Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w kategorii
0 - 25km
Dystans całkowity: | 8396.44 km (w terenie 480.70 km; 5.73%) |
Czas w ruchu: | 515:10 |
Średnia prędkość: | 16.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.00 km/h |
Suma podjazdów: | 8400 m |
Liczba aktywności: | 549 |
Średnio na aktywność: | 15.29 km i 0h 56m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
14.70 km
0.00 km teren
01:01 h
14.46 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
GMK na bogato :P
Piątek, 6 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 2
Rano pogoda nie zapowiadała się najlepiej. Gęste chmury zmusiły mnie do rezygnacji z rowerowania o pracy. Po południu jednak wypogodziło się. Ba, nawet zrobiło się trochę upalnie ;)Na Masę już oczywiście rowerem. Start obfitował dziś w liczne atrakcje - wielka scena, koncerty, itp. Niestety to nie na naszą cześć a z okazji 25-lecia ;) Grunt, że licznie zgromadzona do obstawy koncertu ochrona nie pogoniła nas z placu tak jak to chciała zrobić z pewnym znanym gliwickim fotografem... Wszyscy w komplecie (ok 60 osób ruszyliśmy w 10-cio kilometrową trasę ulicami miasta.
Śmierć jeździ szybko :P© Goofy601
Koncert na cześć GMK? ;)© Goofy601
Pompki z okazji 25-lecia wyborów :P© Goofy601
Gliwicka Masa Krytyczna zaczyna 6 rok :)© Goofy601
Cóż ja się będę rozpisywał. Jak zwykle rozdarty między robieniem zdjęć a pogaduszkami. No ale chyba po to właśnie jest Masa ;) Znów pojawiło się sporo ciekawych propozycji na rowerowe spędzenie pierwszego od dłuższego czasu pogodnego weekendu. Tylko szkoda, że już zaplanowałem inny wyjazd ;)
Gdy wróciliśmy koncert już trwał w najlepsze. Ochrona wpuściła nas tylko ze względu na pilotujący radiowóz. Gdy policjanci odjechali natychmiast zostaliśmy wyproszeni :P Cóż, porządek musi być, w końcu gwiazdą wieczoru ma być sam Enej ;)
Mnie pozostało już tylko pakowanie na jutrzejszy podbój Beskidów. Ale to już będzie zależało od sprawdzalności dobrych prognoz ;)
Dzięki wszystkim za kolejną fajną Masę.
Więcej zdjęć TUTAJ.
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
9.90 km
0.00 km teren
00:31 h
19.16 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 34/2014
Czwartek, 5 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0
Standardowa traska tam i z powrotem. By się rozruszać po wczoraj ;) Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
8.80 km
0.00 km teren
00:30 h
17.60 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 33/2014
Środa, 4 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0
Doczekałem się suchości za oknem ;) Dziś tylko tam i szybkie z powrotem. Zmiana roweru i... ;) Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
33.00 km
1.70 km teren
01:47 h
18.50 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wieczorny relaks :)
Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 02.06.2014 | Komentarze 2
Wieczorkiem wybrałem się złapać trochę słońca. Cel - relaks, czyli jeżdżenie w "stylu wolnym" ;) Już na samym początku musiałem oprzeć się pokusie wyciągnięcia się w cieniu na przestronnej zielonej kanapie ;)Ekologiczna kanapa ;)© Goofy601
Przegoniłem jednak lenia i dalej już szło lepiej. Objeździłem najbliższą okolicę, nawet nie zatrzymując się specjalnie na fotki. Nawyki są jednak silniejsze i kilka udało mi się cyknąć ;)
Ratusz w Mikulczycach© Goofy601
Drobny maczek ;)© Goofy601
Błogi sen narkomana...
Makowe poletko :P© Goofy601
Rokitnica-OMG-Mikulczyce-Grzybowice-Wieszowa-Zbrosławice-Ptakowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
11.20 km
0.00 km teren
00:36 h
18.67 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 32/2014
Piątek, 30 maja 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0
Od poniedziałku straszą burzami. Były, ale w nocy ;) Wczoraj się rozpadało, ale dziś rano wyglądało nawet znośnie. Wyglądało, bo w połowie drogi do pracy złapał mnie drobniutki ale intensywny kapuśniaczek. Taki co to przemacza choć go nie widać ;) Przycisnąłem mocniej, dzięki czemu w pracy byłem mokry tylko od przodu :PZ powrotem już było ok. Ale czasu mało więc tylko dopracowo.
