Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
34.90 km
5.10 km teren
01:54 h
18.37 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
To tu to tam ;)
Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 25.05.2010 | Komentarze 7
Praca, deszcze, powodzie... Tak się to wszystko ułożyło, że znów przez tydzień nie jeździłem. Skoro więc tylko dzisiaj pogoda wydała się obiecująca i miałem trochę czasu, czym prędzej pojechałem rozprostować kości :) W końcu miałem ambitne plany przejechać w maju co najmniej tyle km co rok temu. A tu proszę – końcówka miesiąca i dalej tak skromnie . Pojechałem więc dzisiaj tak jak lubię – gdzie mnie poniesie. Na początek Wieszowa. Przypadkiem wylądowałem w okolicy nieczynnego już dworca kolejowego z 1928 roku. Dworzec funkcjonował jeszcze w latach osiemdziesiątych, a w 2001 roku były jeszcze tory. Teraz po metalowych elementach nie został nawet ślad, a przylegający do dworca teren porósł drzewami.Dworzec kolejowy w Wieszowie© Goofy601
Postanowiłem dotrzeć starym nasypem do głównej drogi na Pyskowice. Ścieżka wyglądała przyjemnie. Tylko nawierzchnia strasznie kamienista ;)
Ta dróżka tylko tak niepozornie wygląda ;)© Goofy601
Po kilkuset metrach podskakiwania na kamieniach ścieżka zmienia się w rozlewisko. Tak, miałem nie wjeżdżać dziś w teren... Na szczęście daje się to jakoś objechać polną drogą. Lekko ubłocony dotarłem do szosy 78. W niedzielę koło południa ruch praktycznie znikomy, więc podjechałem sobie w kierunku Karchowic.
Zabudowania gospodarcze w Karchowicach© Goofy601
Z Karchowic wzdłuż rzeki Dramy do Kamieńca. Właściwie to tylko tu widać jakieś ślady zostawione przez wodę.
Naniosło trochę piachu© Goofy601
Następnie poniosło mnie do Zbrosławic. Tu również poziom wody był tylko nieznacznie podwyższony.
Płynie spokojnie jak zwykle ;)© Goofy601
W Zbrosławicach pokręciłem się trochę po uliczkach i przypadkiem znalazłem polecany przez bibera Bunkier Majora.
Bunkier Majora© Goofy601
Jest to Niemiecki schron bojowy Pozycji Górnośląskiej. W 2006 został odrestaurowany i jest udostępniony dla zwiedzających. Zaraz obok schronu znajduje się Pub u Majora. Niestety przyjechałem trochę za wcześnie i był jeszcze zamknięty ;)
Więcej na temat
U Majora :)© Goofy601
Odpoczynek, kilka zdjęć i pora wracać do domu. W Ptakowicach spotkałem kolegę z liceum. Też na rowerku. Trenuje przed rowerową pielgrzymką do Częstochowy – fajna inicjatywa:) Pogadaliśmy chwilę i każdy w swoją stronę. W Stolarzowicach prace nad autostradą postępują szybko. Już uzbrajają świeżo usypany nasyp.
Roboty trwają...© Goofy601
I tak, ze zwykłego włóczenia się po okolicy zrobiła się całkiem fajna wycieczka:) Oby już nie padało, bo głód jeżdżenia tylko się zaostrzył :P
Rokitnica-Wieszowa-Boniowice-Karchowice-Kamieniec-Zbrosławice-Ptakowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km, Odkrywczo, fortyfikacje
Komentarze
Anonimowa Leniwka | 22:13 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj
A ja mam problem by w ogóle wyjść na rower ;(
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
DARIUSZ79 | 16:17 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj
Zbrosławice musze kiedyś ponownie zaliczyć te tereny :)
Kajman | 13:35 wtorek, 25 maja 2010 | linkuj
Też pewnie będę miał problem w tym miesiącu powtórzyć dystans z maja zeszłego roku:(
Komentuj