Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
36.90 km
3.10 km teren
01:59 h
18.61 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:419 m
Rower:Grand Adventure-S
Do pracy 3 + metamorfoza :)
Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 2
Wczorajszego wieczora Grand przeszedł małą metamorfozę. Ponieważ mam w planach częstsze dojazdy do pracy, a odległość jest całkiem słuszna, postanowiłem przysposobić go bardziej do warunków miejskich.Opracowałem sobie pewną koncepcję i powoli zbierałem części. Wczoraj przyszedł ostatni element układanki więc można było zabrać się do dzieła.
Na pierwszy ogień poszły opony. Nie chcę ścierać dobrych terenowych Michelinów na asfalcie. Dobrze byłoby tez zmniejszyć opory toczenia. Wybór padł zatem na ponoć wszechstronne Rubeny V41 26x1,75x2. Nie za cienkie by dały radę na szutrach i zapewniały choć minimum amortyzacji, ale też sporo węższe od poprzednich. Zmiana opon spowodowała konieczność przestawienia licznika.
(niektórzy o tym zapominają, a potem cieszą się jak bardzo im prędkość wzrosła :P )
Letnie kapcie ;)© Goofy601
Kolejną zmianą był dodanie bagażnika. Wożenie wszystkich rzeczy w plecaku powoduje niepotrzebne pocenie a co za tym idzie bardzo mokrą koszulkę, co w pracy nie jest zbyt pożądanym zjawiskiem. ;)
W celu zwiększenia ładowności, na bagażniku znalazła się świeżo zakupiona sakwa Kellysa. Trochę się jej naszukałem, ale w końcu jest i spełnia wszystkie moje wymagania. Niby zwykła torba na bagażnik ale po rozłożeniu bocznych kieszeni jest w stanie pomieścić teczkę A4 i zostaje miejsce na inne drobiazgi :)
Zamiast plecaka© Goofy601
Dziś postanowiłem wypuścić ten zestaw na głęboką wodę – czyli pierwszy raz do pracy. Ruszyłem z e sporym zapasem czasowym na ewentualne niespodzianki.
Pierwszym zaskoczeniem było prowadzenie roweru. Tych opon wcale nie słychać!! :P Przyzwyczajony do mniejszych lub większych wibracji i charakterystycznego gwizdu nie mogłem zupełnie oszacować prędkości bez patrzenia na licznik ;) Czy 10 czy 30 km/h tak samo cicho i… miękko. Opony są bardzo miękkie mimo nominalnego ciśnienia. W efekcie przód roweru „nurkuje” przy hamowaniu ;) Ale za to świetnie wybierają drobne nierówności – kostka chodnikowa a nawet bruk nie robią na nich większego wrażenia. Idealne na miasto :) Drobny bieżnik powoduje, że przejazd przez pola też nie sprawił większych problemów.
W drodze powrotnej musiałem jeszcze załatwić kilka spraw. Między innymi podskoczyć na targ po kwiatki z okazji Dnia Matki. Jak się okazuje w sakwach da się bez uszczerbku przewieźć bukiet średniej wielkości róż :P Miły Pan na targu zapakował kwiaty specjalnie na podróż w pomarańczową folię przez co byłem lepiej widoczny na drodze ;)
Nowe wcielenie w akcji :)© Goofy601
Tak oto minęły pierwsze testy drogowe Granda w wersji miejsko-trekingowej ;)
Rokitnica-Mikulczyce-Szałsza-Żerniki-Gliwice-Żerniki-Szałsza-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km