Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2015
Dystans całkowity: | 782.70 km (w terenie 10.00 km; 1.28%) |
Czas w ruchu: | 41:26 |
Średnia prędkość: | 18.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.00 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 30.10 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
73.50 km
0.00 km teren
03:09 h
23.33 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Bielsko - Gliwice. Się pojechało, to trzeba i wrócić ;)
Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 18.07.2015 | Komentarze 0
Głupio jakoś mi było wsiadać w pociąg, dlatego późnym popołudniem ruszyłem na kołach w kierunku domu. Z połowę lżejszymi sakwami to zupełnie inna jazda. I bez tych zakichanych kijków :PPora pożegnać Bielsko© Goofy601
Niezastąpiony odcinek brukowy ;)© Goofy601
Jak to w uzdrowisku - spory ruch ;)© Goofy601
Ciekawe co to będzie jak rozpakują? :P© Goofy601
Tajemnicza instalacja z wraków© Goofy601
Dla odmiany pojechałem przez Suszec. Tu trafiłem najpierw na jakiś wielki festyn, a później na świeżo zaaranżowany skwerek. (przynajmniej wcześniej go tu nie widziałem ;) ) Super, będzie gdzie odpoczywać w trasie :D
Nowoodkryty skwerek w Suszcu :)© Goofy601
Do Gliwic dotarłem wieczorkiem - tak w sam raz ;)
Bielsko Biała-Czechowice-Dziedzice-Goczałkowice Zdrój-Pszczyna-Suszec-Królówka-Woszyce-Zazdrość-Zawada-Orzesze-Ornontowice-Gierałtowice-Bojków-Gliwice
Dane wyjazdu:
73.00 km
0.00 km teren
03:23 h
21.58 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: m
Rower:DemoTywator
Bielsko - test bagażnika :)
Piątek, 29 maja 2015 · dodano: 18.07.2015 | Komentarze 1
Kilkanaście miesięcy starań by zbudować szosówkę, a potem życie wymusza, by zrobić z niej bagażówkę ;) Ale muszę przyznać, że wyszło całkiem zgrabnie :)Przed... ;)© Goofy601
I po metamorfozie ;)© Goofy601
W ramach testów wybrałem się na pierwszą trasę, która mi przyszła do głowy - do Eli ;) Dla utrudnienia kazała mi przywieźć kijki trekkingowe, które całą drogę niemiłosiernie tłukły się o bagażnik :P
Pora ruszać w góry :)© Goofy601
Po wstępnym ogarnięciu załadowanych po brzegi sakw jechało się już całkiem zwyczajnie. Oczywiście przy zachowaniu marginesu bezpieczeństwa na hamowanie i praktycznie wszystkie krawężniki. Jednak to opony 700x25 ;)
Gostyń - te rury prawdopodobnie prowadzą do Łazisk© Goofy601
Nowy wiadukt w Kobiórze - z osobną ścieżką rowerową :)© Goofy601
Rowerzysto też? ;)© Goofy601
Rynek w Pszczynie© Goofy601
Jezioro Goczałkowickie© Goofy601
Gliwice-Bojków-Gierałtowice-Ornontowice-Orzesze-Zawiść-Gostyń-Kobiór-Piasek-Pszczyna-Goczałkowice Zdrój-Czechowice Dziedzice-Bielsko Biała
Dane wyjazdu:
12.50 km
0.00 km teren
00:46 h
16.30 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 60/2015
Piątek, 29 maja 2015 · dodano: 03.06.2015 | Komentarze 0
Standardowa rundka dopracowa wraz z zakupami ;) Po powrocie zmiana roweru i już bardziej ambitna kontynuacja ;) Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
13.20 km
0.00 km teren
00:45 h
17.60 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 59/2015
Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 28.05.2015 | Komentarze 0
Znów chłodny poranek, i co gorsza cały dzień... Dopiero po południu się trochę ociepliło gdy zza chmur wyszło słońce ;) Po pracy jeszcze szybkie zakupy i do domu pakować się. Wszak jutro już weekend :P Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
25.10 km
0.00 km teren
01:36 h
15.69 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 58/2015 + gliwicowanie :)
Środa, 27 maja 2015 · dodano: 27.05.2015 | Komentarze 3
Chłodny poranek. Na szczęście deszcze odpuściły i dało się jechać rowerem. Wreszcie udało mi się sfocić całkiem liczne kocie stadko wygrzewające się w promieniach porannego słońca. Mijam je od jakiegoś czasu prawie codziennie. To musi być ich ulubiona miejscówka ;)No nie gadaj... ;)© Goofy601
Po pracy dalej chłodno i wietrznie. Mimo to ruszyłem na miejskie kręcenie. Sporo się dzieje. Codziennie miasto zmienia swoje oblicze.
