Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w kategorii
Białe szaleństwo :)
Dystans całkowity: | 1829.50 km (w terenie 95.60 km; 5.23%) |
Czas w ruchu: | 130:05 |
Średnia prędkość: | 14.06 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1533 m |
Liczba aktywności: | 95 |
Średnio na aktywność: | 19.26 km i 1h 22m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
16.20 km
2.80 km teren
01:23 h
11.71 km/h:
Maks. pr.:24.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy:160 m
Z wiatrem i pod wiatr ;)
Piątek, 4 lutego 2011 · dodano: 07.02.2011 | Komentarze 3
Piękny poranek przesądził o decyzji wyjścia na rower. Rzut oka na prognozę pogody i już wiem, że będzie wiało. Początkowo planowałem wyjazd do Tarnowskich Gór, ale po konfrontacji z rzeczywistością zmieniłem zdanie. Perspektywa powrotu 10km pod „jasnozielony wiatr” nie wyglądała zachęcająco ;) ( kto korzysta z ICM wie o czym mowa, dla niewtajemniczonych wiatr ok. 25-30 km/h). Od samego wyjazdu wiało mi radośnie w plecy więc podjazdu na Helenkę nawet nie zauważyłem ;) W Stolarzowicach wyjechałem na pola, gdzie wiatr pokazał swoją siłę uderzając z boku.Pola w Stolarzowicach.© Goofy601
Skierowałem się do lasu. Tu cisza i spokój. Gdzieś wysoko słychać mocne podmuchy, ale na dole sielanka :) Ośnieżone drzewa i szlak rowerowy, wszędzie ślady zwierząt. Nie spotkałem niestety żadnego. Zrobiłem sobie za to mały piknik nieopodal paśnika i przy herbatce wsłuchiwałem się w ciszę.
Zielony szlak rowerowy.© Goofy601
Piknik ;)© Goofy601
Dochodzę do wniosku, że mieszkam w bardzo fajnym miejscu. Pojadę na północ lub zachód – pola lasy, wioski i wielkie przestrzenie. Pojadę na południe lub wschód – typowo Śląskie klimaty, przemysł, duże miasta, zabytki. Nawet do pociągu w moje ukochane Beskidy mam blisko. Jak to się człowiek w lesie rozmarzyć potrafi :P
Po namyśle powrót do Stolarzowic i jeszcze kilka kółek, raz z wiatrem a raz pod wiatr. Po drodze do domu znów sporo rowerzystów spotkałem, w tym jednego listonosza.
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-las-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica.
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
12.40 km
2.50 km teren
00:59 h
12.61 km/h:
Maks. pr.:21.00 km/h
Temperatura:-2.0
Podjazdy: 74 m
Poślizg kontrolowany ;)
Poniedziałek, 31 stycznia 2011 · dodano: 31.01.2011 | Komentarze 0
Z racji mgły nie było dziś dobrych warunków do jazdy. Wybrałem więc drogi mało uczęszczane. Na początek nie poznany jeszcze odcinek autostrady ze Stolarzowic w stronę Bytomia. Nie jechałem tędy jeszcze, bo i nawet drogi jeszcze niedawno tu nie było. Teraz ładny, szeroki pas techniczny przy budowie więc jedzie się elegancko. Teren pagórkowaty i gdyby było coś widać zapewne byłyby ładne widoki. A tak tylko droga, białe mleko wokół i odgłos pracujących koparek ;)Kolejny wiadukt ;) tym razem w lesie za Stolarzowicami :)© Goofy601
Nieuczęszczane drogi mają to do siebie że są oblodzone. Zabawa była zatem przednia :) Każdy wyższy rower na lodzie zaczyna odjeżdżać w prawo albo w lewo. Zimówka natomiast trzyma pion, tylko się zatrzymuje. Koło kręci się po prostu w miejscu ;) Problem zaczyna się dopiero przy próbie podparcia :P
Zamarznięte koleiny w lesie dały szansę się wyszaleć. Podobnie jak lodowe tafle w Stolarzowicach. Tu przećwiczyłem efektowną jazdę bokiem :P Taka zima jest na prawdę fajna :)
W drodze powrotnej minęło mnie kilku rowerzystów, więc chyba warunki nie były takie złe ;)
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
22.50 km
1.50 km teren
01:51 h
12.16 km/h:
Maks. pr.:24.00 km/h
Temperatura:-3.0
Podjazdy:217 m
Niedzielny spacer z turystyką postindustrialną ;)
Niedziela, 30 stycznia 2011 · dodano: 31.01.2011 | Komentarze 8
Ruszyłem dziś z zamiarem powłóczenia się po okolicy ;) W myśl starej rowerowej mądrości ludowej „Jak się ubierzesz tak sobie pojeździsz” ubrałem się warstwowo by w razie zmiany warunków pogodowych móc modyfikować strój i się nie przegrzać. W końcu spacer powinien być przyjemny ;)Głównym celem na dziś było odnalezienie zabytkowej wieży ciśnień byłej huty Donnersmarcków. Zainspirował mnie do tego irychu i jego ostatnia wycieczka.
