Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
36.40 km
14.70 km teren
02:19 h
15.71 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Zakupy i sporo w terenie :)
Sobota, 29 maja 2010 · dodano: 29.05.2010 | Komentarze 13
Dziś w planach wyjazd do TG po kilka drobiazgów do roweru. Jak zwykle w takich sytuacjach uzbierało się kilka rzeczy do załatwienia "przy okazji" ;) Przy okazji także postanowiłem przetestować nowy mapnik b'twin-a. Do TG pogoda zmienna - raz chmurno raz słonecznie, ale generalnie ciepło.Po załatwieniu wszystkich sprawunków stwierdziłem, że wypadałoby sprawdzić jak się jeździ z mapą przy kierownicy. Wygodny wynalazek. Mapa pod ręką, nie zasłania licznika, nie zawadza o nogi a rzepy dobrze trzymają wszystko na swoim miejscu.
Ruszyłem przez Bobrowniki w kierunku Dolomitów. Zaraz przy zjeździe z głównej, po obu stronach drogi trafiłem na małą wystawę kolorowych maszyn rolniczych. Do czego służą mogę się tylko domyślać ;)
Kolorowe maszyny rolnicze w Bobrownikach© Goofy601
Ktoś wie do czego to służy? ;)© Goofy601
Kawałek dalej zabytkowa kapliczka kryta gontem, z ciekawą wieżyczką.
Wieżyczka kapliczki w Bobrownikach© Goofy601
Parę kilometrów dalej skręcam na czarny szlak i moim oczom ukazuje się duża gliniasta hałda. Od razu nachodzi mnie myśl by spróbować zdobyć ten szczyt ;)
Tam dziś chciałem wjechać ;)© Goofy601
Wjeżdżam na czerwony szlak rowerowy i wypatruję jakiejś drogi wjazdowej na hałdę. Jedna wydaje się być ok. Skręcam w las, potem kawałek pod górkę i... o mało nie zostaję ustrzelony. Jak się okazało wjechałem w sam środek paintball-owego pola bitwy :P Jedna ekipa w łaciatych wdziankach szturmowała budynek, a druga ostrzeliwała się przez okna. Gdy bardzo blisko kasku przeleciało mi kilka kulek z zieloną farbą stwierdziłem, że najlepiej będzie się niezwłocznie oddalić ;) Droga którą się ewakuowałem zaprowadziła mnie wprost do Wielkiego Kanionu Tarnogórskiego - ogromnego krateru w ziemi, pozostałości po kopalni odkrywkowej.
Wielki Kanion Tarnogórski :)© Goofy601
Z racji, że nie bardzo miałem ochotę wracać na pole bitwy, poszukałem jakiejś w miarę sensownej drogi na drugą stronę "kanionu". Sądząc po liczbie ścieżek i ścieżynek to sporo rowerzystów przyjeżdża tu poszaleć. I nie ma się co dziwić, jazda jest wybitnie terenowa, a do tego fajne widoki :)
Wysoko tu...© Goofy601
Po dojechaniu na drugą stronę, znów trafiłem na główną drogę z której szybko uciekam. Trochę kluczenia polnymi ścieżkami i znów trafiłem na czerwony szlak rowerowy. Czas na drugą przymiarkę do zdobycia hałdy ;) Tym razem poszło gładko. Dobrze że nie padało ostatnio, bo i tak na całym podjeździe było pełno pomarańczowych gliniastych kałuż.
Oczywiście podjeżdżałem od łagodniejszej strony. Od tej bardziej widocznej jest wersja dla hardkorowców :P
Wreszcie na szczycie© Goofy601
Dumny zdobywca :P© Goofy601
Na szczycie jest sporo miejsca by usiąść i podziwiać panoramę Tarnowskich Gór. Są ławeczki, stoliki... Była też tablica informacyjna z różnymi ciekawostkami na temat tego miejsca, ale chyba komuś się przydała :/
Komuś najwyraźniej przeszkadzało... :/© Goofy601
Dumny z realizacji założonego celu zjechałem sobie z powrotem po zółto-pomarańczowym błotku w kierunku Dolomitów. Swoją drogą, na całym terenie hałdy obowiązuje zakaz poruszania się pojazdami wyposażonymi w silnik, ciekawe czemu większość ścieżek to ewidentnie ślady kół samochodowych, motocyklowych, quad owych? Zakazy są pewnie tylko dla wybranych :P
Uups, komuś nie wyszło ;)© Goofy601
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Repty-Tarnowskie Góry-Bobrowniki-Dolomity-Blachówka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Komentarze
magdullah | 17:54 sobota, 4 maja 2013 | linkuj
wyciągam wpis sprzed lat.. ale mam pytanie - mapnik btwin jak się spisuje?
skibabike | 13:10 poniedziałek, 14 czerwca 2010 | linkuj
Zgadza się to drugie to do kopania karftofli , sam czegoś taskiego używałem , a raczej mój ojciec , na tym pierwszym nieraz wrzucałem snopki i młucilismy słomę by piękne zboże uzyskać .
art75 | 22:38 piątek, 4 czerwca 2010 | linkuj
Kajman: pierwsze to młockarnia, zgadza się, ale to drugie to nie do rozrzucania siana (choć podobne) lecz do kopania kartofli. I wcale nie takie zabytkowe ;-)
barklu | 14:30 poniedziałek, 31 maja 2010 | linkuj
Blachę trzeba było na policję zanieść, ze zdjęciem gdzie leżała - koleś zdziwiłby się, że ma do odebrania zgubioną tablicę wraz z mandatem za wjeżdżanie gdzie nie trzeba ;)
Kajman | 22:25 niedziela, 30 maja 2010 | linkuj
Pierwsza maszyna to wialnia. Służyła do odsiewania ziarna od plew:)
Druga to rozrzutnik siana, obie bardzo zabytkowe:)
Fajna wycieczka
Druga to rozrzutnik siana, obie bardzo zabytkowe:)
Fajna wycieczka
fredziomf | 21:50 niedziela, 30 maja 2010 | linkuj
Goofy601 Mam do ciebie ogromną prośbę! Pisałeś wcześniej o nowej mapie, czy obejmuje ona także Toszek? Będę chciał kiedyś przejechać niebieski pieszy Szlak Powstańców Ślaskich, a poza wikipedią nie mam innych namiarów. Znam ten szlak do Rept, a chcę dojechać do toszka a nawet do Góry Św Anny.
Możesz zrobić jakieś foto mapy, szlaku pomiędzy Laryszowem a Toszkiem? z Góry dzięki.
Możesz zrobić jakieś foto mapy, szlaku pomiędzy Laryszowem a Toszkiem? z Góry dzięki.
biber | 20:10 niedziela, 30 maja 2010 | linkuj
No tak quady to przekleństwo, nie tylko tej hałdy niestety :(
Pochwal się tym mapnikiem, jakaś fotka albo linek poproszę bo sam myślę o zakupie czegoś takiego.
I pytanie najważniejsze: sam jechałeś? Nie wstyd Ci, a Twoja Pani?
Komentuj
Pochwal się tym mapnikiem, jakaś fotka albo linek poproszę bo sam myślę o zakupie czegoś takiego.
I pytanie najważniejsze: sam jechałeś? Nie wstyd Ci, a Twoja Pani?