Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w kategorii
0 - 25km
Dystans całkowity: | 8396.44 km (w terenie 480.70 km; 5.73%) |
Czas w ruchu: | 515:10 |
Średnia prędkość: | 16.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.00 km/h |
Suma podjazdów: | 8400 m |
Liczba aktywności: | 549 |
Średnio na aktywność: | 15.29 km i 0h 56m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
15.30 km
0.00 km teren
00:40 h
22.95 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m
Rower:Wszystkie inne ;)
Zmagań techniczno kontrolnych ciąg dalszy ;)
Środa, 18 września 2013 · dodano: 18.09.2013 | Komentarze 6
Zmieniłem siodełko, na bardziej "regulowalne". Pasuje kolorem do całości :) Od razu jedzie się wygodniej. Trochę eksperymentów z wysokością i jest ok. Nie opuszcza mnie wrażenie, że lewa korba jest dłuższa. Może dlatego, że odkręciła się dziś dwa razy. Nie wiem czemu, przecież dokręcałem porządnie ;) Do tego coś strzela w suporcie i rozregulowała się przerzutka... Ten rower rodzi się w bólach :PBobrowniki-Tarnowskie Góry-Repty-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
12.70 km
0.00 km teren
00:44 h
17.32 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wieczorne grillowanie :)
Niedziela, 4 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0
Na zakończenie wyjątkowo upalnego dnia rowerowy grill w doborowym towarzystwie :)Oj dawno nie jeździłem w "cywilnych" ciuchach i bez kasku. Czuć różnicę :P Powrót o rozsądnej porze - wszak jutro do pracy...Rokitnica-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
8.30 km
0.00 km teren
00:28 h
17.79 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wziąć sprawy w swoje ręce ;)
Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 9
Czasami zanim się człowiek doczeka...Przed© Goofy601
... i po :)© Goofy601
Od razu lepiej :D
Rokitnica-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
20.50 km
0.00 km teren
01:13 h
16.85 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Telefonicznie po okolicy ;)
Czwartek, 4 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0
Dziś bez "Do pracy" ;) Musiałem być w Katowicach po 17-tej, a jeszcze takich prędkości nie osiągam by zdążyć. Więc na rowerowanie zostało trochę czasu wieczorem. Dziś krótko, by zdążyć przed nadchodzącą z północy burzą (potem gdzieś się ulotniła ;)) Była też kolejna "rozmowa rowerowana". Dziwnie się tak jeździ w słuchawkach z większymi prędkościami. Dodatkowo osoba po drugiej stronie nic nie słyszy przez wiatr :P Cóż, dla poprawienia komfortu mojego rozmówcy musiałem nieco zmniejszyć prędkość ;) Udało się nie zmoknąć, wiejskie widoczki były fajne, ale aparatu brak ;)Dodatkowo testy zmodyfikowanego sprzętu przed weekendem. Wypadły więcej niż zadowalająco :)
Rokitnica-Wieszowa-Zbrosławice-Ptakowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
11.40 km
2.20 km teren
00:29 h
23.59 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Warsztat ;)
Niedziela, 23 czerwca 2013 · dodano: 23.06.2013 | Komentarze 1
Zawieźć auto do warsztatu. Oczywiście rowerem :PBobrowniki-Repty-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
25.10 km
0.00 km teren
01:08 h
22.15 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Meblowanie + rowerowanie ;)
Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 02.06.2013 | Komentarze 0
Do składania mebli z IKEA nie trzeba mnie długo namawiać. To jak zabawa klockami Lego dla dorosłych :P A jeśli przy okazji na miejsce składania można dojechać rowerem... Montaż nowych regałów u Cioci był tylko kwestią dogadania terminu :PDojazd w dzień, powrót w nocy :)
