Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
39.70 km
0.00 km teren
02:59 h
13.31 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Na kole ku ... zabrzańskim wieżom :)
Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 0
Mając w pamięci poprzednią, bardzo udaną wycieczkę z cyklu "Na Kole Ku..." (nie wstawiać wulgaryzmów proszę ;)), dowiedziawszy się o kolejnej edycji nie mogłem się nie pojawić :) Tym razem wspólna inicjatywa Muzeum Miejskiego oraz Zabrzańskiej Masy Krytycznej pozwoliła na bliższe przyjrzenie się... zabrzańskim wieżom. A tych jak się okazuje mamy sporo. Ale po kolei...Wieża pierwsza - wieża wodna należąca do zabrzańskiego szpitala. Jak się okazuje, ta zdobiona u szczytu konstrukcja pełniła również funkcję komina. Ciąg kominowy został poprowadzony przez środek pierścieniowego zbiornika na wodę. Z powodu dość licznej grupy zroweryzowanych miłośników zabytków niestety nie mogliśmy zajrzeć do środka.
Wieża wodna zabrzańskiego szpitala© Goofy601
Wieża druga - wieża chłodnicza rzeźni miejskiej. Prawdę powiedziawszy nie wiedziałem, że w Zabrzu działał tak dobrze zorganizowany zakład przetwórstwa mięsnego. No ale po to się jeździ na takie wycieczki ;) Kompleks byłej rzeźni znajduje się niedaleko torów kolejowych. Wielokrotnie, przejeżdżając tamtędy pociągiem zastanawiałem się do czego mogła służyć ta wieża.
Wieża rzeźni miejskiej© Goofy601
Stan budynku nie zachwyca, ale podobno jest on dobrze zabezpieczony. Na tyle dobrze, że można w przylegających budynkach prowadzić działalność handlowo-usługową. W samej zaś wieży znajduje się... hurtownia rajstop :P
Była rzeźnia jest... hurtownia rajstop :P© Goofy601
Następny obiekt znajdował się nieco dalej bo na ulicy Zamojskiego.
Wieża trzecia - największa i zarazem chyba najbardziej charakterystyczna wieża wodna w Zabrzu. Ośmioboczny "grzyb" na rozłożystych nóżkach skrywał niegdyś potężny zbiornik zaopatrujący w wodę bliższą i dalszą okolicę. Lokalizacja w najwyższym punkcie miasta (historycznie) z pewnością to ułatwiała. Obecnie budynek stoi nieużywany i jest zabezpieczony przed ulatnianiem się elementów metalowych. Niemniej jest już w dobrych rękach, więc lada moment można się będzie spodziewać rozpoczęcia prac mających przywrócić nietypowej wieży jej dawne piękno.
Najokazalsza z zabrzańskich wież© Goofy601
Kolejnym punktem gdzie skierowaliśmy swe koła była...
Wieża czwarta - wieża obserwacyjna w remizie strażackiej. Wieża przy zabytkowym budynku remizy pełniła właściwie trzy funkcje:
- obserwacyjną
- ćwiczebną
- suszarniczą (do suszenia przemoczonych w czasie akcji gaśniczej węży)
Obecnie pozostała tylko ta ostatnia funkcja. Wysoka zabudowa wokół utrudnia obserwację, a ćwiczenia na wieży nie są dozwolone ze względu na jej odchylenie od pionu.
Wieża remizy strażackiej© Goofy601
Po spotkaniu ze Strażakami czekał nas przejazd przez malowniczą Zandkę, skąd trafiliśmy prosto pod:
Wieża piąta - szyb Tadeusz dawnej kopalni Ludwik. Szyb, jak również otaczające go zabudowania znajduje się pod opieką firmy DEMEX. Firma ta jest również właścicielem Szybu Maciej. Choć obecny wygląd pokopalnianych budynków a zwłaszcza nadszybia pozostawia jeszcze wiele do życzenia, to mając na uwadze metamorfozę Macieja są szanse że miejsce to jeszcze odzyska blask, i będzie służyć kolejnym pokoleniom w nowej funkcji.
