Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
6.80 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wieczorem na cmentarz...:)
Niedziela, 1 listopada 2009 · dodano: 02.11.2009 | Komentarze 3
Cały dzień upłynął na jeżdżeniu po cmentarzach (autem). Do domu dotarłem wieczorem i mimo że było dość zimno postanowiłem się jeszcze przejechać na cmentarz na Helenkę zapalić lampkę pod krzyżem i porobić kilka zdjęć :)Zachód....© Goofy601
Duużo swiatełek...© Goofy601
Cmentarz Zabrze - Helenka© Goofy601
Światełka - każde od kogoś...© Goofy601
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
19.30 km
10.10 km teren
01:10 h
16.54 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Ciągnie Goofy'ego do lasu :P
Sobota, 31 października 2009 · dodano: 31.10.2009 | Komentarze 0
W taki dzień jak dziś grzechem byłoby nie iść na rower ;) Stwierdziłem, że mogę sobie zrobić trochę przerwy w pisaniu pracy i póki świeci słonko wyskoczyć na chwilę pokręcić.Jakoś nie ciągnęło mnie na szosę gdzie dziś króluje wszystkoświętne ogłupienie i strach się z rowerem pokazać, natomiast straszną miałem ochotę na wycieczkę do lasu. Miałem szczęście, że już jakiś czas nie padało i było w miarę przejezdnie ;) Piszę w miarę bo i tak udało mi się rower ubłocić :P Ale warto było dla tych widoków. Jesień zagościła na dobre na leśnych ścieżkach. Tam gdzie nie ma błota można jechać po dywaniku z kolorowych liści, po prostu cud miód :) Chyba się wkręciłem w jazdę po lesie, choć w tym sezonie była to już chyba ostatnia...
W zmienionej scenerii... :)© Goofy601
"Cegielnia" jesienią...© Goofy601
Wspinaczka po błotku :P© Goofy601
Las złocisty...© Goofy601
6 stopni na dworze a te się taplają...:P© Goofy601
Ot taki widoczek ;)© Goofy601
Gdzieś w lesie ;)© Goofy601
Kolejny piękny podjazd ;)© Goofy601
Rokitnica-LAS :P -Górniki-LAS :P -Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
21.20 km
0.00 km teren
01:09 h
18.43 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Każdy pretekst jest dobry :P
Środa, 28 października 2009 · dodano: 28.10.2009 | Komentarze 5
Jak w tytule ;) Skorzystałem z okazji że trzeba było wyskoczyć na pocztę i do banku. Przy okazji zrobiłem sobie małą rowerową wycieczkę. Oj już myślałem że się z przed tego komputera nie dam rady wyrwać. Trzeba w końcu zrobić sobie przerwę w pisaniu bo nie wiadomo kiedy znowu będzie pogoda. A dziś była zachęcająca - sucho, bezdeszcznie i w miarę ciepło. Jakoś tak się wkręciłem w tym sezonie w rowerowanie tak, że jak tylko kilka dni nie jeżdżę, to się potem czuję jak wypuszczony z klatki :P Byle przed siebie ;) I tak poniosło mnie dziś do Zabrza. Na około rzecz jasna. Skorzystałem z okazji bycia w centrum i w końcu zakupiłem buty na zimę. Coś musi zastąpić stare wysłużone glany ;)Powrót z zakupami znacznie obniżył dzisiejszą średnią, ale za to muszę się pochwalić, że z centrum do domu udało mi się dojechać prowadząc jedną ręką :P nie powiem, nawet wygodnie ;)
Ładny budynek, niestety nie wiem co to ;)© Goofy601
Spore brzozy urosły na tym wąskim gzymsie... ;)© Goofy601
Liściasty "dywanik" ;)© Goofy601
Na razie wygląda ładnie, ale kto to potem pozmiata...?
A co tam, pochwalę się ;)
W zimie bedzie ciepło i sucho :P© Goofy601
Rokitnica-Biskupice-Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
32.90 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
IV Bytomska (Nocna;) )Masa Krytyczna.