Jadę przez Mikulczyce kręcąc kółka i podziwiając starą zabudowę. Jest cicho i bezludnie. Lubię jeździć w porze obiadowej ;)
ul. Bałtycka w Mikulczycach© Goofy601
Na ulicy Hagera zatrzymuję się by zrobić kilka zdjęć powracającym do dawnej świetności kopalnianym zabudowaniom. Jeszcze dwa lata temu wydawało się że będzie kolejna ruina. Na szczęście jak widać ktoś się nimi zainteresował i nie wyglądają już tak tragicznie jak kiedyś.
Koplalnia przy ul. Hagera.© Goofy601
Zabudowania przy ulicy Hagera.© Goofy601
Dojeżdżam do skrzyżowania, skręcam w prawo i zaczynam poszukiwania. Nie wiem jakim cudem jeszcze tędy nie jechałem. Przecież to idealny skrót do Platana ;) Wokół zabytkowa zabudowa przemysłowa, na drodze błyszczy się lód.
Teren Huty Zabrze, dawnej Huty Donnersmarcków.© Goofy601
Wreszcie jest! Najstarsza na Śląsku wieża ciśnień. Mimo opłakanego wręcz stanu nadal robi wrażenie. W całości ma ok. 30 metrów, w dolnej części wykonana została z cegły, na górze natomiast znajduje się zbiornik obudowany drewnem na stalowym szkielecie. Z drewnianej części pozostało już niewiele, jednak ocalałe elementy nadal przyciągają uwagę starannością wykonania. Równie interesujące są ozdobne gzymsiki na cokole wieży. Najlepszy to dowód na to, że kiedyś ludziom chciało się budować ładnie i solidnie. Konstrukcja ma 140 lat a mimo to wciąż trzyma się w jednym kawałku ( choć bez odpowiedniej konserwacji ten stan pewnie nie potrwa długo :( ).
Wieża ciśnień z 1871 roku.© Goofy601
Resztki drewnianej obudowy zbiornika.© Goofy601
Pięknie wykonane detale wieży.© Goofy601
Obiekt zabytkowy zabezpieczony przed złomiarzami.© Goofy601
Więcej o wieży i całej hucie można poczytać TU (ciekawe zdjęcia :) )
Miejmy nadzieję, że tym historycznym obiektem zainteresuje się wkrótce ktoś oprócz miłośników stopu żelaza z węglem. Ktoś, kto zadba przynajmniej o jego zabezpieczenie. Bo moim zdaniem przywieszenie tabliczki „obiekt zabytkowy” i wymalowanie na murze „grozi zawaleniem” to zdecydowanie za mało :/
Drogę powrotną obieram przez Biskupice i os Młodego Górnika. Po napotykam drobne utrudnienie przejazdu. Ja rozumiem dziury w jezdni, ale to? :P
Niespodziewana przeszkoda wodna ;)© Goofy601
Uwaga niebezpieczne wiry na drodze ;)© Goofy601
Końcówka przez las bo ruch samochodowy się nasilił. No cóż, inni też chcą pojeździć w tak piękną niedzielę ;)
Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-Biskupice-os. Mł. Górnika-Rokitnica.
