Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Dane wyjazdu:
27.30 km
14.00 km teren
01:56 h
14.12 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Po autostradzie.
Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 05.05.2010 | Komentarze 7
Gdzieś na trasie ;)© Goofy601
Jako jeden z pierwszych przejechałem autostradą A1 na odcinku Stolarzowice - Szałsza i do tego rowerem :P Hehe, a tak serio to po placu budowy drogami technicznymi ale kiedyś tam będzie autostrada :) Właściwie to prace idą pełną parą więc może do 2012 będzie. Póki co jazda była momentami przeprawowa i z atrakcjami w postaci mijających mnie ogromnych wywrotek z ziemią.
Kończy się las zaczyna się... autostrada© Goofy601
Praca wre aż miło :)© Goofy601
Zaczęło się niewinnie - postanowiłem zobaczyć w jakiej kondycji znajduje się źródełko św. J. Sarkandra. Miejsce obok którego spacerowałem i rowerowałem od wczesnego dzieciństwa.A o jego nazwie i historii dowiedziałem się całkiem niedawno.
Podobno miejsce to znane jest już od połowy XVII wieku. Jak głosi legenda święty Jan Sarkander podczas swojej pielgrzymki do Częstochowy utrudzony wędrówką szukał w tutejszych lasach wody. Gdy był już bliski wyczerpania , przekonany że koniec z nim, położył się na trawie i zaczął się modlić. W pewnej chwili usłyszał obok siebie szum płynącej wody. Okazało się, że tuż obok niego wytrysnęło źródełko. Gdy ugasił pragnienie, pobłogosławił źródło i rozpowiedział o nim w okolicy. Przez wiele lat wodę tę uważano za leczniczą. Zatrzymywały się tu pielgrzymki. Obyczaj ten trwał podobno aż do wojny. Pielgrzymowanie do źródła św Sarkandra wznowiono dopiero w 1995 roku. *
Źródełko od 2000 roku jest zadaszone, a na znajdującej się nad nim skarpie stoi sześciometrowy drewniany krzyż. Kiedyś w gęstym lesie, dziś po środku placu budowy autostrady. Nie wiem czy ocaleje gdy prace budowlane pójdą dalej. Póki co zrobiłem możliwie dużo zdjęć, miejmy nadzieję że nie ostatnich.
Źródło i krzyż św Sarkandra pośrodku placu budowy...© Goofy601
Pod krzyżem.© Goofy601
Po lądowaniu UFO... :P© Goofy601
Skoro już wjechałem w teren, pomyślałem, że fajnie by było sprawdzić jak daleko da się dojechać drogami technicznymi przy placu budowy :) I tak kulałem się pod wiatr, przepuszczając kolejne wywrotki na trasie. Nawierzchnia generalnie księżycowa - drobniutki pył unoszony byle podmuchem, którego chmura ciągnęła się za rowerem ;) Tam gdzie wywiało pył była tarka z odciśniętych opon koparek.
Tu już nawet równo jest ;)© Goofy601
Były też spore odcinki całkiem przyjemnego żwirku. Widoki też ciekawe, gdyż droga dopiero co powstała pośrodku rzepakowych pól. Wcześniej nie było możliwości oglądać okolicy z tej perspektywy. W Świętoszowicach przejechałem obok zabytkowego, lecz mocno zdewastowanego dworku. Stoi tuż przy autostradzie. Oby nie podzielił losu zabudowań gospodarczych które są właśnie burzone :/.
Dworek w Świętoszowicach.© Goofy601
Pare kilometrów dalej niesienie roweru przez tory ;) W Szałszy decyduję się na powrót. Ale myślę że dałoby się tak dojechać aż do Sośnicy. Do domu już standardowo - asfaltem. Teraz kąpiel, pranie i mycie rowerka, bo trochę zmienił kolor ;) Zupełnie jakbym z młyna wrócił :P
* - informacje zaczerpnięte z książki Z. Pierszalika "Siedem Wieków Wieszowy".
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Górniki-Wieszowa-Świętoszowice-Szałsza-Mikulczyce-Rokitnica
Komentarze
Ela | 18:07 czwartek, 12 czerwca 2014 | linkuj
Witam,
chcemy dojechać do tego źródełka od Miechowic. Czy możesz podać jakieś bliższe dane jak tam trafić??
chcemy dojechać do tego źródełka od Miechowic. Czy możesz podać jakieś bliższe dane jak tam trafić??
fredziomf | 14:32 czwartek, 6 maja 2010 | linkuj
Acha, ja jakbym chciał tak pojeździć, to w okolicach Piekar - Bobrownik, aż roi się od tabliczek.
fredziomf | 20:04 środa, 5 maja 2010 | linkuj
Ładnie to tak jeździć po placu budowy, gdzie nieupoważnionym wstęp wzbroniony? Hę?
Komentuj