Sobota, 24 października 2009 · dodano: 24.10.2009 | Komentarze 2
Bytomska Masa tym razem w wydaniu nocnym ;) Nie, żeby to było celowe, po prostu wcześniej robi się ciemno. Coraz trudniej też dobrać strój do tej kapryśnej pogody, zwłaszcza że nie dorobiłem się jeszcze profesjonalnego rowerowego odzienia ;) Na szczęście było względnie ciepło a i przelotna mżawka nie przeszkadzała aż tak bardzo. Zaopatrzony w kamizelkę odblaskową i wszelkie możliwe światełka ruszyłem na do Bytomia. W samym centrum mały postój na skrzyżowaniu - przemarsz kibiców Ruchu na mecz derbowy z Polonią. Szli tak przez skrzyżowanie przez dobre 20 minut śpiewając co należy PZPN :P Na szczęście udało się zdążyć. Pod lwem czekała już spora grupa rowerzystów. Liczna reprezentacja z Gliwic i innych miast. Przywitania, pogaduchy, miła atmosfera. Przybył też prezydent Bytomia (chyba spodobała mu się idea masowego jeżdżenia :)). No i poznałem w końcu "na żywo" djk71 i kosmę100 :D Świat jest mały... Trochę zdjęć udało się porobić mimo zapadającego zmroku. wciąż doskonalę technikę, więc może kiedyś będą wyraźne :PParę słów od organizatorów i ruszamy. Kilku bikerów musiało zostać na rynko z powodu braku oświetlenia. Cóż, ostatnio było mówione, więc niema zmiłuj. Taka jazda bez świateł mogła by się poza tym źle skończyć. Tradycyjne liczenie- było nas 37 sztuk. Jak na tą porę roku i pogodę to dobry wynik:)
Sam przejazd bardzo sprawnie zorganizowany i mimo skróconej (z powodu meczu) trasy jechało się sympatycznie. Organizatorzy zaopatrzeni w kamizelki, czytelnie oznakowane rowery, policyjne lizaki oraz megafon, sprawnie kierowali kolumną informując przy okazji Bytomian po co jedziemy i kim jesteśmy:) Trasa krótka, ale bardzo "Masowa" jako że tam gdzie była ścieżka rowerowa, jechaliśmy po niej a tam gdzie nie było dawaliśmy do zrozumienia że jednak by się przydała ;) Najbardziej odczuli to kierowcy na ulicy Wrocławskiej, bo ruch był dość spory i nie dało się nas nie zauważyć ;)
Po powrocie na rynek jakoś nikomu się nie spieszyło by jechać, widać trasa była za krótka :P Pożegnania, podziękowania, dzielenie na grupy i w drogę do domu :) Zabrałem się z kosmą100 i djk71 bo zmierzali w stronę helenki. Do samych Miechowic eskortował nas Dynio. W przejściu podziemnym w Karbiu nie zmieściłem się w zakręcie i przeszlifowałem rogami po poręczy, ale obyło się bez podpórki :P W Miechowicach wspólne zdjęcie pod kościołem, znów zabawnie było ;) Na skrzyżowaniu przed wjazdem w las pożegnaliśmy kolegę w pomarańczowej kamizelce, który też z nami jechał ( przepraszam, nie pamiętam ksywy...) W lesie ciemno, ale halogen spisuje się rewelacyjnie:) Szkoda że pali komplet baterii na niecałe 2 godz pracy... W Rokitnicy mała szarża Kosmy na chodniku wprawiła w zdumienie djk... ( heh, ja też tak tam zawsze jeżdżę :P ) No a potem to już spokojnie pod górkę:) W połowie drogi pożegnaliśmy się i odbiłem w kierunku domu.
