Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
26.40 km
0.00 km teren
02:24 h
11.00 km/h:
Maks. pr.:22.00 km/h
Temperatura:-1.0
Podjazdy:334 m
5 Zabrzańska (mini) Masa Krytyczna ;)
Piątek, 10 grudnia 2010 · dodano: 12.12.2010 | Komentarze 8
Po środowym rozpoznaniu drogi do Zabrza byłem optymistycznie nastawiony – wszystko właściwie przejezdne. Moją radość usiłował zakłócić padający od rana śnieg. Uparłem się jednak, że dziś pojadę na masę i tak też zrobiłem ;)Właściwie cała droga przebiegała bez problemowo. Największym wyzwaniem okazała się już tradycyjnie ścieżka rowerowa. Świeży śnieg i wiatr goniący go przez pola utworzyły na ścieżce mniejsze lub większe „wydmy”. Miejscami wywiane do gołej ziemi, a kawałek dalej śniegowy wałek w poprzek drogi. Rozpędzona zimówka swoją masą sprawnie przebijała się przez przeszkody, zostawiając po sobie charakterystyczne dziury w kształcie błotników ( jak w kreskówkach hehe :P ). Zakopałem się dopiero w ostatniej zaspie za przystankiem.
Dalsza droga do Zabrza bez żadnych przygód, także po około godzinie byłem na pl Teatralnym. Szybkie uzupełnienie kalorii na stacji benzynowej. (pani w kasie była bardzo zdziwiona że tylko batonik a paliwa nie ;) )
Do startu Masy zostało jeszcze trochę czasu, więc niespiesznie popedałowałem na pl. Wolności na spotkanie miłośników „białego szaleństwa” :) Łącznie ze mną stawiło się całe 8 osób :P Cóż, w taką pogodę zostają najwytrwalsi.
Jako że jestem bardzo spostrzegawczy, dopiero dziś miałem okazję podziwiać dzieło McArona – wyświetlacz widmowy na koło. Słabo pojmuję elektronikę, więc jest to dla mnie coś z pogranicza czarnej magii, ale trzeba przyznać, że bardzo widowiskowe :) Sam mistrz-twórca ustawił wyświetlany obraz adekwatnie do pogody :P
Uśmiechnięte słoneczko - tego nam było trzeba :)© Goofy601
Zabrzańska Masa przed startem.© Goofy601
Pogawędki, zdjęcia, żarty, w końcu decydujemy się ruszać. Jak na komendę zaczyna mocniej prószyć śnieg. Ah ta świąteczna atmosfera ;) Miłym zaskoczeniem była eskorta Panów Policjantów, nie zrażonych niską frekwencją.
Bez wątpienia Zimówka w Zabrzu ;)© Goofy601
"Masa" na zabrzańskich ulicach :)© Goofy601
Przejazd bardzo sympatyczny, choć troszkę odmienny niż zwykle. Zazwyczaj w wyjeździe na Masę sama Masa jest najwolniejszym punktem programu. Leniwe pedałowanie, konwersacja, podziwianie widoków, machanie przechodniom. Tym razem jednak utrzymanie stałej prędkości w granicach 12-15km/h nie było sprawą łatwą. Biorąc od uwagę, że zimówka to typowy „slowrider” po raz pierwszy czułem się jak na wyścigu :P
Po przejechaniu pętli po Zabrzu powrót na pl. Wolności. Tam zapadła decyzja, by na tradycyjny „after” udać się do pobliskiego Tukana. Prawie kompletną „masę’ przypięliśmy pod lokalem ;)
W kupie cieplej... ;)© Goofy601
Czas mijał szybko w sympatycznym gronie przy herbatce i ze świeczką w roli afterowego ogniska ;) Można by tak siedzieć długo, ale trzeba jeszcze do domu wrócić.
Droga powrotna również przebiegła spokojnie i bez większych problemów. Oczywiście do momentu dotarcia do drogi rowerowej w Mikulczycach. Aż mnie korciło by pojechać ulica, ale stwierdziłem, że nie wymiękne ;)
Pod moją nieobecność napadało tyle śniegu, że całkiem zakryło wszystkie ślady. Od przystanku biorę rozpęd i... wbijam się w zaspę po same osie ;) Ok, ten kawałek trzeba będzie popchnąć.
Komu by tam przeszkadzało trochę śniegu na ścieżce... ;)© Goofy601
Hmmm.... ;)© Goofy601
Parę metrów dalej już da się normalnie jechać. Śladów nadal nie widać, tylko pozimówkowe wyrwy w zaspach :P Tym tropem docieram do samej Rokitnicy, gdzie jest już elegancko odśnieżone.
Więcej zdjęć TUTAJ
Relacje innych uczestników tej elitarnej imprezy TUTAJ TUTAJ i TUTAJ :)
Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-MASA-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km, Białe szaleństwo :), Masa Krytyczna
Komentarze
barklu | 16:48 poniedziałek, 13 grudnia 2010 | linkuj
Fajnie wygląda Twój rower obok tych "wypasionych" :)
fredziomf | 20:44 niedziela, 12 grudnia 2010 | linkuj
Taka masa to ma charakter, nie to co letnie zgromadzenia. A na marginesie zastanawiałeś się czasem, dlaczego rower zimówka jest wyżej oceniony niż twój rower letni? Może zimówką powinieneś śmigać latem :P
tomecki | 20:22 niedziela, 12 grudnia 2010 | linkuj
oddaje głos w kategorii " przedni błotnik roku 2010" na przedni błotnik z żółtego rowera ;)
jurektc | 18:46 niedziela, 12 grudnia 2010 | linkuj
Raczej mini maseczka :)
Jak widze pogoda dopisała :)
Pozdrawiam
Komentuj
Jak widze pogoda dopisała :)
Pozdrawiam