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
26.80 km
3.40 km teren
01:42 h
15.76 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 31/2014 + gliwicowanie ;)
Środa, 28 maja 2014 · dodano: 08.01.2015 | Komentarze 0
I znów ciekawość pognała mnie by odkrywać gliwickie zakamarki. Znanym już dobrze parkiem, następnie przez zatłoczone miasto przedostałem się na drugą stroną torów. Tych okolic jeszcze dokładnie nie zwiedzałem ;).Zatłoczone Gliwice© Goofy601
Już na początku trafiłem na ciekawą "bliźniaczą" kamienicę z 1906r. Połowa została odnowiona, a druga wciąż czeka na lepsze czasy spoglądając n świat przybrudzoną elewacją.
Przed renowacją© Goofy601
Po renowacji© Goofy601
Przy takiej stylowej bramie nawet przechodnie z chęcią pozują do zdjęć ;)
Obiektyw przyciąga :P© Goofy601
Kawałek dalej popadający w powolną ruinę dom pogrzebowy nowszego cmentarza żydowskiego. Budynek przepiękny, zwłaszcza okazałe witraże. Niestety póki co wygląda raczej smętnie dając schronienie okolicznym gołębiom. Im dłużej zwiedzam tym więcej takich luksusowych gołębników znajduję.
Tu na szczęście pojawia się iskierka nadziei, bo miasto ma w planach obiekt odrestaurować i przekazać na cele muzealne. Oby się to ziściło :)
Dom pogrzebowy© Goofy601
Zaniedbane witraże© Goofy601
Dzicy lokatorzy© Goofy601
Może jeszcze da się to uratować?© Goofy601
Nieopodal znajduje się Park Kultury i Wypoczynku. Znam, ale zwykle przejeżdżam bokiem. Dziś spenetrowałem trochę więcej zielonych ścieżek :)
Droga w zieleń ;)© Goofy601
Zahaczywszy o Maciejów wróciłem na Sośnicę by poszukać jakiegoś dogodnego skrótu. Jak nie trudno się domyślić, efekt był wręcz odwrotny ;) Trafiłem za to na ciekawe tereny kolejowe...
Most kolejowy - gdzieś w Sośnicy© Goofy601
... a także na zabytkowe mosty nad Bytomką. :)
Zabytkowe mosty nad Bytomką© Goofy601
To tajemnicze miejsce wymaga dokładniejszego zbadania :) Póki co wydostałem się jakoś na ul. Chorzowską i kontynuowałem zwiedzanie.
Kościół św. Rodziny© Goofy601
Kościelna wieża... zegarowa :)© Goofy601
Wracając pokręciłem się jeszcze przy placu budowy a rozkopanej ul .Konarskiego.
Najnowsze cudeńko Pol. Śl. Obok powstanie średnicówka ;)© Goofy601
Pod GZUT-em Gazela stanęła oko w oko z żubrem. W nosie miał jeszcze pełno piachu formierskiego, więc chyba nie był groźny ;)
Dobrze przycupnąć przy żubrze ;)© Goofy601
Na koniec jeszcze kilka trofeów "łowcy głów" ;P
Gliwice-Sośnica-Maciejów-Sośnica-Gliwice
Dane wyjazdu:
19.20 km
5.00 km teren
01:41 h
11.41 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:29.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Rekreacja górsko-miejska ;)
Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 5
Po wczorajszej "rozgrzewce" przyszła kolej na obiecaną przejażdżkę. Wskazania termometru wyglądały nader zachęcająco ;)Idealne warunki na rower ;)© Goofy601
Miało być po górach, więc jedziemy. Chcąc ochronić się przed doskwierającym coraz bardziej upałem zjeżdżamy w las. Kierunek na dziś - Magurka.
Rzeczka Mroźnica - brzmi super :)© Goofy601
Podjazd asfaltem, ale całkiem konkretny. W lesie zamiast ochłody zastaliśmy straszną duchotę. Oj, ciężko będzie ;)
W lesie pod górkę© Goofy601
Czyżby?© Goofy601
Dotarliśmy na Łysą Przełęcz zwaną Siodłem (563m.n.p.m). Tu zarządziliśmy obowiązkowy postój, który przerodził się w mały piknik.