Dzięki za wspólną jazdę. Naprawdę miło było Was poznać :)
Pozdrowienia dla wszystkich masujących ;)
Rokitnica-Miechowice-Karb-Bytom-MASA-Karb-Miechowice-Rokitnica
Organizatorowie: Dynio i Rowerek
panowie organizatorowie :)© Goofy601
Kościół w Miechowicach© Goofy601
Więcej zdjęć :)
Kategoria 25 - 50km, Masa Krytyczna
Dane wyjazdu:
51.60 km
6.30 km teren
02:34 h
20.10 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wycieczkowo do sklepu ;)
Środa, 21 października 2009 · dodano: 21.10.2009 | Komentarze 2
No i zaczynają się dłuższe przerwy w rowerowaniu. Najpierw pogoda do kitu, potem czasu brak, potem atak zimy... Dziś szczęśliwie nie padało, więc pomimo chłodu wybrałem się na małą przejażdżkę. Moim celem był sklep rowerowy w TG, ale żeby nie było tak łatwo postanowiłem dotrzeć tam przez okoliczne wioski i wioseczki - jednym słowem turystycznie :) Ubrałem się po zimowemu, znaczy się na cebulkę. Opłaciło się bo nie zmarzłem, ale trzeba pomyśleć już o czymś na głowę. Dziś musiała wystarczyć opaska. Przetestowałem też nowe zimowe rękawice b'twina. Powiem szczerze - warte swojej ceny. Ciepłe, wygodne, szybko ułożyły się do ręki - na zimę będą jak znalazł :) Jechało mi się dziś fajnie, trochę w terenie, większość asfaltem. Udało mi się znów ubłocić rower. Po drodze do sklepu zajrzałem jeszcze na złom poszukać koła do zimówki. Niestety znów nie mieli... Do sklepu wszedłem z nadzieją nabycia wymarzonego wolnobiegu 11-34T Megarange. Niestety mimo iż został podobno zamówiony to jest nieosiągalny bo w najnowszej ofercie Shimano go niema ... No i teraz mam dylemat. Na wiosnę przydało by się zmienić łańcuch i zębatki tylne (bo je dobiłem w tym sezonie) a zależało mi na tych 11 ząbkach. Jest w prawdzie dostępna wersja z 13 zamiast 14 ale wtedy tracę megarange a na tym też mi zależy. Więc teraz albo znajdę gdzieś w sklepach ze starych zapasów, albo będzie trzeba na kasetę zmienić. No a wtedy inna piasta, przeplatanie koła i cała masa gotówki... eh, i co tu teraz zrobić? ;)Całą drogę powrotną kalkulowałem w głowie i dalej nie mam pojęcia ;)
na pocieszenie kilka zdjęć z wycieczki ;)
Jesienny tunel ;) Miedary© Goofy601
Kościół w Księżym Lesie© Goofy601
Nowe rondo w Tarnowskich Górach wreszcie gotowe© Goofy601
A takie cudo mi się zamarzyło :) (zdjęcie zaczerpnięte z internetu)© Goofy601
Rokitnica-Grzybowice-Świętoszowice-Kamieniec-Księży Las-Wilkowice-Miedary-Laryszów-Stare Tarnowice-Tarnowskie Góry-Repty-Ptakowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Pogodzie odbiło :P
Wtorek, 13 października 2009 · dodano: 13.10.2009 | Komentarze 0
Dziś bez kilometrów - w takich warunkach strach gdziekolwiek jechać ;) Zimno, silny wiatr, raz świeci piękne słońce, za chwilę znów zacina deszczem, po chwili gradem, a potem znów słońce i tak na zmianę :P Korzystając z okazji że w końcu nie leje non stop mogłem wreszcie dzisiaj umyć rower po sobotniej akcji... Wstrzeliłem się więc w słoneczne pół godzinki po szóstej ulewie i trzecim gradobiciu i wyskoczyłem na chwilę z wiaderkiem i gąbką :P Teraz rowerek już czyściutki czeka na gruntowne smarowanie. Czas pomyśleć nad uruchomieniem zimówki:)Efekty jazdy w deszczu ;)© Goofy601
Jesiennie...© Goofy601
Gdy nie pada wygląda to tak:
widoczek z okna ;)© Goofy601
Dane wyjazdu:
48.60 km
5.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Akcja Ślub ;)
Sobota, 10 października 2009 · dodano: 10.10.2009 | Komentarze 2