Pasy raz są raz ich niema... ;)© Goofy601
Z jednej strony ulicy budują© Goofy601
A z drugiej burzą ;)© Goofy601
Teraz tylko posprzątać ;)© Goofy601
Swoją drogą miałem cichą nadzieję uwiecznić ten budynek nim go obrócą w perzynę... Cóż, zostaje jeszcze Street View ;)
Szybki rzut oka na kamienice przy DTŚce, które niebawem znikną za zieloną ścianą ekranów dźwiękochłonnych ;)
Gliwickie kamienice© Goofy601
W drodze na zakupy trafił się nawet plac zabaw z podobizną pewnego tak bardzo ostatnio pomijanego bohatera kreskówek... :P
Chyba będę tędy częściej jeździł ;)© Goofy601
Gliwice-Sośnica-Gliwice
Kategoria 25 - 50km
Dane wyjazdu:
12.60 km
0.00 km teren
00:43 h
17.58 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 57/2015
Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0
Szykowałem się na deszczowe popołudnie. A ty proszę, opłaciło się zaryzykować, bo pogoda kisiła się do samego prawie wieczora ;) Podjechałem na obiad, załatwiłem kilka rzeczy na mieście, i tyle na dziś. Przydało by się wyruszyć gdzieś dalej, ale pogoda wciąż niepewna... Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
43.90 km
3.60 km teren
02:43 h
16.16 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m
Rower:DemoTywator
Rowerowa kontrabanda ;)
Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 27.05.2015 | Komentarze 1
Jak w tytule - w dniu dzisiejszym buszowaliśmy sobie bez skrępowania rowerową grupą tam i z powrotem po niemiecko-polskiej granicy ;) Że niby daleka wycieczka powiecie? Otóż nie. Wystarczyło przejechać się kilka km do mojego rodzinnego miasta. Wszystko za sprawą połączenia sił Muzeum Miejskiego w Zabrzu i Zabrzańskiej Masy Krytycznej. Owocem tej współpracy był kolejny rajd rowerowy z cyklu "Na kole ku...", który tym razem przeniósł nas w czasy, gdy Zabrze było jeszcze Hindenburgiem, a nawet miastem granicznym. Cofnęliśmy się do lat 20-tych XX wieku, kiedy to przez sam środek jednolitej dziś aglomeracji przebiegała (często w dość zawiły sposób) granica polsko-niemiecka.W sobotni poranek liczna grupa rowerzystów, koordynowana przez ZMK, pod policyjną eskortą, ruszyła by sprawdzić co też po niemal 80-ciu latach pozostało z siedmiu zabrzańskich przejść granicznych.
Dla lepszego zobrazowania - Zabrze w 1930r wyglądało mniej więcej tak.
Po krótkim wstępie skierowaliśmy się do Biskupic, gdzie na ul. Szyb Wschodni znajdowało się pierwsze przejście. Znajdują się tu domy polskich i niemieckich celników, które dziś z powodzeniem spełniają rolę budynków mieszkalnych. Mieszkańcy byli chyba lekko zaskoczeni widokiem 80-cio osobowej grupy rowerzystów z przewodnikiem, zajmujących trawnik przed ich posesją :P
Dziś po granicy ani śladu ;)© Goofy601
Drugim na dziś celem było przejście przy ul. Trębackiej. Zaraz za wiaduktem kolejowym znajdowała się już Polska. Obecnie jest to granica administracyjna z Rudą Śląską.
Tam już jest Polska ;)© Goofy601
Po niemieckiej stronie - przejście w Biskupicach© Goofy601
Po wysłuchaniu historii tego miejsca porzuciliśmy przyjemne asfalty, by terenowym skrótem dotrzeć do Zaborza. Jako, że w skład grupy wchodziły chyba wszystkie możliwe rodzaje rowerów, a szlak okazał się trochę rozmokły, nie obyło się bez przygód.
Skrócik ;)© Goofy601
Wszyscy dzielnie jadą :)© Goofy601
Ostatecznie jednak, wszyscy (mniej lub bardziej ubłoceni ;) ) dotarli szczęśliwie do kolejnego punktu - Przejścia przy ul. Wolności.
Niemiecki posterunek przy ul. Wolności© Goofy601
Stąd udaliśmy się na ul. Pszczyńską, gdzie posterunki ulokowano po obu brzegach rzeki Czerniawki.