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Górniki-Ptakowice-Repty-Stare Tarnowice-Repty-Ptakowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
20.70 km
0.00 km teren
01:31 h
13.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m
Rower:Wszystkie inne ;)
Biało-niebieski MorSchwinn
Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 14.05.2013 | Komentarze 4
Wyjazd służbowy, przeziębienie, urlop... i już na kręcenie nie starcza czasu ;) Urlop tym razem nie rowerowy - nad morzem. W zeszłym roku Ela męczyła się ze mną w górach przy zdobywaniu kolejnych podjazdów, więc w tym spędzamy czas według jej pomysłu :) Tak długi odwyk pozostawia jednak pewne zmiany w psychice i w rozmowach coraz bardziej natrętnie przewijał się temat roweru. Na wypożyczenie zwykłych klasycznych jednośladów Ela nie bardzo chciała się zgodzić. Po zaliczeniu większości lokalnych morskich atrakcji dała się za to namówić na TANDEM :P Cóż, nie ma to jak odrobina szaleństwa. Przynajmniej jej za daleko nie odjadę ;)Przyjemność tę zostawiliśmy sobie na ostatni dzień. Dzień jak się okazało najcieplejszy z całego wyjazdu ( można było swobodnie zrzucić z siebie kurtkę i drugi polar ;))
Chwilka formalności i dostaliśmy do dyspozycji piękną stalową maszynę. Tandem Schwinn Tango rocznik 2005 idealnie nadawał się do zadawania szyku na nadmorskich ścieżkach rowerowych. Jako że do Tanga trzeba dwojga przystąpiliśmy do omówienia strategii jazdy. Dla obojga była to pierwsza w życiu styczność z tego typu wynalazkiem i zachodziła obawa, czy w ogóle damy radę tym pojechać ;)
MorSchwin w pełnej krasie :)© Goofy601
Jak się wkrótce okazało nie jest to takie trudne. Ba Nawet ma swoje zalety :) Mimo znacznych rozmiarów i promienia skrętu autobusu przegubowego jedzie się zdecydowanie lżej. W czasie jazdy można swobodnie rozmawiać a przy odrobinie szczęścia nawet namówić pasażera do sygnalizowania skrętu na skrzyżowaniach ;) Oczywiście nie może machać zbyt intensywnie bo całym zaprzęgiem zaczyna rzucać na prawo i lewo ale to już kwestia wprawy :)
MorSchwinn Tango :)© Goofy601
Ogólnie na kierującym spoczywa obowiązek utrzymania kierunku jazdy, hamowania oraz doboru przełożeń. Pasażer może się w tym czasie napawać widokami, drapać po nosie albo poczytać książkę. Byle by pedałował :P Prowadzenie tandemu wymaga też sporej koncentracji i przewidywania zdarzeń na drodze bo wyhamować to cudo niełatwo. W zamian dostajemy przyjemność swobodnego wyprzedzania właściwie wszystkiego co legalnie porusza się po ścieżce rowerowej :D
Gdy już opanowaliśmy jazdę na wprost, podstawowe manewry oraz komendę o wysunięciu podwozia zapadła decyzja - ruszamy na plażę w Chałupach. Dotarliśmy tam szybko i sprawnie za sprawą ścieżki rowerowej Hel-Puck (wartej dokładniejszego objeżdżenia :))
Chałupy welcome to... :P© Goofy601
Jako że przedwczoraj gościliśmy helskim fokarium nasza maszyna z marszu zostaje ochrzczona MorSchwinnem ;) Na cześć zagrożonego wyginięciem bałtyckiego ssaka :)
Plaża w Chałupach - przed sezonem fajnie jest :)© Goofy601
Na plaży praktycznie zupełne pustki. We Władysławowie zjechało się jednak już trochę turystów. W Chałupach nadal widać, że do sezonu jeszcze daleko. Czysta plaża i mnóstwo muszelek :)
Muszelkobranie :P© Goofy601
Po godzince byczenia się na piachu i pora wracać, bo rower mamy tylko na kilka godzin. Na ścieżce czuliśmy się już znacznie pewniej i wreszcie wrzuciłem "piątkę" ;) Dzięki temu dotarliśmy na miejsce znacznie szybciej i zostało trochę czasu na lans po władysławowskich ulicach ;)
Bo do Tanga trzeba dwojga ;)© Goofy601
Odstawiliśmy MorSchwinna do wypożyczalni i zadowoleni ruszyliśmy w miasto w poszukiwaniu jakiejś ryby na obiad.