Dostałem zgodę na uchylenie rąbka tajemnicy, ale bez ujawniania personaliów ;)Tak więc cała historia zaczęła się od tego, że koledzy z Pewnej Organizacji Rowerowej (POR :P) zaprosili mnie do udziału w ściśle tajnej akcji:) Cel był jaknajbardziej słuszny, gdyż chodziło o zrobienie niespodziewajki ślubnej dla znajomych z "POR". Kolega "R" wymyślił, byśmy ubrani w odblaskowe kamizelki, wzorem akcji organizowanych prze "POR" na ulicach Gliwic, zablokowali samochód młodej pary w ramach tak zwanej bramy :) Plan obejmował nasze niespodziewane pojawienie się, blokadę oraz oczywiście życzenia wszystkiego najlepszego. Przez kolejne dni w ścisłej konspiracji dogadywaliśmy szczegóły. Rzecz wydawałoby się prosta, niestety pogoda postanowiła skomplikować nam życie... Dzień ślubu przywitał nas pochmurnie, deszczowo i niską temperaturą. Szybka narada na forum - nie rezygnujemy. Szczytny cel dodaje nam sił i zagrzewa do działania ;) Ruszam do Gliwic godzinę przed umówionym terminem, już od pierwszych metrów wiem że wczorajsze mycie roweru było nieporozumieniem a i ja sam nie dotrę na miejsce specjalnie czysty;) A przecież na razie to tylko kałuże a po drodze jeszcze las i dwa razy przez pole :P... Lekko już zmoknięty docieram na pl. Krakowski trochę przed czasem. Kupuję jeszcze na szybko chusteczki. Moje dają się już tylko wykręcać :P Na placu są już koledzy "D" i "P". Rozmawiamy chwilę czekając na kolegę "T". Dostaję kamizelkę służbową, bo własnej jeszcze nie mam, i ubieram.. o zgrozo na tą ubłoconą kurtkę :P Miejmy nadzieję że się spierze ;) Czas leci, kolegi "T" nie widać, ruszamy... Kolega "P" prowadzi na Sośnicę przez działki ( podobno najbezpieczniej;) ) Trasa kończy się na placu budowy autostrady A1. Zaliczamy błotny maratonik do najbliższej szosy, gdzie po małym rozpoznaniu wśród przechodniów dowiadujemy się którędy dalej :) Pod kościołem spotykamy kolegę "T" który jak się okazało przyjechał o te kilka minut za późno i wybrał szosowy wariant trasy, co zaowocowało tym że jest w miarę czysty. Chwila odpoczynku, ustalenie co dalej i już rozstawiamy się dwójkami po obu stronach wejścia gotowi by wyjechać znienacka z uroczystym "tadaaam...";)Czekamy, czekamy, czekamy deszczyk pada :P W końcu zaczynają wychodzić ludzie z kościoła. Pojawia się też kolega "R" szczerze zaskoczony że mimo pogody się pojawiliśmy:) Dawno nie widziałem żeby ktoś się tak cieszył na czyjś widok:) Ok, teraz Państwo Młodzi:) Wyjeżdżamy, wywołując ogólne zaskoczenie i lekką dezorientację :D Podchodzimy, składamy życzenia, ustawiamy się do pamiątkowego zdjęcia. Następnie szybko formujemy bramę skutecznie uniemożliwiając przejazd;) Po wykupieniu się Państwa Młodych, robimy obstawę - dwa rowery przed autem, dwa rowery za autem, i odprowadzamy ich jeszcze kawałek "pod eskortą" :D Wyszło to wszystko bardzo fajnie niespodzianka się udała, a i nam od razu zrobiło się cieplej :) Powrót do Gliwic już całą czwórką. Kolega "T" podyktował takie tempo, że nie dało się zmarznąć, a nawet błoto się częściowo spłukało... Na pl Krakowskim mokrzy ale zadowoleni żegnamy się i każdy jedzie do domu się suszyć. Do domu mam jeszcze 17km ;) kawałek jadę jeszcze z kolegą "T", no a potem już muszę radzić sobie sam. Deszcz dalej jednostajnie leje, ale mnie już wszystko jedno bo zaczyna przesiąkać polar:P Po godzinie jestem w domu makabrycznie wręcz ubłocony. Wszystko co miałem na sobie i przy sobie idzie natychmiast do prania, a w szczególności służbowa kamizelka Pewnej Organizacji Rowerowej pożyczona od kolegi "D" bym był bardziej widoczny po drodze:)
Akcja w pełni udana, mam nadzieje że nikt się nie pochorował. Dzięki koledzy z POR "D" "P" "R" i "T" za okazane zaufanie oraz za fajnie spędzony dzień :)
Rowerowa brama :D (zdjęcie dzięki uprzejmości kolegi "R")© Goofy601
Puścić ich czy nie puścić ? ;) (zdjęcie dzięki uprzejmości kolegi "R")© Goofy601
Rokitnica-Mikulczyce-Szałsza-Żerniki-Gliwice-Sośnica-Gliwice-Żerniki-Szałsza-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km
Dane wyjazdu:
14.10 km
1.00 km teren
00:42 h
20.14 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Kółeczko po okolicy.
Piątek, 9 października 2009 · dodano: 09.10.2009 | Komentarze 0
Dziś skromnie, bo czasu mało. Wyskoczyłem na chwilę rowerkiem poszukać na złomie koła do zimowego bolidu ;) Niestety w kryzysie nawet o koła 20 do wigry ciężko ;P A może ktoś z zaglądających tu BikeStatowiczów ma zbędne?:) Korzystając z dobrej pogody przejechałem się jeszcze trochę po okolicy starą trasą. Na głównej drodze mało co nie strzelił mnie samochód. Chyba Kosma100 ma rację i oni jesienią zaczynają na nas polować... Baran prawie otarł się o mnie lusterkiem a potem jechał przy samym poboczu po linii.:/ Rejestracja SY..... takie poobijane granatowe mondeo.Rokitnica-Wieszowa-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
38.40 km
3.00 km teren
01:54 h
20.21 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:22.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Do promotwora i kilka spraw na miescie.
Czwartek, 8 października 2009 · dodano: 08.10.2009 | Komentarze 0
Dziś szybka decyzja - ciepło, nie pada, no to na rowerze :D Rekreacyjnie udałem się do promotwora omówić kilka spraw. Pod wydziałem trochę tłoczno, wiadomo, początek semestru. Nie było praktycznie gdzie roweru postawić ;)Na stojaku przy schodach wypatrzyłem drugiego Grandzika :) Też S-kę. To się na prawdę rzadko spotyka. Trochę już poprzerabiany, ale większość części oryginalnych miał. Kolor zielono srebrny ( takiego wariantu jeszcze nie znałem ;) ) Żałuję że nie miałem aparatu. Na wydziale zeszło mi trochę dłużej niż sadziłem bo były kolejki na audiencję;) Tak więc czas zaczął mnie trochę gonić bo na 14 miałem być w domu ;) Szybki przejazd przez miasto po przesyłkę dla mamy i sprintem do domu. Jakoś udało się zdążyć ;) Wiatr w tył trochę dopomógł.Rokitnica-Mikulczyce-Szałsza-Żerniki-Gliwice-Żerniki-Szalsza-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km
Dane wyjazdu:
43.90 km
3.90 km teren
02:04 h
21.24 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wietrzenie jesienne :P
Środa, 7 października 2009 · dodano: 07.10.2009 | Komentarze 1
No i nareszcie. Ostatnio prowadzę taki siedzący tryb życia, że aż mnie nogi bolą z tego nicnierobienia... Po kilku dniach użerania się z obliczeniami do pracy, dziś powiedziałem dość - idę pokręcić trochę. Pogoda w końcu się poprawiła, można było nawet w krótkim rękawku pojechać :) Tylko wiatr nieszczęsny ciągle od frontu znacznie ograniczył mi zasięg. Trasę zrobiłem krótszą niż planowałem, ale za to ciekawą. Znowu wyszło trochę turystycznie za sprawą " magicznej mapy" ;)Łubie - samotny krzyż za płotem cmentarza© Goofy601
Łubie - Grobowiec rodziny Baildonów© Goofy601
Ta droga długa jeeest... ;)© Goofy601
Rokitnica-Grzybowice-Świętoszowice-Kamieniec-Księży Las-Łubie-Pyskowice-Zawada-Karchowice-Boniowice-Wieszowa-Rokitnica