Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
28.90 km
0.00 km teren
01:43 h
16.83 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy:227 m
Rower:Grand Adventure-S
Między kroplami ;)
Czwartek, 30 czerwca 2011 · dodano: 01.07.2011 | Komentarze 2
Duży rowerowy głód wygonił mnie dziś na niepewną pogodę. Byłem pewien że jak tylko wyjdę z pracy to zacznie lać. I miałem rację :P Gdy dojechałem do domu okazało się że tu już jakiś czas nie padało więc drogi są względnie suche. Zaopatrzony w odzież ochronną ruszyłem więc na małą przejażdżkę z nadzieją że mnie nie zmoczy.I nawet dość długo mi się udawało. Dopiero na Zaborzu zaczęło mżyć. Przeczekałem trochę na stacji benzynowej aż przestało. Następny przymusowy postój na stacji pod platanem. Tu już musiałem odczekać dobre czterdzieści minut bo zaczęło ostro zacinać ;) Ponieważ nie zanosiło się na poprawę ale wiatr się zmniejszył, zarzuciłem pelerynę i powoli ruszyłem w stronę domu. Ulicami płynęła woda i trzeba było omijać co większe kałuże. W Mikulczycach przestało padać. Niestety do czasu. W okolicach przejazdu dopada mnie straszna ulewa. Skąd się wzięło tyle wody? :P Na jezdni szybko tworzy się jezioro w którym brodzą samochody, bo właśnie zamknął się szlaban ;) Wszystko to było mi dane obserwować z bezpiecznego i suchego przystanku.
Leje :P© Goofy601
Nie ma to jak dach nad głową ;)© Goofy601
Lało tak kilkanaście minut a gdy przestało ruszyłem w stronę domu. Nawet nie zmokłem za bardzo :P
P.S. Tak mi było spieszno na rower że zapomniałem aparatu ;) więc dziś zdjęcia z komórki.
Rokitnica-OMG-Biskupice-Ruda Śląska-Zaborze-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Komentarze
Cartuus | 09:33 piątek, 1 lipca 2011 | linkuj
Mnie lekko zmoczyło na ostatnich 5 km wczoraj ,ale to co się działo pół godziny później to nic tylko kręcić film :] Ściana wody :]
Kajman | 06:59 piątek, 1 lipca 2011 | linkuj
U nas godzinę pada a później otwiera się na godzinę kranik i jest ściana wody i tak w kółko:(
Komentuj