Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2010
Dystans całkowity: | 145.80 km (w terenie 21.90 km; 15.02%) |
Czas w ruchu: | 11:49 |
Średnia prędkość: | 12.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 30.00 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 14.58 km i 1h 10m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
22.80 km
0.20 km teren
01:22 h
16.68 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wiosny dzień drugi.
Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 1
Jakoś tak pogoda dopisała w ten weekend i zrobiło się na prawdę wiosennie. Wczoraj sporo Bikestatowiczów zapowiadało na dziś "coś wielkiego". Zapewne będzie wieczorem co poczytać. Pomyślałem sobie, co mi szkodzi też spróbować ;) I udało się. Moje "coś wielkiego" nie jest co prawda trzycyfrowe, ale i tak jestem z siebie dumny bo to największy przebieg tego roku a przy okazji fajna niedzielna wycieczka :PZ początku jechało się dość ciężko, z uwagi na wiatr. Na piątym kilometrze udało się jednak złapać rytm i zaczęła się pełna przyjemność z jazdy :) Słoneczko, praktycznie zero samochodów, na drogach sucho, czego chcieć więcej ;) I tak mnie nosiło to tu to tam. Sporo przez las, ale asfaltem, bo po wczorajszym jeszcze nie mogę butów doczyścić ;) Swoją drogą, to co widać na poboczach i po lasach po stopnieniu śniegu woła o pomstę do nieba... Skąd się bierze tyle śmieci? Samych kołpaków uzbierało by się chyba kilka kompletów, widziałem też kilka zderzaków w całkiem niezłym stanie :P
Wycieczkę zakończyłem przejazdem zamkniętą (dla samochodów :P) drogą z Miechowic na Helenkę :)
Tędy odjechała zima :P© Goofy601
No tak, twarda woda....;)© Goofy601
Koksownia w Biskupicach© Goofy601
Rokitnica-Mikulczyce-Os.Młodego Górnika-Miechowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
17.20 km
3.00 km teren
01:19 h
13.06 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Wiosnę czas zacząć :)
Sobota, 27 lutego 2010 · dodano: 27.02.2010 | Komentarze 6
Po kolejnej dłuższej przerwie już nie mogłem się doczekać kolejnej wycieczki. Zima powoli odpuszcza, więc postanowiłem wziąć się za letni rower:) Śniegu już praktycznie niema, zrobiło się cieplej i przestało padać. Zamarzyła mi się przejażdżka po lesie i ogólnie trochę w terenie z dala od samochodów i dziur w drogach. Skierowałem się więc w kierunku cegielni, a potem na Wieszowę. Planowałem przejechać się placem budowy autostrady, odbić w lesie i wyjechać w Górnikach.Tu jeszcze czysty ;)© Goofy601
Niestety to co zobaczyłem nieco ostudziło mój zapał ;)
Dziś plac budowy skutecznie mnie zniechęcił...© Goofy601
Dróżki po których bez problemu jeździło się gdy były zamarznięte stały się teraz zupełnie niedostępne. Grząskie błoto momentami po osie zawróciło mnie z powrotem na asfalt. Trasę dokończyłem standardowo w Stolarzowicach. Niestety tam również wszystko rozkopane i pełno błota na ulicach. Cóż nie było mi dane dziś zachować rower w stanie "jak po umyciu";) Dobrze że gdzieniegdzie leży jeszcze trochę śniegu - umyłem chociaż buty i koła :P
Wiosna powoli daje już o sobie znać - zakochani wychodzą na spacer, coraz więcej rowerzystów... Oby tak dalej :)
Zima ustępuje :)© Goofy601
Zima chyba nie ma szans :P© Goofy601
Rokitnica-Wieszowa-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m
Łańcuchowy old school ;)
Sobota, 13 lutego 2010 · dodano: 13.02.2010 | Komentarze 3
Szczegóły TUTAJ
________________________________________________________________________________
Dziś bez kilometrów, bo chwilowo nie mam na czym jeździć ;) Zgodnie z zapowiedzią wziąłem się za czyszczenie zimówki:) Przy okazji wydało się czemu łańcuch spadał - zerwałem napinacz :P W wolnej chwili muszę sobie nowy wystrugać.