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :), Odkrywczo
Dane wyjazdu:
15.20 km
0.00 km teren
01:14 h
12.32 km/h:
Maks. pr.:25.00 km/h
Temperatura:-4.0
Podjazdy:125 m
Nocny spacer ;)
Piątek, 28 stycznia 2011 · dodano: 29.01.2011 | Komentarze 2
W taki dzień jak dziś po prostu nie można nie wyjść na rower. Słoneczko, temp. w okolicy zera, trochę śniegu, ładne widoki.... Więc czemu wyszedłem gdy już było ciemno? Sam nie wiem, po prostu tak wyszło. ;) Trochę mi się nie chciało i nie umiałem się zebrać.Po zmroku natomiast chwycił mróz. Załadowałem więc na Zimówkę statyw w nadziei na jakieś fajne nocne zdjęcia. Jechało się całkiem przyjemnie. Czyste niebo wyglądało zachęcająco. Na wschodzie Wielki Wóz z dyszlem wbitym w horyzont ;) Niestety nad polami zaczęły unosić się mgły, więc z zamierzonej panoramy Helenki nic nie wyszło. Porobiłem różne zdjęcia „z ręki” ale jakoś brakowało mi dziś koncepcji.
Nic na siłę. Pokręciłem kilka kółek po wyludnionych Stolarzowicach. Lubię tu jeździć wieczorami, gdy jest tak pusto. Większość uliczek sucha a na tych mniej uczęszczanych elegancka tafla lodu :P No w końcu muszą być jakieś atrakcje. Na lód najlepiej obrać taktykę taką jak na błoto – po prostu jechać ;) Gdy tylko zaczynasz zwalniać kombinując co masz pod kołami, gleba murowana :P Tym razem obyło się bez.
Co ciekawe, w Stolarzowicach uzupełniono w końcu braki asfaltu, więc w cieplejszym sezonie będzie można całkiem fajnie śmigać:)
Tak sobie jeździłem to tu to tam, aż palce u nóg dały znać, że temperatura chyba jednak ciągle spada. Czas wracać. W drodze do domu zdecydowałem się na jeszcze jedno zdjęcie. Ty razem ze statywu ;)
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
A po powrocie wielkie dokręcanie Zimówki. Najwyższy na to czas, bo po przejechanych 500km poluzowała się troszeczkę tu i ówdzie :P
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
15.40 km
1.80 km teren
01:13 h
12.66 km/h:
Maks. pr.:25.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy:171 m
Rekreacyjnie po okolicy.
Środa, 26 stycznia 2011 · dodano: 26.01.2011 | Komentarze 0
Dziś pogoda nie nastrajała specjalnie do focenia. Ale na rower czemu nie. Śniegu znów trochę napadało ale jest jeszcze przejezdnie więc trzeba to wykorzystać :) Doszły mnie słuchy, że wycinka drzew przy mikulczyckiej ścieżce rowerowej ma zaowocować powstaniem nowej drogi i... ronda. Hmm od tej strony jeszcze budowy nie było ;) Drogownictwo kwitnie ostatnio. Ciekawe jak się to odbije na ścieżce? :PTrzeba zatem korzystać póki jest ;) Skierowałem zimówkę w stronę Mikulczyc. Następnie ulicą Kopalnianą, pętla po os. Młodego Górnika i do domu przez las ( tym razem nieodśnieżony ;) )
Rokitnica-Mikulczyce-os. Mł. Górnika-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
11.90 km
5.10 km teren
01:05 h
10.98 km/h:
Maks. pr.:21.00 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy:107 m
Inspekcja budowlana :P
Wtorek, 25 stycznia 2011 · dodano: 25.01.2011 | Komentarze 4
Po kolejnej dłuższej przerwie pora rozprostować kości. Zima postanowiła powrócić, więc z nieba popadywało coś jakby styropian ;) Nie zniechęciło mnie to jednak do krótkiej wycieczki.W Rokitnicy od razu rzucił mi się w oczy duży baner. Trzeba będzie to dokładniej sprawdzić ;)
Brzmi ciekawie ;)© Goofy601
Rowerowe zawody, a konkretnie miejsce ich rozgrywania przypomniały mi, że dawno nie zaglądałem na budowę autostrady A1. Gdy było cieplej nie dało się tam jeździć bez utaplania się po osie w dobrze kryjącym błocie. Teraz to co innego – dobrze zmrożony grunt pozwala dojechać niemal wszędzie. Ruszam więc na małą inspekcję budowlaną. ;) Odblaskowa kamizelka powinna okazać się pomocna.
