Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
18.30 km
5.10 km teren
01:18 h
14.08 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:457 m
Rower:Grand Adventure-S
Patataj patataj czyli sztywne oblicze off-roadu ;)
Czwartek, 19 maja 2011 · dodano: 19.05.2011 | Komentarze 6
W czasie ostatniej wycieczki strasznie irytował mnie klekoczący, suchy jak wiór łańcuch. Postanowiłem coś z tym zrobić i zafundowałem napędowi czyszczenie ze smarowaniem. Dodatkowo podciągnąłem linki i skorygowałem ustawienie hamulców.Dziś, gdy się to wszystko ładnie uleżało i powsiąkało gdzie trzeba ruszyłem na małą wieczorną przejażdżkę. Miało być delikatnie i niedaleko by rozruszać rowerowe mechanizmy. Wyszło jak zwykle ;P
Zachciało mi się obejrzeć stary most tramwajowy w Rokitnicy. Niestety, źle oceniłem drogę i znalazłem się po niewłaściwej stronie rzeki. Ścieżka szeroka, więc skoro już tu jestem pojadę dalej i się zobaczy… Według wyszukanych kiedyś w necie zdjęć satelitarnych tego obszaru, powinienem tędy dotrzeć bezproblemowo do Mikulczyc. Przede mną pojawia się spora polana otoczona z dwóch stron lasem. Cisza, spokój, w sam raz by wyciszyć się i odprężyć po pracy. Tylko rower jakoś tak dziwnie podskakuje… Dopiero po jakimś czasie mozolnej jazdy po wertepach dociera do mnie, że ścieżka ta została wydeptana przez konie ;) Znane dobrze z innych leśnych tras odciski kopyt tu są dużo bardziej intensywne. Cóż, skoro wybrałem końską ścieżkę to nie wypada narzekać. Przecież nie będę się wracać, tak tu ładnie.
Zielono mi ;)© Goofy601
Gdy tak podskakiwałem powoli przed siebie rozmyślając nad korzyściami zakupu full’a, polanka nagle się skończyła, a ścieżka zniknęła… pod wodą ;) No tak, nikt nie przewidział obecności rowerzystów w tym miejscu.
I co teraz?...© Goofy601
Potok Rokitnicki.© Goofy601
Płosząc stado kaczek przeprawiłem się jakoś przez bród pomagając sobie rowerem. Moje pięknie wyregulowane hamulce pokryły się warstwą mułu ;) Kawałek dalej czekała przeprawa przez wał ziemny, na którym końskie kopyta wyryły coś na kształt schodków. Za tą przeszkodą kolejna urocza polanka.
Odludzie, ale pięknie tu :)© Goofy601
Końska ścieżka ;)© Goofy601
No i jak tu narzekać? ;) Kawałek dalej widzę porządnie wyglądającą drogę. Skręcam w tą stronę i… kolejna rzeczna przeprawa. Tym razem bez żadnych kamieni na dodatek dość głęboko. Mając na uwadze ostatnie przygody Daniela w tej okolicy rezygnuję z perspektywy kąpieli w Potoku Rokitnickim. Odbijam w lewo. Krótki zjazd i koła zapadają się w kopnym piachu. Redukcja nic nie daje, trzeba prowadzić. Podchodzę pod skarpę i trafiam na pole rzepaku . Drogi żadnej nie widać. Okazuje się za to, że podczas jazdy na najniższym biegu wózek przerzutki zanurzył się w piachu i niczym taśmociąg rozprowadził go dokładnie po wszystkich zakamarkach napędu. Aaaa… a dopiero co smarowałem :/
Lekko poirytowany ruszam na przysłowiową „kreskę” przez pole. Gdzieś tu przecież musi być cywilizacja. Na przykład tam gdzie komin ;) Żeby nie było tak łatwo koleiny po traktorze ustawione są poprzecznie do obranego przeze mnie kierunku :P Jakie szczęście że chociaż nie padało…
Znajdź niepasujący element ;)© Goofy601
Zdezorientowany rowerzysta ;)© Goofy601
Solidnie zmęczony przedzieraniem się przez rzepak docieram w końcu do mikulczyckiej rowerówki. Dystans 3km pokonałem w trochę ponad pół godziny :P Hamulce szurają a łańcuch piszczy i chrobocze… Całkiem nieźle jak na spokojną, wieczorną przejażdżkę.
Dla odreagowania robię jeszcze małą rundkę po Mikulczycach, odpoczywam chwilę nad DK 88 obserwując auta i pociągi i wracam do domu.
Na zakończenie dzisiejszego jeżdżenia spotykam Daniela i ucinamy sobie krótką pogawędkę :)
Rokitnica-Mikulczyce-Rokitnica
Komentarze
djk71 | 19:10 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
Dzięki za szczegółowe info.
Ja pamiętam tylko 31 i 32, ale one tamtędy nie jeździły...
Ja pamiętam tylko 31 i 32, ale one tamtędy nie jeździły...
janek391 | 14:15 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
http://www.zumi.pl/,zabrze,Szukaj,18.7951535,50.357599,3,1b,namapie.html? tutaj dokładnie :D
djk71 | 12:21 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
Jeździłem tramwajem na religię do Stolarzowic ;-)
Ale nie wiem o jakim moście mówisz?
Ale nie wiem o jakim moście mówisz?
janek391 | 19:31 sobota, 21 maja 2011 | linkuj
Ja na tych patatajach, gumę złapałem. djk71 Nie wiedziałeś że przez Rokitę na Helenkę jeździł tramwaj :D Ścieżka rowerowa z Mikul na Rokitę właśnie po dawnej linii tramwajowej :D
djk71 | 08:46 sobota, 21 maja 2011 | linkuj
Po takiej rozgrzewce jesteś gotowy na rajdy na orientację, takie jak np. Dymno :)
Most tramwajowy w Rokitnicy?
Komentuj
Most tramwajowy w Rokitnicy?