Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
23.00 km
0.00 km teren
01:06 h
20.91 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Zakupy ciag dalszy :P
Poniedziałek, 14 września 2009 · dodano: 14.09.2009 | Komentarze 5
Chyba mi mało dziś rowerowania ;) Wybrałem się jeszcze do T.G. do rowerowego i kupiłem w końcu światełko na przód. Jak odpakuje to będzie więcej wrażeń :P Przy okazji zaopatrzyłem się w nowy bidon(bo stary z koszyczka wylatuje) oraz komplet łyżek do opon, bo śrubokrętem to tak nieprofesjonalnie :PRokitnica-Helenka-Stolarzowice-Tarnowskie Góry-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Efekt rowerowych zakupów ;)© Goofy601
A lampka fajna - mała, zgrabna, uniwersalna no i fajnie świeci :)
Lampka "w akcji"© Goofy601
Co tak na prawdę potrafi okaze się na Bytomskiej Masie :)
Kategoria 0 - 25km
Komentarze
siwy-zgr | 12:43 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj
Jesli chodzi o wytrzymałość to rządzą, jeśli idzie o wagę to już nie. Co do Twojego pytania to musiałbyś zważyć obecne opony żeby wiedzieć jaka będzie różnica. U mnie, jak już wspomniałem, przy zrzuceniu z obu kół ponad 0,5 kg różnica była kolosalna.
W zasadzie przy zdejmowaniu wagi z kół nie ma znaczenia ile waży cały rower. Bo to koła musisz tak naprawdę rozpędzić swoimi mięśniami.
Kendy dają radę na asfalcie, ale są to raczej opony na lekki teren, żwir itp. Na asfalcie żeby się w miarę lekko jechało trzeba wbić na tył przynajmniej 3 atmosfery, a nie zaszkodzi więcej.
Przy ich cenie wymiana raz na sezon albo raz na 1,5 sezonu to nie jest tragedia. Tym bardziej, że z reguły przednia przeżyje dwie tylne.
W zasadzie przy zdejmowaniu wagi z kół nie ma znaczenia ile waży cały rower. Bo to koła musisz tak naprawdę rozpędzić swoimi mięśniami.
Kendy dają radę na asfalcie, ale są to raczej opony na lekki teren, żwir itp. Na asfalcie żeby się w miarę lekko jechało trzeba wbić na tył przynajmniej 3 atmosfery, a nie zaszkodzi więcej.
Przy ich cenie wymiana raz na sezon albo raz na 1,5 sezonu to nie jest tragedia. Tym bardziej, że z reguły przednia przeżyje dwie tylne.
siwy-zgr | 23:43 środa, 2 grudnia 2009 | linkuj
Rzadko bo pewnie na drutowych oponach jeździsz. Fakt, bezpieczeństwo większe niż przy zwijanych kevlarach, ale waga jaka...
Ja tez długi czas jezdzilem na druciakach - dębicach ;) Wiesz ile to ważyło w rozmiarze 1,95? 890 gram!!!!!! Jak przesiadłem się na kendy karmy (rozmiar 2.0 po 475g/szt.) to dostałem takiego speeda, że nie wiedziałem co się dzieje :) Na obu oponach zrzuciłem ponad 0.5kg, a średnia prędkość skoczyła mi o około 5 km/h!!!
Jeśli chciałbyś niskim kosztem stuningować rowerek to polecam Ci te oponki bo są tanie i dobre. Tylko średnio dobrze trzymają przy szybkim wchodzeniu w zakręt, ale Ty chyba za szybko nie jeździsz? :)
PS.Co do łyżek - święta prawda :)
Ja tez długi czas jezdzilem na druciakach - dębicach ;) Wiesz ile to ważyło w rozmiarze 1,95? 890 gram!!!!!! Jak przesiadłem się na kendy karmy (rozmiar 2.0 po 475g/szt.) to dostałem takiego speeda, że nie wiedziałem co się dzieje :) Na obu oponach zrzuciłem ponad 0.5kg, a średnia prędkość skoczyła mi o około 5 km/h!!!
Jeśli chciałbyś niskim kosztem stuningować rowerek to polecam Ci te oponki bo są tanie i dobre. Tylko średnio dobrze trzymają przy szybkim wchodzeniu w zakręt, ale Ty chyba za szybko nie jeździsz? :)
PS.Co do łyżek - święta prawda :)
Goofy601 | 22:12 środa, 2 grudnia 2009 | linkuj
Lampka to X-head 3 Authora. Ma mocowanie na kierownicę i pasek do czołówki. W zestawie dwa komplety baterii. Fajna jest, ale jako światełko dodatkowe - świeci dość mocno i daleko ale daje bardzo skupiony strumień światła przez co np w lesie niewiele widać ;) Używam jako pozycyjnej bo w trybie migającym baterie na długo starczają :)
Co do śrubokręta to zawsze starałem się to robić bardzo delikatnie i całe szczęście jeszcze nic nie uszkodziłem. Poza tym odpukać rzadko zdejmuję oponę więc powiedzmy że mi się upiekło ;)
Ale tymi łyżeczkami ostatnio pracowałem i po prostu niebo a ziemia :D Bezpieczne i wygodne, bo można sobie o szprychę zaczepić i masz ręce wolne :)
Co do śrubokręta to zawsze starałem się to robić bardzo delikatnie i całe szczęście jeszcze nic nie uszkodziłem. Poza tym odpukać rzadko zdejmuję oponę więc powiedzmy że mi się upiekło ;)
Ale tymi łyżeczkami ostatnio pracowałem i po prostu niebo a ziemia :D Bezpieczne i wygodne, bo można sobie o szprychę zaczepić i masz ręce wolne :)
siwy-zgr | 22:47 wtorek, 1 grudnia 2009 | linkuj
Fajna ta lampka, co to za model? Ma mocowanie na kierownicę i może też służyć jako czołówka? PS.śrubokrętem to bardzo nieprofesjonalnie, a i niebezpiecznie. jak się porysuje krawędź obręczy to później można przebić dętkę przy zakładaniu albo opona się w tym miejscu przetrze.
Komentuj