Po drodze w Wieszowie mijam Zajazd u Rysia, którego elewację stanowi dość odważne połączenie dachówki, sidingu i kafli podłogowych. Całości dopełnia „stary” zegar i miedziany konik. Ale z daleka to nawet ładnie wygląda ;)
Zajazd u Rysia ;)© Goofy601
Na wjeździe do Wieszowy powstaje jeden z wiaduktów. Tu autostrada przechodzić będzie pod ulicą Bytomską.
Buduje się wiadukt na ul. Bytomskiej.© Goofy601
Jadąc drogami technicznymi wzdłuż przyszłej A1 docieram do drogi 78.
Chyba się zmieści ;)© Goofy601
Duży i ciężki ma pierwszeństwo przejazdu ;)© Goofy601
Będąc w tej okolicy podjechałem sprawdzić, co się dzieje ze źródełkiem Św. J.Sarkandra. Gdy byłem tu ostatnim razem, plac budowy bardzo się do niego przybliżył. Dziś sześciometrowy krzyż, który stał nad źródłem, został przeniesiony kawałek dalej. Samo źródło niestety najprawdopodobniej przeszło do historii. Nawet gdyby nie zostało zasypane, to przy tak głębokich wykopach wody podziemne raczej nie będą kursowały już tak jak kiedyś :/
Krzyż znad źródła Św. Sarkandra w nowym miejscu.© Goofy601
Roboty ziemne.© Goofy601
Nieco zmartwiony tym co zobaczyłem ruszam dalej podziwiać postępy przy budowie. W końcu jakby nie było ( nie licząc strat ;) ) szykuje się kawał dobrej drogi.
Droga techniczna wzdłuż A1.© Goofy601
W Stolarzowicach coraz wyżej pnie się pół wiaduktu. Czemu stawiają tylko pół nie mam pojęcia ;)
Półwiadukt na ul. Rokitnickiej :)© Goofy601
Dalsze odcinki zostawiłem sobie na kiedy indziej.
Rokitnica-Wieszowa-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
6.00 km
0.00 km teren
00:31 h
11.61 km/h:
Maks. pr.:19.00 km/h
Temperatura:-6.0
Podjazdy: 46 m
Krótko do sklepu.
