardzo chętnie nawet pomogę :P Bardzo by się tu przydała.
20 minut jazdy przez miasto i już mam brakujący element samochodowej układanki. Teraz tylko dostarczyć do warsztatu... Najprościej chyba przez Zabrze.
Wiosna na ul. 3 Maja w Zabrzu© Goofy601
Na pl. Teatralnym robię sobie małą przerwę na obiado-hotdoga ;) Lepszy rydz niż nic ;) Uzupełniam bidon i ruszam dalej przez Biskupice. Tu jakieś ogólne poruszenie. Kilka ulic zamkniętych, policjanci pilnują, taśmy porozwieszane... Coś wybuchło? Gaz się ulatnia czy jak?
Po tragicznym wypadku w Biskupicach :/© Goofy601
Prawda okazuje się jednak brutalniejsza - ciężarówka przejechała starszą panią :/ Wypadek o tyle dziwny, że ciężarówka ruszała z miejsca. Kierowca podobno nie zauważył staruszki, która z kolei prawdopodobnie myślała, że samochód się zatrzymał...
Brrr... cóż, trzeba jechać dalej.
Przejazd przez bytomskie dzielnice idzie mi w miarę sprawnie, do momentu konfrontacji z bajecznie równym asfaltem na Stroszku. Tzn. niedługo zapewne będzie bajecznie równy. Na razie wygląda tak:
Stroszek, będzie ładnie, na razie jest jak jest ;)© Goofy601
Do warsztatu dojeżdżam w samą porę. Podrzucam części, załapuję się nawet na oględziny auta od spodu i kilka ciekawych anegdotek :) Takie naprawianie to ja rozumiem ;)
Miło się siedzi, ale pora jechać. Wszak nie zabrałem ze sobą żadnej lampki. (kto by przypuszczał, że wracając zrobię takie kółko ;) ) Mimo pewnego już zmęczenia poganiam Demota najkrótszym możliwym (asfaltowym) odcinkiem w kierunku domu. Na bezpieczną zabrzańską rowerówkę wpadamy jeszcze przed zmrokiem. Śmiga się świetnie, ale łańcuch błaga już o choćby kropelkę oleju. Hm, w końcu ma już 600 km. Jak to leci... ;)
Rokitnica-Wieszowa-Grzybowice-Czekanów-Szałsza-Żerniki-Gliwice-Sośnica-Przyszowice-Makoszowy-Zabrze Centrum-Biskupice-Bobrek-Karb-Dąbrowa Miejska-Stroszek-Sucha Góra-Bobrowniki-Repty-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
.
Kategoria 50 - 75km