Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
67.50 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Powrót do domu....
Wtorek, 22 września 2009 · dodano: 26.09.2009 | Komentarze 1
Każda fajna wyprawa musi się kiedyś zakończyć. Tak i w moim przypadku czas najwyższy jechać do domu. Korzystam z okazji, że Ela ma dziś dużo spraw do załatwienia w Bielsku i koło 11 wyruszamy razem. Tzn ja rowerem, ona autobusem ;)Kieruję się na Żywiec, tym razem przez Cięcinę. W Żywcu postój pod browarem i trochę zwiedzam miasto.Mieć taki składzik w piwnicy... :P© Goofy601
Niestety po parku ani pod zamkiem pojeździć się nie da bo tam jakaś budowa teraz. Może się w końcu wzięli za renowację ;) Jako że czasu mam jeszcze sporo, postanawiam dojechać na rowerku do Bielska i tam dopiero wsiąść w pociąg do domu. Żeby było ciekawiej, nie chcę powtarzać ostatniej trasy tylko planuję objechać Jezioro Żywieckie. Przez Oczków wjeżdżam do Tresnej, gdzie na zaporze jam drugie śniadanie i podziwiam widoki. Pogoda rewelacyjna, tylko chmury bardzo nisko. Za mną góra Żar, spod której co chwilę startują szybowce :) Chciałoby się dłużej posiedzieć, ale trzeba jechać dalej. Kilka zdjęć i w drogę ;)
Widoczek na Jezioro Żywieckie© Goofy601
zapora w Tresnej© Goofy601
Na zaporze w Tresnej. W tle góra Żar :)© Goofy601
W Międzybrodziu Żywieckim przejeżdżam na drugą stronę jeziora. Jest stąd fajny widok na elektrownię szczytowo-pompową :)W Międzybrodziu Bialskim odbijam w lewo na Bielsko-Straconka. Na mapie fajna dróżka, wydawałoby się między górami, do Bielska spokojnie dojadę ;) Czas nauczyć się dobrze czytać mapę :P Droga lekko pod górkę, więc nie zrażony jadę dalej - kiedyś musi w końcu być w dół... Podjazd coraz bardziej stromy, skończyły się domy, zaczęły się zakręty, a końca nie widać. Po godzinie wspinaczki zastanawiam się gdzie ja właściwie trafiłem;) Za każdym następnym zakrętem mam nadzieje, że będzie chociaż płasko, a tu zonk - dalej pod górę. Zjadam batonika, pot się ze mnie leje, woda się kończy, jeszcze dwa zakręty i... na reszcie koniec :D W oczy rzuca mi się tabliczka "Przełęcz Przegibek 663 m.n.p.m" :P Też się nie miałem gdzie z tymi sakwami wspinać :P Jakbym wiedział gdzie się pakuję to bym pewnie inną drogę wybrał ;) Tak więc zupełnie przypadkiem zdobywam Przegibek. Więcej o tej trasie można znaleźć jak się okazuje w rowerowej bazie podjazdów:
http://www.genetyk.com/podjazdy/przegibek1.html
Kolejny zakręt i cały czas pod górę... Droga na przełęcz Przegibek ;)© Goofy601
No i wiadomo już skąd te zakręty ;)© Goofy601
Wspinało się ciężko, ale zjazd jest super :) Sakwy ciągną w dół, 40 nie schodzi z licznika. Na dole jestem w 15 min :P Teraz już tylko przebić się przez zakorkowane miasto i na dworzec.
Koniec tarasy - dworzec w Bielsku.© Goofy601
Na dworcu uzupełniam zapas wody i kalorie, kupuję bilety dla mnie i roweru i cierpliwie czekam na pociąg:) Do Katowic na stojąco trzymając rower. W Katowicach 2 min na przetarganie roweru z sakwami po schodach dwa perony dalej. Za to do Zabrza już dało się usiąść :) Słońce już zachodziło kiedy znowu na kołach jechałem z centrum do Rokitnicy :)
Cisiec-Węgierska Górka-Cięcina-Radziechowy-Żywiec-Oczków-Tresna-Międzybrodzie Żywieckie-Międzybrodzie Bialskie-Przełęcz Przegibek-Bielsko Biała-pociąg ;)-Zabrze-Mikulczyce-Rokitnica