Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
16.70 km
0.70 km teren
01:06 h
15.18 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 26/2014 niespodziewajki ;)
Wtorek, 13 maja 2014 · dodano: 13.05.2014 | Komentarze 4
Nie padało, więc do pracy udałem się rowerowo. Wprawdzie przez dzień cały chmury chodziły po niebie i tu i ówdzie zagrzmiało, jednak upiekło mi się i po 16 było już sucho i ładnie :) Ruszyłem więc na miasto coś zjeść. Jako że mój ulubiony bar został ostatnio przeniesiony, postanowiłem sprawdzić jak się sprawuje w nowej odsłonie pod nowym adresem. Zmieniło się wiele - ceny, wystrój, menu, profil ale nadal było smacznie, więc myślę, że jeszcze czasem wstąpię. Mimo, że to na drugim końcu miasta ;)I tak, kulinarnym zbiegiem okoliczności trafiłem na ul. Na Piasku. Krótka ślepa uliczka między dworcem a pl. Piastów. Niby cóż tam może być ciekawego. A jednak... Przy tejże właśnie ulicy, wciśnięty pomiędzy budynki dworca kolejowego, znajduje się jak gdyby nigdy nic, najstarszy w Gliwicach cmentarz żydowski :D Około półhektarowa zielona wysepka pośrodku znanych mi na co dzień i od lat obiektów :) A to dopiero odkrycie. O tym, że za garażami w kępce zieleni może czaić się coś więcej świadczy jedynie niewielka kuta furtka oraz resztki przedniej ściany niewielkiego domu pogrzebowego.
Furtka od ul. Na Piasku© Goofy601
Cmentarz powstał w 1815 roku i do 1937 stał się miejscem wiecznego spoczynku ok. 1000 osób. Obecnie jest na stałe zamknięty, ale myślę, że wart dokładniejszego zwiedzenia :)
Link1, Link2
Cmentarz żydowski Na Piasku© Goofy601
Próbowałem zerknąć przez płot od strony torów, ale stały tam jakieś wagony i wiele z tego nie wyszło ;)
Dworzec PKP z perspektywy... klombu ;)© Goofy601
Przespacerowałem się przez halę dworca, gdzie trzech młodych ludzi usiłowało interpretować teksty Paktofoniki do gitarowego akompaniamentu. Efekt co najmniej ciekawy :P Pstryknąłem sobie też dworcową mozaikę. Ile razy na nią patrzę jadąc gdzieś pociągiem wiem jedno - nie mam pojęcia co przedstawia ;) Ale za to, podobnie jak dworzec jest już wiekowa :)
Dworcowa mozaika© Goofy601
I jej twórca© Goofy601
Znów mnie natchnęło na focenie detali okolicznych kamienic. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam coś nowego :)
Odnowiona, ale co za rocznik :)© Goofy601
Niby zwykły balkonik ;)© Goofy601
Prosty budynek, a gdy popatrzeć z bliska... :)© Goofy601
Zerknąłem też na DTŚ-kę. Prace ruszyły ostro przy ul. Dubois.
Prace przy DTŚ na ul Dubois© Goofy601
Z kolei przy ul. Dworcowej spawają już konstrukcję sklepienia tunelu pod centrum.
Konstrukcja zbrojenia stropu tunelu© Goofy601
Przy okazji uwieczniłem resztki ogrodzenia dawnego portu. Nie zostało tego wiele, i kto wie kiedy znienacka znikną.
Stare ogrodzenie na trasie DTŚ-ki© Goofy601
Płotek z bliska© Goofy601
Ponieważ zaczęła zbliżać się kolejna burza, ruszyłem w kierunku domu. Po drodze załapałem się jeszcze na coroczne igrowe zawody kajakowe. Chętnych do ścigania się kajakiem po tych mętnych wodach nie brakowało :P
Hmm, kajakarz jaki jest każdy widzi ;)© Goofy601
Kłodnicka "woda" :P© Goofy601
Grunt to odpowiedni ubiór ;)© Goofy601
Chętnych nie brakuje :)© Goofy601
Zmiana drużyn© Goofy601
Niektórzy zawodnicy walczyli naprawdę zawzięcie
Kto szybciej? ;)© Goofy601
Czyżby nowi faworyci? :)© Goofy601
A niektórzy na luzie i z pieśnią na ustach ;)
Z pieśnią na ustach przez kłodnickie odmęty ;)© Goofy601
Pokibicowałem trochę, lecz niebawem na niebie znów zaczęły się dziać dziwne rzeczy, więc zarządziłem szybki odwrót.
Straż ładnie komponuje się z Czerwoną Chemią :)© Goofy601
Na koniec jeszcze niecodzienne ale miłe spotkanie :)
Dwie Gazele... bo w stadzie raźniej ;)© Goofy601
.