Prawdziwy nałóg to jednak zawsze się ujawni. Dzięki małemu kompromisowi i owca była syta i wilk cały :P
Kto nie zmierzył się jeszcze z tandemem niech koniecznie spróbuje. Dobra zabawa gwarantowana. No, a przynajmniej ciekawe doświadczenie ;)
Władysławowo-Chałupy-Władysławowo
Dane wyjazdu:
19.40 km
0.00 km teren
01:03 h
18.48 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Dziś na wiejsko ;)
Środa, 10 kwietnia 2013 · dodano: 10.04.2013 | Komentarze 1
Co robi człowiek po dziesięciogodzinnej podróży służbowej? Wychodzi na rower się przewietrzyć :P Zwłaszcza, że po porannych deszczach zrobiło się sucho i całkiem przyjemnie. No może nie wszędzie, bo jednak jeszcze roztopy trwają w najlepsze, ale na większości trasy można było sobie poszaleć :)Wieszowa, gdzieniegdzie jeszcze mokro ;)© Goofy601
Tym razem pognało mnie w okolice długo nie odwiedzanych pobliskich wiosek. Oj dawno się tam nie bywało. Jako że temperatura oscylowała w okolicach +10, pierwszy raz w tym roku pojechałem „na lekko”. Była też wyśmienita okazja przetestować nową kurtkę upolowaną ostatnio w Deca "po przecenie". Model sprzed dwóch lat, ale jak na mnie szyty, a dziś egzamin zdał na 6+ :D Z tego całego wiosennego porywu zapomniałem rękawiczek ale i tak udało się nie zmarznąć ;)
Jaki ładny stosik... ;)© Goofy601
Przejechałem dawno nie odwiedzaną zbrosławicką pętelkę podstawową. Na zdjęcia było już trochę za ciemno, ale za to jechało się szybko i płynnie. Z braku czasu nie przeciągałem za bardzo, z resztą i tak zrobiło się ciemno.
Teraz już pora spać, bo jutro czeka notatka z wyjazdu do napisania. Notatka na blogu ważniejsza :P
Rokitnica-Wieszowa-Zbrosławice-Ptakowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
22.90 km
1.30 km teren
01:34 h
14.62 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
"Wiosenna" GMK - jubileusz :)
Piątek, 5 kwietnia 2013 · dodano: 06.04.2013 | Komentarze 0
To już czwarty rok jak Gliwicka Masa Krytyczna co miesiąc przemierza ulice miasta. Zalegający na ulicach i chodnikach ( a przede wszystkim na ścieżkach rowerowych) śnieg może być mylący. Wszak mamy już kwiecień. Ale co tam, i tak musiałem podjechać autem. Niech no zrobi się cieplej to podreperuje nieco honor i będę dojeżdżał jak człowiek z resztą ekipy. Póki co konieczne będą środki zastępcze :PMimo zasp zjawiło się jakieś 20/30 osób. Biorąc pod uwagę frekwencję z pierwszej masy wynik nie powala na kolana, ale ważne, że ludziom się chce i że jesteśmy widoczni "na mieście" :)
Jak widać mamy już kwiecień :P© Goofy601
Praktyczny stojak :)© Goofy601
Pod policyjną obstawą ruszyliśmy na spotkanie z nową, ciekawą trasą. Jak zwykle większość czasu upłynęła na pogaduchach, więc ani się obejrzałem gdy byliśmy już z powrotem.
Zimowo-kwietniowa GMK :)© Goofy601
Na koniec jeszcze mała bitwa na śnieżki :P
Gdy zrobiło się zimniej rozjechaliśmy się do domów. Jako że do auta miałem blisko a nogi domagały się jeszcze kilometrów, zrobiłem jeszcze w towarzystwie Wrony rundkę wzdłuż budowy DTŚki. Od palmiarni aż po Sośnicę ;)
Gliwice w przebudowie.© Goofy601
Niech już sobie ta zima da spokój... :P
Gliwice-MASA-Sośnica-Gliwice
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :), Masa Krytyczna
Dane wyjazdu:
12.80 km
0.00 km teren
00:52 h
14.77 km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Wieczorne wietrzenie.
Czwartek, 4 kwietnia 2013 · dodano: 05.04.2013 | Komentarze 0
Kwiecień plecień wciąż przeplata... Jeśli to "trochę lata" ma być proporcjonalne do obecnego "trochę zimy" to już szykuję krótkie ciuszki :P A póki co szwendanie się po Stolarzowicach między kałużami i zaspami. Kościelny kurant pięknie wygrywa wielkanocne melodyjki, więc ogólnie jest wesoło ;) Byle do wiosny.Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)