Błogie lenistwo na przełęczy© Goofy601
Godzina siedzenia gadania o byle czym i gapienia się w chmury ;) Podziwianie widoków uniemożliwiała niestety prywatna rezydencja. Podobno jeszcze do niedawna pół Bielska przychodziło tu z rodzinami na weekendowe spacery podziwiać przepiękną panoramę Kotliny Żywieckiej z górującym nad nią Skrzycznem. Niestety własność prywatna rzecz święta - ktoś wpływowy wykupił tę ziemię, postawił sobie a jakże w punkcie widokowym chałupę a całość ogrodził wysokim płotem... Dobrze że chociaż szlaku nie zamknął, choć turystów nim zmierzających bacznie obserwuje monitoring ;)
Własność prywatna rzecz święta - (były) punkt widokowy© Goofy601
Jedyny pożytek z tej "inwestycji" to równo wyasfaltowana droga dojazdowa, którą sprawnie ewakuujemy się z przełęczy w obawie przed nadchodzącą burzą.
Gdy dojeżdżamy do miasta okazuje się, że burza owszem jest, ale na razie nie idzie w tą stronę. (jednakże przeszła przez szczyt Magurki, zatem decyzja o strategicznym odwrocie była słuszna.;) ) W takim układzie można by trochę pojeździć po starówce.
Biała - stare miasto© Goofy601
Nie tylko na deptaku w Międzyzdrojach można spotkać znane osobistości. W Bielsku coraz częściej pojawiają się gwiazdy kina... rysunkowego ;) W takich okolicznościach któż odmówiłby sobie wspólnej "słit foci" z gwiazdą filmową :P
Sesja z Reksiem© Goofy601
Prawie jak taniec z gwiazdami :P© Goofy601
Dłuższą pogawędkę z Reksiem przerwały nam odgłosy nadchodzącej jednak burzy. Tym razem nie ma co zwlekać. Pora wracać.
Na ulicach spory ruch, jak to w weekend w górach. Niektóre auta były jednak całkiem interesujące :)
Miła odmiana od plastikowej codzienności :)© Goofy601
Dane wyjazdu:
8.80 km
0.00 km teren
00:28 h
18.86 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:26.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 28/2014
Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 31.05.2014 | Komentarze 0
Dziś bardzo krótko z powodu zapowiedzianej wizyty Kominiarza. Żeby chociaż w mundurze przyszedł... :P Tłumaczy go tylko upał ;) Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
14.10 km
0.00 km teren
00:56 h
15.11 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Wreszcie sucho!!! :D
Wtorek, 20 maja 2014 · dodano: 20.05.2014 | Komentarze 3
Na pewno mieliście kiedyś taką sytuację, że po długiej trasie tak Was nogi bolały, że nie dało się normalnie chodzić. Dziś doświadczyłem podobnego zjawiska. Tyle że w odwrotnym kierunku ;) Z braku rowerowych wycieczek nogi miałem jak dwa patyki a przy tym od czasu do czasu same z siebie rwały niemiłosiernie. Trudno więc się dziwić, że przy takiej pogodzie jak dziś od razu po pracy wskoczyłem na koło i ruszyłem byle jak, byle gdzie, byle choć trochę pokręcić. Jakaż to ulga dla udręczonych od tygodnia kończyn... :D:DNajpierw coś zjeść. Wreszcie nie pada, wreszcie ciepło. Czekając na obiad obserwowałem sobie ruch na pl. Piastów a także napisy na szybie "od kuchni"...:P
Druga strona medalu ;)© Goofy601
Najedzony ruszyłem w miasto. Na początek podjechałem raz jeszcze na odkryty ostatnio cmentarz. Tym razem na miejscówce za wagonem nie było miejscowej klienteli pijącej piwo. Sądząc po spożywanych napojach są to lokalni patrioci ;)
Das Oberschlesische Bier :P© Goofy601
Skorzystałem z okazji i rzuciłem okiem przez płot. Rzeczywiście widać stąd dużo więcej niż przez żelazną furtkę :)
Niesamowita "zielona kraina" w środku miasta :)
Żeby nie pętać się w zagęszczonym o tej porze ruchu pojechałem przetestować w końcu nowiutką rowerówkę na Bojkowskiej.
