Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
31.80 km
7.40 km teren
02:06 h
15.14 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Bo plany są po to aby je zmieniać ;)
Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 15.04.2012 | Komentarze 5
Jak w tytule ;) Miała być mała rundka na OMG góra 10km dla rozruszania się po wczorajszej masie i z okazji chwilowego braku deszczu. Żadnego terenu, bo przecież całą noc padało... Wyszło jak zwykle :PJuż na samym początku do zboczenia z zaplanowanej trasy skusiły mnie opisywane ostatnio przez Daniela szklarnie. Obiekt ten mimo iż znajduje się bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania pozostawał do tej pory dla mnie zagadką. Dopiero niedawno zresztą zyskał status "otwartego dla zwiedzających". Wcześniej straszyła zamknięta brama, tabliczka "zły pies", później firma ochroniarska. Mimo, że przez te lata żadnego psa nie widziałem, grzecznie stosowałem się do zakazu wstępu. Jak się okazuje niesłusznie, bo po "otwarciu bram" niewiele zostało do oglądania. Z rozległego niegdyś kompleksu ogrodniczego pozostały jedynie porozbijane szklarnie i wypatroszona ruina kotłowni. Będący obiektem nietylko moich westchnień uroczy domek ogrodnika również uległ degradacji i chyba nie ma już dla niego ratunku.:( Przykry to widok, zwłaszcza gdy się pomyśli jak to wszystko mogło wygladać dawniej.
Porozbijane szklarnie.© Goofy601
Kotłownia przyszklarniowa, a raczej to co z niej zostało.© Goofy601
Domek ogrodnika© Goofy601
Pozostawione bez opieki zdziczałe krzewy, jakby nieświadome przemijania tego miejsca jak co roku zaczynają kwitnąć :)
Wiosna - nie da się ukryć :)© Goofy601
Nie wdaję się we większe oględziny, tylko ruszam w dalszą drogę. Po chwili trafiiam na kolejny znany od dawna element krajobrazu. Ale coś się nie zgadza. Poniższe zdjęcie przedstawia stację benzynową CPN :P
Znikająca stacja benzynowa ;)© Goofy601
Cóż, po stacji, na której cały swój dotychczasowy żywot tankowałem rozmaite pojazdy, pozostał jedynie biało-czerwony słupek... Zmiany, zmiany, zmiany.
Tak jakoś w zadumie nad zmieniającym się światem minęła mi droga nową rowerówką na OMG. A może trzebaby sfocić te pola zanim zaczną na nich stawiać magazyny i hale fabryczne? Następnym razem - teraz jadę dalej :)
Tradycyjna pętelka po osiedlowych uliczkach i lasem w kierunku Plejady (miało nie być terenu, ale znów mnie poniosło bo błoto było nieduże ;)) Po tradycjnej już rundce po nasypach ciekawość zaprowadziła mnie na niejeżdżoną jeszcze ścieżkę w górę hałdy :)
No i się zaczęło. Teren nieznany, więc trzeba go jaknajszybciej zwiedzić. Ścieżka w lewo, ścieżka w prawo, nawrót, pętla... sporo tego, a wszystko przejezdne i chyba mało uczęszczane. Nie licząc rozwleczonych wszędzie śmieci. Tak mnie wkręciło to hałdowe szaleństwo , że nie wiem nawet jak znalazłem się bezpośrednio na tyłach EC Miechowice. Nie wiedziałem że z tej strony da się tak blisko podjechać. Po drugiej stronie ścieżki rozciąga się spore gruzowisko-śmietnisko. To pozostałość kopalni Miechowice, z której również nie pozostało nic :/. Jakiś czas temu przeglądałem w necie stare zdjęcia - budynki były naprawde piękne. Teraz natomiast trzeba uważać na pozostałości fundamentów, by nie wpaść w jakąś niezabezpieczoną piwnicę. Widok na tyle przykry, że nie chce mi się nawet wyciągać aparatu.
Po objechaniu EC i miłym powspominaniu odbywanych tam praktyk trafiłem na kolejną niezbadaną, tym razem znacznie węższą ścieżkę wzdłuż rurociągu. Dobrze wydeptana, jedzie się przyjemnie. Do czasu gdy kończy się zerwanym wiaduktem :P Ha, a więc kolejny odkryty nasyp ;) Z wiaduktu zostały już tylko punkty stałe w dobrze znanym wykonaniu ceglano kamiennym. Ciekawe jakie linie się tu krzyżowały? Ta dolna jest nadal czynna i prowadzi do EC Miechowice. Gdy pojechałem w drugą stronę doprowadziła mnie do zwiedzanego ostatnio wiaduktu nad DK88 przy Plejadzie. A więc pomału wszystko składa się w całość :)
Tory do EC Miechowice© Goofy601
Stary wiadukt niedaleko Plejady© Goofy601
Górą też biegły tory.© Goofy601
Tym sposobem zaliczyłem prawie sześciokilometrową pętlę po hałdach i innych ciekawych okolicach. Dalej jestem zdania, że ta pora roku jest najlepsza do odkrywania tajemnic ukrytych w lasach. Za 2-3 tygodnie najprawdopodobniej nie byłbym w stanie tej trasy przejechać, a już napewno bym nic nie zobaczył ;)
I znów zamiast lekkich 10km zrobiło się 30. Ubłocony ale zadowolony wróciłem do domu. Tak to już jest z planowaniem ;)
Rokitnica-OMG-las-Miechowice-las-Bytom Plejada-las-OMG-Rokitnica
Komentarze
Magda | 13:47 środa, 6 kwietnia 2016 | linkuj
Napisz proszę gdzie dokładnie znajdują się te szklarnie, będę bardzo wdzięczna.
magda.branka@gmail.com
Dziękuję.
Komentuj
magda.branka@gmail.com
Dziękuję.