Wtorek, 28 grudnia 2010 · dodano: 29.12.2010 | Komentarze 5
Na chwilę do Lidla i małe kółko po rokitnickich ulicach. Fajnie ślisko ;) Kategoria Białe szaleństwo :), 0 - 25km
Dane wyjazdu:
10.60 km
0.40 km teren
00:57 h
11.16 km/h:
Maks. pr.:19.00 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy: 95 m
Świąteczna przejażdżka zimowa
Sobota, 25 grudnia 2010 · dodano: 25.12.2010 | Komentarze 3
Na początek wszystkim Wam zaglądającym tutaj chciałbym życzyć zdrowych, spokojnych Świąt, odpoczynku przed szalonym sylwestrem i regeneracji na następny sezon 2011 :)Z powodu chwilowego braku tylnej lampki wybrałem się na przejażdżkę póki było jasno. Miałem zrobić nowy uchwyt, ale trochę nie wypada w święta się tłuc młotkiem, piłą i szlifierką ;)
Pogoda nareszcie trochę bardziej zimowa niż wczoraj. Po paru minutach jazdy trafiłem na świeżo wystawioną tablicę informacyjną Zabrzańskiego Szlaku Rowerowego. Jak widać znakowanie idzie pełną parą. Taki miły prezent na święta dla rowerzystów :)
Nowa tablica na ZSR :)© Goofy601
Do wiosny miejmy nadzieję da się spokojnie przejechać w pełni oznakowanym szlakiem. Oczywiście pod warunkiem wymalowania znaczków farbą. Estetyczne tabliczki są niestety zbyt kuszące dla niektórych, także spora ich część już została poobracana :(
Właściwy kierunek?© Goofy601
Kawałek dalej przystanek-męczennik. Wiata przystanku jest regularnie pozbawiana przeszklonych powierzchni. Gdy tylko wybita zostaje ostatnia szyba wstawiane są nowe i panowie wandale mają się znów czym zająć. Tym razem, zapewne z powodu srogiej zimy, szyb nie dostarczono na czas. Wzięli się więc za blachę... Cóż, niektórzy po prostu mają nadmiar energii.
Umęczony przystanek© Goofy601
No ale nie ma co sobie psuć humoru w Święta. Pojechałem zrobić rundkę po Stolarzowicach. Tam okazało się, że śnieg pada poziomo ;) Pod wiatr było ciężko, ale z wiatrem już sama przyjemność.
Zima wróciła :)© Goofy601
Na deser przejechałem się najbliższym odcinkiem ZSR. Fajnie znów kluczyć helenkowymi ulicami. Taka trochę podróż sentymentalna ;) Ten odcinek szlaku wygląda obiecująco, niemniej ten kto poprowadził go przez las przy stawie jest chyba sporym optymistą ;) Zobaczymy jak to będzie wyglądało na wiosnę.
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
10.10 km
0.00 km teren
01:01 h
9.93 km/h:
Maks. pr.:26.00 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy: m
Przedświąteczne sprawunki.
Czwartek, 23 grudnia 2010 · dodano: 23.12.2010 | Komentarze 0
Dwie rundki po okolicznych sklepach w celu nabycia produktów spożywczych, których nie wiedzieć czemu zazwyczaj zabraknie w czasie gotowania ;) Na chodnikach spory ruch i wszędzie mokro. Trudno się dziwić, w końcu zrobiło się bardzo ciepło jak na zimę.Po drodze odpadła mi lampka ;/ pora wymyślić jakiś solidniejszy uchwyt.
Kategoria Białe szaleństwo :), 0 - 25km
Dane wyjazdu:
10.60 km
0.00 km teren
01:01 h
10.43 km/h:
Maks. pr.:17.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy: m
Białe szaleństwo ;)
Poniedziałek, 20 grudnia 2010 · dodano: 20.12.2010 | Komentarze 0
Mróz trochę odpuścił, a i czasu dziś miałem trochę więcej, więc pod pretekstem wyjazdu na pocztę zrobiłem sobie trochę dłuższą wycieczkę. Właściwie było to takie szwendanie rokitnickimi ulicami, ale za to ile radości :DPo odstaniu swojego na pocznie trafiłem na świeżutki opad śniegowy. Najpierw zaczęło nieśmiało prószyć a potem sypać na całego. Idealne warunki by poszaleć po osiedlowych uliczkach :) Była więc jazda w poślizgu raz tylnego raz przedniego koła, jazda w koleinie, jazda po zaspach , stójki w zaspach i wiele innych atrakcji ;)
Zabawa jak za starych dobrych czasów, gdy zimówka miała tylko ramę, koła, siodełko, kierownicę i napęd :P
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)