Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
48.20 km
1.40 km teren
03:01 h
15.98 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Gliwicka Masa Krytyczna ( pełna niespodzianek ;) )
Piątek, 1 października 2010 · dodano: 03.10.2010 | Komentarze 6
Oj, opuściło się kilka mas opuściło ;) Dziś postanowiłem, że nie zawiodę i choćby nie wiem co pojadę. Dzień zacząłem od przygotowania roweru. Najpierw mycie i czyszczenie po deszczowym powrocie. Następnie regeneracja uszkodzonego w górach kabla licznika. Na koniec zabrałem się w końcu za luz na bębenku tylnej piasty. Rozebrałem łożyska i ośkę. Do dokręcenia mechanizmu wolnobiegu potrzebowałem specjalnego klucza, którego oczywiście nie miałem. No ale od czego wymyślono szlifierki? ;) Wybrałem odpowiednio mocny kawał grubej blachy i z suwmiarką w dłoni rozpocząłem blisko godzinne struganie przyrządu. Gdy już był gotowy przyłożyłem odpowiedni moment i... moje dzieło zwinęło się w korkociąg :(Nic to, koło do auta i ruszam do serwisu. Tam mieli mi pomóc z dokręcaniem w razie problemów. Niestety, tym razem dowiaduję się, że tego się nie rozbiera i lepiej całą piastę kupić na wymianę. Jakoś nie uśmiecha mi się wydawać ot tak 70zł...
W drodze do auta przypomina mi się że w serwisie Meridy zaoferowali mi ostatnio pomoc. Z Tarnowskich Gór ruszam więc do Gliwic. Godzina 13 więc ruch dość spory i z miejscem do parkowania krucho. W końcu zjeżdżam na strzeżony parking i ruszam piechotą do serwisu. Na miejscu wita mnie kartka „Inwentaryzacja – przepraszamy”... :(( No pięknie...
Kierowany potrzebą nabycia sprawnego bębenka ruszam więc do Zabrza, gdzie ostatnio wyszperałem odpowiednią piastę za 45zł. Zawsze to mniej niż 70 ;) Ma w prawdzie 32 otwory, ale cóż z tego skoro potrzebuję tylko bębenek. Czas wracać i rozpocząć składanie.
Upolowana piasta ;)© Goofy601
Niby fajnie, części mam, ale teraz jak odkręcić bębenek z piasty nie zaplecionej na kole? :P Po kolejnej godzinie walki z imadłem i obłym korpusem piasty udaje mi się ta sztuczka i szczęśliwy montuję rower w całość.
Teraz tylko szybki obiad, ciepłe ciuchy i w drogę.:)
Wyruszam o 17:10 a więc trochę spóźniony. Szybko mijam skrzyżowanie w Rokitnicy, wpadam na rowerówkę. Trochę za ostro przejeżdżam przez krawężniki... i tak coś jakoś dziwnie miękko z tyłu... kapeć.
Już prawie intuicyjnie zdejmuję koło, wyciągam dętkę, pompuję... A tu nic – trzyma, nigdzie nie ucieka. Zgłupiałem trochę, ale nic to. Poskręcałem w całość i ruszam przekonany że się spóźnię.
W okolicach radiostacji trafiam na zachód słońca.
Radiostacja Gliwicka o zachodzie słońca© Goofy601
Jest już po 18, więc pewnie wystartowali. Jadąc w kierunku pl. Krakowskiego rozglądam się za masą, ale nikogo nie widać. Kółko po trasie, może ich spotkam... A tu dalej nic. Dopiero po powrocie na Tarnogórską okazuje się że wyjechali z opóźnieniem :P
Kolumnę doganiam pod Forum i tym sposobem dołączam do kolejnej Gliwickiej Masy Krytycznej :) Powitania, rozmowy i dłuugi przejazd umilany muzyką odtwarzaną z Audiobike’a. Pomimo chłodu było na prawdę przyjemnie.
Gliwicka Masa Krytyczna – Październik 2010© Goofy601
Gliwicka Masa Krytyczna – Październik 2010© Goofy601
Pozytywnie zakręceni Bikerzy :)© Goofy601
Po powrocie na plac Krakowski zakupiłem masowe naklejko-cegiełki, umówiłem się wstępnie na jutrzejszą objazdówkę i ruszyłem do domu. Eh, jazda w ciemności wymaga dobrego oświetlenia. Halogenowy zestaw daje radę, ale uchwyt zmajstrowałem nie najlepszy ;)
Nocny jeździec ;)© Goofy601
Rokitnica-Mikulczyce-Szałsza-Żerniki-Gliwice-MASA-Żerniki-Szałsza-Czekanów-Grzybowice-Rokitnica
Kategoria Masa Krytyczna, 25 - 50km
Komentarze
nax | 16:30 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj
bebenki sie rozkreca ;) tylko nie kazdy serwis sie tego podejmuje bo im sie "nie chce"
mozna tez kupic zapasowe bebenki.
mozna tez kupic zapasowe bebenki.
razor84 | 16:30 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj
zawsze tak sie dzieje w dniu masy, mega seriwsowanie na ostatnia chwile ;) hehehe
faktycznie troche pojezdziles, wiec jednak koszta tej piasty troche wieksze co? :P
PS ooooo i zalapalem sie na zdjecie, super :P , oswiadczam, ze je kradne i wstawiam sobie u siebie :)
PPS fajnie, ze Ci sie udalo :>
faktycznie troche pojezdziles, wiec jednak koszta tej piasty troche wieksze co? :P
PS ooooo i zalapalem sie na zdjecie, super :P , oswiadczam, ze je kradne i wstawiam sobie u siebie :)
PPS fajnie, ze Ci sie udalo :>
Kajman | 06:30 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj
Hm, zaoszczędziłeś 25 zł a benzyny przejeździłeś za 20 o stracie czasu i robociźnie nie wspomnę:(
Fajnie zobaczyć znajomych:)
Fajnie zobaczyć znajomych:)
WrocNam | 02:48 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj
Twardziel z Ciebie - pokonać tyle przeciwności losu, to ho-ho!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
fredziomf | 20:42 niedziela, 3 października 2010 | linkuj
No i pojechałeś jak to sam napisałeś "choćby nie wiem co". Dzień pełen wrażeń.
Komentuj