Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
40.90 km
6.70 km teren
02:13 h
18.45 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:26.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Do pracy 04/2012
Środa, 20 czerwca 2012 · dodano: 22.06.2012 | Komentarze 0
I znów mnie do pracy poniosło. Pożywna owsianka z rodzynkami i w drogę. Rano miły chłodek (18'C ;)) ale zapowiadany jest upał. Droga "do" mija szybko i bezproblemowo.Widząc panujący na dworze gorąc chwilę zwlekam z wyjściem z chłodnego biura. Zwykle się tu marznie, ale latem... klima wymięka ;) Żeby nie było monotonnie obieram dziś nieco inną trasę na powrót. Postanawiam sprawdzić jak poprowadzi mnie ścieżka wyznaczona przez UM Gliwice w kierunku kąpieliska leśnego. Chodzi o te duże białe tablice ze znakiem rowerka. Pojawiły się jakiś czas przed wprowadzeniem "normalnie" oznaczonych szlaków. Jako że tablice wiszą już czas jakiś, wiele z nich padło ofiarą żartownisiów obracających je w różnych niedorzecznych kierunkach. Część natomiast padła łupem zbieraczy pamiątek. Cóż, konstrukcja toporna więc zniszczyć ciężko ale zabrać - czemu nie. Eh, ciągle mam w pamięci połamane tabliczki w Mikołowie :/
Dzięki atrakcyjnemu oznakowaniu plan wycieczki prawie od razu wziął w łeb. Jechałem więc w z grubsza wcześniej założonym kierunku co jakiś czas trafiając na wspomniane wyżej tablice.
Zdradliwe drogowskazy ;)© Goofy601
Po wyrwaniu się z labiryntu ogródków działkowych wyjechałem w Łabędach. Ileż tu ścieżek rowerowych :) Większość na prawdę dobrze wykonana. Tyle że w dalszym ciągu nie wiedziałem gdzie jadę :P Wreszcie po kilku nieudanych próbach trafiłem na Toszecką. Stamtąd już za mniej zniszczonym oznakowaniem w kierunku "Gliwice Tarnogórska".
Infrastruktura rowerowa w Łabędach.© Goofy601
Z nazwy szlaku wnioskuję, że znów ominąłem kąpielisko leśne ;) Kiedyś może tam trafię ;) Zamiast tego jadę skrajem łabędzkiego lasu po nieprawdopodobnie wręcz równej drodze gruntowej. Jeśli wszystkie ścieżki w tym lesie tak wyglądają, to jak będzie chłodniej wracam tu pośmigać :) Póki co żar leje się z nieba okrutny i zaczynam już myśleć o powrocie do domu. W Żernikach wracam na utarty szlak. Stąd już idzie z górki.
Były PGR w Mikulczycach© Goofy601
W Mikulczycach przejeżdżam obok zabudowań byłego PGRu. Budynki zabytkowe, jednak sprawiają wrażenie mocno zapuszczonych. Większość dachy zdjęta, okien brak. Całości dopełnia lekko wyszczerbiona brama wjazdowa. W tyle widać równie opuszczony dworek. Jak podają źródła późnobarokowy, wzniesiony w 1783r. Wygląda na to,że cały kompleks zabudowań popada w ruinę i niebawem podzieli los rozebranej jakiś czas temu gorzelni :/
Dworek w Mikulczycach.© Goofy601
Ślady życia w opuszczonym dworku ;)© Goofy601
Rokitnica-Mikulczyce-Szałsza-Żerniki-Gliwice-Łabędy-Żerniki-Szałsza-Mikulczyce-Rokitnica