Pan Przewodnik :)© Goofy601
Polski posterunek w Pawłowie© Goofy601
Kolejny "terenowy" odcinek - przez park Pileckiego. Tutaj nasz rajd rowerowy spotkał się niespodziewanie z zawodami biegowymi... Dwie legalne imprezy w tym samym miejscu i w tym samym czasie ;) Spotkaliśmy się na skrzyżowaniu parkowych alejek. My ścieżką wschód-zachód, finiszowa prosta biegu - północ-południe :P
Poczekaliśmy grzecznie aż biegacze dokończą to co zaczęli, następnie taśma w górę i kolumna rowerzystów przetoczyła się niczym pociąg z wunglem w poprzek trasy :P
Czekamy na swoją kolej ;)© Goofy601
Kawałek dalej, na końcu ul. 3 Maja wysłuchaliśmy kolejnej opowieści o historii zabrzańskiego pogranicza. Posterunek po "polskiej" stronie jest już mocno przebudowany, ale po odpowiednim wprowadzeniu da się rozpoznać jego pierwotną funkcję.
Niemiecki posterunek przy ul. 3 Maja© Goofy601
Jest i polski - mocno przebudowany© Goofy601
Zakamarkami Kończyc :)© Goofy601
Finał rajdu miał miejsce pod Kopalnią Makoszowy. Tu znajdowały się aż dwa przejścia. Jedno zwykłe - drogowe, a drugie dla pracowników kopalni, czynne tylko w godzinach zmian.
Kopalnia Makoszowy© Goofy601
Meta :)© Goofy601
Tu też nastąpiło oficjalne zakończenie dzisiejszego spotkania, podziękowania i zaproszenie na jesienną edycję. Tym razem w planie zabrzańskie ratusze :)
Serafin z Jankiem odprowadzili mnie aż na Sośnicę, przy okazji pokazując nie znany mi wcześniej fragment niebieskiego szlaku rowerowego. Po parku szosówką znów jechało się świetnie ;)
Przypomniało mi się też, że jutro wybory....
Dobrze że ostrzegają ;)© Goofy601
Pod kościołem św. Józefa trafiliśmy na motocyklowy ślub. Nawet pojawił się pomysł zrobienia rowerowej "bramy", ale nasilająca się mżawka pokrzyżowała nam plany. Pogoda i tak długo wytrzymała. Na dziś tyle musiało wystarczyć ;)
Motocyklowy ślub :)© Goofy601
I to by było na tyle ;) Organizatorom należą się ogromne podziękowanie za bardzo pouczającą wycieczkę i za podtrzymanie tradycji rajdów "Na kole ku...". Do zobaczenia jesienią :)
Gliwice-Sośnica-Zabrze Centrum-Biskupice-Zabrze Centrum-Kończyce-Makoszowy-Zabrze Centrum-Sośnica-Gliwice
Dane wyjazdu:
5.60 km
0.00 km teren
00:17 h
19.76 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Po mieście.
Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0
Rano deszczyk, po południu rowerek. Trzeba wykorzystać chwilę ładnej pogody ;) Przejechałem się po okolicznych sklepach rowerowych, odstawiłem też koło do serwisu. Zapleść zaplotłem, wyszło elegancko, ale bez centrownicy, lub choćby kawałka widelca z imadłem wiele więcej nie powalczę. Niech się tym zajmą fachowcy w zaprzyjaźnionym sklepie :)Pojawiły się pewne rowerowe plany na weekend. I co? I deszcz zapowiadają :P
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
8.80 km
0.00 km teren
00:37 h
14.27 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 56/2015
Środa, 20 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0
Wczoraj powiało latem - ciepły burzowy dzień z zaciągniętym na szaro niebem ;) Nawet trochę korciło mnie by wyruszyć w ten deszczyk, ale niechęć do późniejszego mycia roweru wzięła górę. Wybrałem samochód. Po ponad tygodniu jazdy wyłącznie rowerem ciężko się było przyzwyczaić. No i to nerwowe ciągnięcie do góry kierownicy przy wjeżdżaniu w dziurę... :P Na miasto to jednak tylko rower ;)Dziś natomiast warunki już bardziej komfortowe. W sam raz na wypad do pracy i z powrotem. Przy okazji Gazeli stuknęły już 4000km. (tyle naszej wspólnej jazdy, ile wcześniej przejechała Bóg raczy wiedzieć ;) ) Aż przyjemnie pomyśleć, że własnoręcznie zaplecione tylne koło wytrzymało taki przebieg bez nawet najmniejszej korekty centrowania :)
I kręcimy dalej :)© Goofy601
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
18.80 km
1.00 km teren
00:59 h
19.12 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 55/2015
Poniedziałek, 18 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 0
Ależ ciężko się ruszyć po weekendzie ;) Na pocieszenie dzisiaj to koparka jechała całą drogę za mną :P Tak więc 1:1 ;)Po pracy jak zwykle trochę sprawunków na mieście. Pogoda wymarzona do jazdy... zapomniałem aparatu :P
Kategoria 0 - 25km