Nadszybie szybu Tadeusz© Goofy601
Wieża szybu Tadeusz© Goofy601
W budynku nadszybia doskonale widać przykład symbiozy przemysłu z przyrodą. Zawsze zastanawiało mnie jakim cudem te drzewa potrafią spokojnie rosnąć pomiędzy cegłami lub tak jak w tym przypadku - na stalowych dźwigarach ;)
Brzoza Postindustrialna - cały zagajnik ;)© Goofy601
Zostawiliśmy na chwilę nasze dwukołowe pomykacze, by dokładniej przyjrzeć się odremontowanemu nie tak dawno Domowi Kawalera. Jeśli wszystkie obiekty w tym miejscu zostaną doprowadzone o takiego stanu, to będzie się na prawdę z czego cieszyć. Oryginalne posadzki, kafle na ścianach, poręcz... cud miód :)
W międzyczasie pogoda postanowiła dotrzymać słowa i uraczyła nas deszczem :P
Się rozpadało :/© Goofy601
Na dobry początek bezpieczeństwo przed deszczem ;)© Goofy601
W takich deszczowo-posępnych okolicznościach dojechaliśmy pod...
Wieża szósta - wieża wodna na terenie Huty Zabrze. Tu rzeczywiście pogoda zrobiła dobrą oprawę do całość. W strugach deszczu staliśmy pod jedynym drzewem w okolicy słuchając opowieści przewodnika o bezskutecznych jak na razie próbach ocalenia tego zabytku. Wygląda na to, że przez kryzys i niezgodności na drodze Huta-Miasto najstarsza wieża wodna na śląsku może odejść w niebyt :/ Póki co trzyma się w jednym kawałku, jednak stan drewnianej konstrukcji obudowy zbiornika bardzo się pogorszył przez ostatnie kilka lat. Teraz zagrożone są fundamenty, a z tym jak wiadomo żartów niema.
Zapomniana "Staruszka" w strugach deszczu© Goofy601
Deszcz padał, Pan Przewodnik opowiadał smutne rzeczy, trwało to dobrych kilka chwil nim zebraliśmy się w dalszą drogę. Z powodu opadów trasa została skrócona
i pokręciliśmy prosto w kierunku Skansenu Królowa Luiza, gdzie czekała na nas...
Wieża siódma - wieża szybu Carnall. Tu gwoździem programu miało być wejście na platformę widokową. Niestety, w takim deszczu ani widoków za bardzo nie było, ani chodzenie po mokrych, metalowych stopniach nie było by zbyt bezpiecznie.
Wieża szybu Carnall© Goofy601
Zostaliśmy za to gorąco przyjęci ( dosłownie :P ) w maszynowni, gdzie była okazja zobaczyć w ruchu maszynę parową. Widziałem ją już kilka razy, ale zawsze robi na mnie duże wrażenie. Z bardziej prozaicznych spraw, wizyta w maszynowni była też wyśmienitą okazją by się ogrzać i wysuszyć :P
Witamy serdecznie :)© Goofy601
To tu zorganizowany został finał dzisiejszej imprezy. Był konkurs z wiedzy historycznej, atrakcyjne nagrody, a także orzeźwiająca Yerbata tradycyjnie przygotowana przez herbaciarnię Czajnik
Dzięki uprzejmości pana Stefana Arendarczyka zwiedziliśmy także Muzeum Pojazdów Zabytkowych (z fachowym komentarzem ). Taki bonus na zakończenie :)
Opel P4 (1931r)© Goofy601
W międzyczasie stacjonująca na Luizie Mała Armia prowadziła prace remontowe przy czołgu T-34. Tu nawet zamknięcie pokrywy silnika bywa kłopotliwe ;)
Przydomowy warsztat czołgowy© Goofy601
Po uroczystym zakończeniu i podziękowaniach ruszyliśmy w drogę powrotną między kałużami :P
Teraz pozostaje trzymać za słowo organizatorów, że nie był to ostatni rajd z cyklu na Na Kole Ku... :)
Rokitnica-Helenka-Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica