Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
22.70 km
18.00 km teren
03:06 h
7.32 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Nie taki suchy Suchy :P
Sobota, 1 września 2012 · dodano: 28.12.2012 | Komentarze 0
Po ostatniej wyprawie w Małą Fatrę bardzo chciałem pokazać to miejsce również Eli. Ustaliliśmy, że przy następnej sprzyjającej okazji się wybierzemy - tym razem na Suchy(1468m.n.p.m.). Okazja się trafiła, tyle że... padało ;) Ale co tam, jedziemy. Dwie godziny drogi stąd na pewno się zdąży wypogodzić. Owszem, wypogodziło się, ale tylko w okolicach Żiliny :P Mała Fatra powitała nas niskimi chmurami i regularnym siąpieniem ;) Mamy peleryny, damy radę.Samochód zostawiamy w miejscowości Varin i w strugach deszczu kierujemy się na czerwony szlak. W Varin odbywa się właśnie jakiś festyn i część ulic jest pozamykana z powodu biegu ulicznego ;)
Varin - bieg uliczny.© Goofy601
Nieprzerwanie moknąc docieramy do wioski Nezbudzka-Lucka gdzie zaczynamy się rozglądać za szlakiem. Chmury wiszą nisko przesłaniając widok na góry.
Nezbudska-Lucka - ciągle pada ;)© Goofy601
Trafiamy nad brzeg Wagu. deszcz chwilowo odpuszcza a przed nami ukazuje się Hrad Strecno. Wspaniały, położony wysoko na skale. W tych chmurach prawie jak zamek widmo :)
Hrad Strecno© Goofy601
My jednak musimy kierować się na inne zamczysko - Stary Hrad. Obie twierdze widać z głównej drogi. W przeszłości musiały bronić przeprawy przez góry. Błąkamy się chwilę aż w końcu pojawia się tabliczka:
Rowerowo na Stary Hrad :)© Goofy601
Jeśli temu wierzyć to znaczy, że ktoś pomyślał o rowerzystach. Niestety po chwili gubimy trop i lądujemy na czyimś podwórku ;) Wyśmienita okazja by sfocić dwie stare ciężarówki Praga ;)
Praga V3S z pasażerem ładowanym "od góry" ;)© Goofy601
Praga V3S ze skrzynią.© Goofy601
Ledwie widoczną polną dróżką próbujemy wrócić na szlak.
Z lewej rzeka, czyli chyba dobrze jedziemy ;)© Goofy601
Most kolejowy© Goofy601
Niezbyt przystępna nawierzchnia.© Goofy601
Wreszcie jest - czerwony szlak! Jego mamy się trzymać. Ale zaraz... czy myśmy tu czasem już nie byli? ;)
Dejavu - Hrad Strecno po raz drugi ;)© Goofy601
Zawracamy. Czerwony szlak odbija lekko w krzaki. Przedzieramy się przez te chaszcze z rowerami. Jest mokro i paskudnie. Gdy znajdujemy hmmm... niedźwiedzią kupę, Ela ma dość - zmykamy na główną drogę ;)
Czerwony szlak w krzaczorach.© Goofy601
Od tej pory już wszystko idzie jakby lepiej. Odnajdujemy właściwą drogę, pod Starym Hradem zmieniamy czerwony szlak na niebieski i pełni optymizmu jedziemy dalej pod górę. Samego Hradu ze szlaku nie widać, a ścieżka do nie do nie wygląda rowerowo zachęcająco.
Pod Hradem© Goofy601
Według znaków do schroniska mamy jeszcze dwie godziny marszu. Rowerem powinno być szybciej :)
W drodze na Suchy.© Goofy601
Strome zbocza.© Goofy601
Nie wiem dlaczego, ale taka pogoda przypomina mi góry jakie znam z dzieciństwa. Ile razy jako dziecko byłem na wycieczce w Beskidach zawsze było mokro ;) Może dlatego takie warunki nie wydają mi się niczym nieodpowiednim?... ;) Przy takiej pogodzie zwykle spotykało się na szlaku salamandrę. Teraz również :)
Sympatyczny płaz :)© Goofy601
Na kolejnym rozwidleniu niebieski szlak odbija w prawo. Zbyt stromo na rower. Ruszamy zatem schroniskową drogą techniczną - po kamieniach w korycie potoku.
Następne 1,5 godz. to mozolne wpychanie roweru po luźnej nawierzchni, którego opis pominę, zwłaszcza ze względu na padające licznie wyrazy niecenzuralne :P
Wspinaczka na Suchy© Goofy601
Wspinaczka na Suchy© Goofy601
Umęczeni docieramy w końcu do schroniska. Na zdobywanie szczytu nie mamy już najmniejszej ochoty, ale na ciepły obiad jak najbardziej :)
Schronisko Chata pod Suchym.© Goofy601
Tabliczka.© Goofy601
Nawet nie zauważyliśmy kiedy wyszliśmy ponad chmury :)
Nad chmurami :)© Goofy601
Sympatyczna atmosfera w schronisku przywraca nam dobre humory. Na góry nie można się długo gniewać ;) Zamawiamy coś pożywnego. Ela nie ulega urokowi brynzowych halusków i zamawia kluski na parze na słodko. Ja wcinam znów pełny talerz serowych kluseczek z boczkiem ;) Do tego oczywiście po kufelku Kofoli :P Zrobiło się tak jakoś przyjemnie leniwie, aż się nie chce wychodzić na dwór...
Obiad wariant 1© Goofy601
Obiad wariant 2 ;)© Goofy601
Niestety nie możemy tak siedzieć w nieskończoność - trzeba wracać. Opuszczamy więc ukwiecone schronisko i ruszamy w dół. Tym razem jak ludzie - na kołach ;)
Schronisko pod Suchym© Goofy601
Zjazd w dół czas zacząć :)© Goofy601
Kamienisty odcinek mija nam zadziwiająco szybko i już po chwili znów możemy cieszyć się fajnym zjazdem. Bardzo szybko docieramy na dół. Tu robimy jeszcze mały postój, by na kładce pieszo rowerowej porobić kilka zdjęć.
Wag w stronę Żiliny© Goofy601
Hrad Strecno nad Wagiem© Goofy601
Robi się późno i zbliża się kolejna chmura. Przywdziewamy więc coś odblaskowego i zmykamy w stronę czekającego na nas samochodu.
Byle by zdążyć do auta ;)© Goofy601
W sumie to myślałem, że Ela urwie mi głowę za ten wyjazd ;) Tymczasem nawet jej się podobało. Dlatego pewnie wrócimy tu jeszcze ale przy lepszej pogodnie. No i prawdopodobnie bez rowerów ;)
Varin-Nezbudska-Lucka-Podhradske-Hata pod Suchym (1075m.n.p.m.)-Podhradske-Nezbudska-Lucka-Varin