Na Pszczyńskiej odsłonięto wreszcie remontowaną od jakiegoś czasu kamienicę. Trzeba przyznać że ładna robota. I zdobienia ciekawe :) Czekam na kolejne ;)
Świeżo po renowacji :)© Goofy601
Ciekawe wykorzystanie żużla hutniczego :)© Goofy601
Nowa droga rowerowa na Bojkowskiej jest jedną z najlepiej wykonanych i przemyślanych jakie dotąd zdarzyło mi się oglądać. Zasadniczo łączy Nowe Gliwice z Bojkowem. Podstawowym atutem jest to, że przebiega wzdłuż bardzo wąskiej a zarazem bardzo ruchliwej drogi, po której jazda rowerem byłaby co najmniej nieporozumieniem. Teraz jadąc gdzieś przez Bojków nie trzeba szukać uciążliwych objazdów albo ryzykować potrącenia przez samochód. Największe znaczenie ma to zapewne dla osób korzystających z tej trasy codziennie. Wnioskując po sporych wiatach rowerowych na parkingach, zarówno kopalnia jak i coraz liczniej powstające tu fabryki i magazyny posiadają wielu zroweryzowanych pracowników. Nowa droga z pewnością oszczędzi im stresów ;)
Co do jakości i komfortu jazdy również nie ma się do czego przyczepić. Ścieżka w całości wylana jest asfaltem, a wszelkie przejazdy (nawet przez torowisko) są po prostu idealnie wyprofilowane. Obniżone i równiutko spasowane z jezdnią. I tak przez ok. 3 kilometry :)
Zauważyłem, że jeżdżą tędy również szosowcy (jakby nie patrzeć bardzo wybredni), co chyba najlepiej świadczy o jakości nawierzchni ;). Ścieżka oficjalnie nie jest jeszcze otwarta dla ruchu. Prawdopodobnie pojawią się jeszcze znaki poziome, może jakaś sygnalizacja świetlna...
Tak równo, że nawet szosówki tu jeżdżą ;)© Goofy601
Chwaląc nową rowerówkę nie mam zamiaru robić tu jakiejkolwiek reklamy (w końcu zawsze lepiej gdy ruch będzie mniejszy :P ). Po prostu podoba mi się, że ktoś w końcu pomyślał i zrobił coś co jest potrzebne i funkcjonalne. Autor projektu przewidział odpowiednią szerokość dla większego natężenia ruchu, przystanki autobusowe są omijane z właściwej strony, przejazdy odpowiednio obniżono, są szerokie i mają dobrą widoczność, pomyślano nawet o wygodnych zjazdach na istniejące oznakowane szlaki gruntowe. Biorąc pod uwagę dotychczasowe standardy to jest na prawdę coś.
Jeszcze nie skończona a już piękna :)© Goofy601
Pozostaje mieć nadzieję, że powstanie więcej takich traktów, a ten jak najdłużej pozostanie w dobrej kondycji. Bo jeździ się po prostu bajecznie :)
Przejazd jak się patrzy :)© Goofy601
Tak więc zrobiłem rundkę do Bojkowa i z powrotem, ciesząc się bezstresową jazdą i widokami :)
Lotnisko musi być blisko ;)© Goofy601
Się budują magazyny© Goofy601
Poczciwa Dacia 1300 :)© Goofy601
Wracając wstąpiłem jeszcze na zakupy. Pod sklepem trafiłem na bardzo już rzadko spotykanego Granda Action. I to prawie w oryginale. To ci dopiero rarytasik :)
Grand Action© Goofy601
P.S.
A co tam, pochwalę się ;) Oprócz rowerowania wciągnęło mnie ostatnio "ogrodnictwo". I oto po kilku tygodniach starań, prób i błędów przyszedł czas na pierwsze poważne "zbiory".
