Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
85.40 km
7.80 km teren
04:33 h
18.77 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:26.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Elektroenergetyczne rozmyślania i mikołowskie ścieżki rowerowe ;)
Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 0
W ostatnim czasie sporo mam spraw do przemyślenia. Odnośnie przyszłości bliższej o dalszej, wyboru właściwej drogi... Dziś nadarzyła się okazja by spędzając niedziele na siodełku poukładać sobie co nieco plany. Dziś wyruszyłam w kierunku Mikołowa.Przez Zabrze przejechałem w miarę sprawnie, jednak tuż przed Paniówkami coś mnie podkusiło by odbić w las i znaleźć jakiś skrót. Czasem boczne drogi tak mają, że aż się proszą żeby w nie skręcić ;) "Skrót" zaprowadził mnie na zaciszne osiedle domków jednorodzinnych między którymi... trwał remont kanalizacji :P Podążając zgodnie z tabliczkami w ramach akcji objazd zajrzałem chyba w każdy zakamarek tej wioski i w każde podwórko ;) W końcu ścieżka wyprowadziła mnie do lasu. Tu trafiłem na taki oto uroczy zakątek po czym wyjechałem w Halembie ;)
Jeziorko w okolicach Halemby.© Goofy601
Kaczuszka :)© Goofy601
Cóż, nie tu miałem się znaleźć, ale nie jest źle. Chwila kombinowania i wróciłem na trasę do Mikołowa. Gdy dotarłem na miejsce zaczęły się ostre podjazdy. W sumie dobre tereny by poćwiczyć przed wypadem w góry. A propos - gdy wdrapałem się na ostatnie wzniesienie moim oczom ukazała się piękna panorama Beskidów :)
Widać góry :)© Goofy601
Były trochę zamglone, owszem, ale z takiej odległości (ok 50km) i tak było widać bardzo fajnie :)
Beskidy - Bielsko jak na dłoni ;)© Goofy601
Jak się uważniej przyjrzeć można zobaczyć Bielsko i komin EC II w Czechowicach :)
Z górami w tle ;)© Goofy601
Ponieważ tematykę energetyczną najlepiej rozważać w sprzyjającym klimacie udałem się poszukać odpowiedniej miejscówki.
Jadąc równym asfaltem to w górę to w dół trafiam do Łazisk Górnych.
Łaziska - droga przy elektrowni.© Goofy601
Tu w cieniu chłodni kominowych Elektrowni Łaziska urządzam sobie dłuższy piknik i oddaję się rozmyślaniom :)
Elektrownia Łaziska.© Goofy601
Gdy stwierdziłem, że nic więcej nie wymyślę ruszyłem w dalszą drogę. Podkusiło mnie by spróbować wjechać na górująca nad i tak pagórkowatą okolicą hałdę ;)
Hałda w Łaziskach.© Goofy601
No i zaczęło się poszukiwanie drogi wjazdowej. Kilka nieudanych prób, aż w końcu ulicą Długą docieram bardzo blisko hałdowego podnóża. Wjazdu jednak niestety niema. Jest za to interesująco wyglądająca kładka z widokiem na teren kopalni Bolesław Śmiały :)
Kopalnia Bolesław Śmiały - Łaziska© Goofy601
Kopalnia ujęcie 2.© Goofy601
Po przeprawieniu się na dugi brzeg czeka mnie jeszcze dość stromy podjazd. A może to tylko zmęczenie? W nogach już prawie 50km więc pewnie tak ;)
Pod pomnikiem ku czci Wyzwolicieli postój na małe co nieco i czytanie mapy.
Pomnik "Wyzwoliciela" :)© Goofy601
Nie chcąc wracać tą samą drogą muszę poszukać jakiegoś skrótu przez las. Dwupasmówką przecież nie pojadę ;) Mam pewne obawy co do nawigowania po lesie z mapą w skali 1:100 000 ale ryzyk fizyk. Grunt żeby kierunek był słuszny ;)
Dojeżdżam do centrum Łazisk i już pierwszy problem z papierowym Dżipiesem ;) Tam gdzie ma być ścieżka jest... płot ;) Hmmm. Z pomocą przychodzą mi przyjaźnie wyglądające tabliczki na żółtych słupkach.
Doskonale oznaczone szlaki powiatu Mikołowskiego :)© Goofy601
Wyglądają na nowe i nietknięte wandalską ręką. Okazuje się, że w Mikołowie funkcjonuje całkiem spora sieć świetnie oznakowanych szlaków rowerowych. Temat do zgłębienia na przyszłe wycieczki ;) Ważne, że jadąc za tabliczkami znajduję właściwą drogę i to bez spoglądania do mapy :) Eh, gdyby naszym Zabrzańskim dało się tak jeździć ;)
Opuszczam Łaziska ;)© Goofy601
Mapa szlaków rowerowych.© Goofy601
Trasy zróżnicowane - jest asfalt są i polne ścieżki. Wszystko odpowiednio przejezdne i bezbłędnie oznakowane :)
W drodze na Mokre© Goofy601
Wracam na asfalt. Przy drodze sporo pomników, kapliczek i zabytkowych krzyży. Nie zatrzymuję się jednak przy nich długo bo chciałbym zdążyć do domu przed zmrokiem.
Mokre - przydrożny krzyż.© Goofy601
W Borowej Wsi na stacji benzynowej robię jeszcze mały postój na jakąś imitację obiadu. Trzeba by wreszcie zjeść coś ciepłego ;)
Od Mikołowa do samych Paniówek jedzie się bezproblemowo. 30 na liczniku, miejscami ponad metrowej szerokości pobocze po prostu pięknie :)
W Zabrzu ostatni postój pod pomnikiem Pstrowskiego. Swoją drogą, ma facet cierpliwość - ja bym już dawno czymś zdzielił tego gołębia ;)
Pstrowski - wzór opanowania i cierpliwości ;)© Goofy601
Pod samym domem praktycznie spotykam Daniela i Nocną wracających z podboju ziem Świerklanieckich. Chwila rozmowy, zdjęcia z Nocy Muzeów i ruszamy dalej :)
Tak to na rozmyślaniach i zwiedzaniu ciekawej okolicy minęła najdłuższa jak dotąd w tym roku wycieczka ;)
Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-Kończyce-Paniówki-Halemba-Borowa Wieś-Śmiłowice-Mikołów-Łaziska Dolne-Łaziska Górne-Mokre-Śmiłowice-Borowa Wieś-Paniówki-Kończyce-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 75 - 100km, Odkrywczo