Rzotkwiobranie ;)© Goofy601
Wprawdzie ten pierwszy plon jest trochę zróżnicowany pod względem kształtu i wielkości, ale jest smaczny, zdrowy i przede wszystkim "z własnego chowu" :P
Unijnych standardów może nie spełniają, ale i tak trafią na kanapkę :P© Goofy601
Gliwice-Bojków-Gliwice
Dane wyjazdu:
16.70 km
0.70 km teren
01:06 h
15.18 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 26/2014 niespodziewajki ;)
Wtorek, 13 maja 2014 · dodano: 13.05.2014 | Komentarze 4
Nie padało, więc do pracy udałem się rowerowo. Wprawdzie przez dzień cały chmury chodziły po niebie i tu i ówdzie zagrzmiało, jednak upiekło mi się i po 16 było już sucho i ładnie :) Ruszyłem więc na miasto coś zjeść. Jako że mój ulubiony bar został ostatnio przeniesiony, postanowiłem sprawdzić jak się sprawuje w nowej odsłonie pod nowym adresem. Zmieniło się wiele - ceny, wystrój, menu, profil ale nadal było smacznie, więc myślę, że jeszcze czasem wstąpię. Mimo, że to na drugim końcu miasta ;)I tak, kulinarnym zbiegiem okoliczności trafiłem na ul. Na Piasku. Krótka ślepa uliczka między dworcem a pl. Piastów. Niby cóż tam może być ciekawego. A jednak... Przy tejże właśnie ulicy, wciśnięty pomiędzy budynki dworca kolejowego, znajduje się jak gdyby nigdy nic, najstarszy w Gliwicach cmentarz żydowski :D Około półhektarowa zielona wysepka pośrodku znanych mi na co dzień i od lat obiektów :) A to dopiero odkrycie. O tym, że za garażami w kępce zieleni może czaić się coś więcej świadczy jedynie niewielka kuta furtka oraz resztki przedniej ściany niewielkiego domu pogrzebowego.
Furtka od ul. Na Piasku© Goofy601
Cmentarz powstał w 1815 roku i do 1937 stał się miejscem wiecznego spoczynku ok. 1000 osób. Obecnie jest na stałe zamknięty, ale myślę, że wart dokładniejszego zwiedzenia :)
Link1, Link2
Cmentarz żydowski Na Piasku© Goofy601
Próbowałem zerknąć przez płot od strony torów, ale stały tam jakieś wagony i wiele z tego nie wyszło ;)
Dworzec PKP z perspektywy... klombu ;)© Goofy601
Przespacerowałem się przez halę dworca, gdzie trzech młodych ludzi usiłowało interpretować teksty Paktofoniki do gitarowego akompaniamentu. Efekt co najmniej ciekawy :P Pstryknąłem sobie też dworcową mozaikę. Ile razy na nią patrzę jadąc gdzieś pociągiem wiem jedno - nie mam pojęcia co przedstawia ;) Ale za to, podobnie jak dworzec jest już wiekowa :)
Dworcowa mozaika© Goofy601
I jej twórca© Goofy601
Znów mnie natchnęło na focenie detali okolicznych kamienic. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam coś nowego :)
Odnowiona, ale co za rocznik :)© Goofy601
Niby zwykły balkonik ;)© Goofy601
Prosty budynek, a gdy popatrzeć z bliska... :)© Goofy601
Zerknąłem też na DTŚ-kę. Prace ruszyły ostro przy ul. Dubois.
Prace przy DTŚ na ul Dubois© Goofy601
Z kolei przy ul. Dworcowej spawają już konstrukcję sklepienia tunelu pod centrum.
Konstrukcja zbrojenia stropu tunelu© Goofy601
Przy okazji uwieczniłem resztki ogrodzenia dawnego portu. Nie zostało tego wiele, i kto wie kiedy znienacka znikną.
Stare ogrodzenie na trasie DTŚ-ki© Goofy601
Płotek z bliska© Goofy601
Ponieważ zaczęła zbliżać się kolejna burza, ruszyłem w kierunku domu. Po drodze załapałem się jeszcze na coroczne igrowe zawody kajakowe. Chętnych do ścigania się kajakiem po tych mętnych wodach nie brakowało :P
Hmm, kajakarz jaki jest każdy widzi ;)© Goofy601
Kłodnicka "woda" :P© Goofy601
Grunt to odpowiedni ubiór ;)© Goofy601
Chętnych nie brakuje :)© Goofy601
Zmiana drużyn© Goofy601
Niektórzy zawodnicy walczyli naprawdę zawzięcie
Kto szybciej? ;)© Goofy601
Czyżby nowi faworyci? :)© Goofy601
A niektórzy na luzie i z pieśnią na ustach ;)
Z pieśnią na ustach przez kłodnickie odmęty ;)© Goofy601
Pokibicowałem trochę, lecz niebawem na niebie znów zaczęły się dziać dziwne rzeczy, więc zarządziłem szybki odwrót.
Straż ładnie komponuje się z Czerwoną Chemią :)© Goofy601
Na koniec jeszcze niecodzienne ale miłe spotkanie :)
Dwie Gazele... bo w stadzie raźniej ;)© Goofy601
.