W pierwszej kolejności zabrałem się za łańcuch. Postanowiłem go nasmarować starą metodą, zanurzając w roztopionym smarowidle ;)
Po wysuszeniu rowerka łańcuch wyglądał tak:
Łańcuch po 200km w zimie.© Goofy601
Świąteczny skuwacz jest w takich momentach niezastąpiony :)© Goofy601
Zdemontowany łańcuch najpierw oczyściłem z nagromadzonego piachu, następnie starannie wypłukałem w wanience z benzyną:
Po myciu i kąpieli w benzynie - prawie jak nowy ;)© Goofy601
Czysty, ale odtłuszczony łańcuch trafił do ponownego smarowania:
Starą metodą - do smaru na gorąco ;)© Goofy601
I na tym niestety musiałem zakończyć działania, bo w piwnicy zrobiło się biało... Współczesne smary do łożysk chyba nie nadają się do tej metody bo bardziej się palą niż topią :P Teraz czeka mnie porządne wietrzenie...
____________________________________________________________________________
Dane wyjazdu:
15.80 km
3.50 km teren
01:24 h
11.29 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy: m
Kąpiele solne...
Piątek, 12 lutego 2010 · dodano: 12.02.2010 | Komentarze 5
Jak w tytule ;) Osobiście wolę przedzierać się w kopnym śniegu niż korzystać z tego błotnego prysznica na naszych świeżo posolonych drogach. Gdy okulary przestały być przejrzyste zacząłem się zastanawiać po co mi właściwie błotniki :P No ale cóż, powiedzmy że dla ładnego wyglądu. Tam gdzie się dało jechałem chodnikiem albo w terenie. No i wtedy to była jazda :) Mimo padającego cały czas śniegu.W drodze powrotnej spadł mi łańcuch. I wtedy doznałem olśnienia, że rower wyposażony w torpedo, podobnie jak ostrzak pozbawiony łańcucha nie hamuje ani trochę... Dobrze że do ziemi mam blisko bo olśnienie przyszło po dłuższej chwili :P Musiało się koło obluzować na tych wertepach, bo nie sądzę by się tak wyciągnął po 200km ;) Zbadam to jak wyschnie.
Solne błocko nawet w trąbach.. :/© Goofy601
Rokitnica-Wieszowa-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
________________________________________________________________________________
UWAGA:
Jeśli to czytasz a nie słyszałeś/łaś jeszcze o akcji Bikestatowiczów zrzucających się na nowy rower dla Blase'a - twórcy BikeStats kliknij TUTAJ.
________________________________________________________________________________
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
15.80 km
7.20 km teren
01:20 h
11.85 km/h:
Maks. pr.:26.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy: m
Rower z Sherwood :P
Środa, 10 lutego 2010 · dodano: 10.02.2010 | Komentarze 2
Wczoraj obejrzałem sobie ostatni odcinek serialu "Robin z Sherwood" i pewnie to spowodowało, że większość dzisiejszej wycieczki spędziłem w lesie :P Przejezdne ścieżki cisza i śpiew ptaków... aż nie chciało się wyjeżdżać :) Dodatkowo przez całą drogę prześladowała mnie ścieżka dźwiękowa z filmu. Cóż, tak to bywa gdy się człowiek za bardo wciągnie :P A z resztą kto widział ten wie o czym mówię, a kto nie widział to polecam :)Ciekawe dokąd zajadę? ;)© Goofy601
Gdzie kończy się las zaczyna się... autostrada :P© Goofy601
A tu tak na zachętę ;)
Rokitnica-Wieszowa-las:)-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :), Odkrywczo
Dane wyjazdu:
10.90 km
0.60 km teren
00:57 h
11.47 km/h:
Maks. pr.:21.00 km/h
Temperatura:-4.0
Podjazdy: m
Do sklepu i po placu budowy.
Poniedziałek, 8 lutego 2010 · dodano: 08.02.2010 | Komentarze 1
Mróz powrócił, a wraz z nim opady śniegu. Wybrałem się do sklepu po parę drobiazgów, a następnie trochę pojeździć po Stolarzowicach. A tam wszystko stanęło na głowie - główna ulica zamknięta, jakieś objazdy i wszędzie sprzęt budowlany. Podobno kanalizacje robią. Ale jeździło się przyjemnie :) Ubrałem się dobrze więc było mi ciepło :PRokitnica-Helenka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
12.90 km
7.00 km teren
01:24 h
9.21 km/h:
Maks. pr.:22.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy: m
Jazda figurowa na... rowerze.
Sobota, 6 lutego 2010 · dodano: 06.02.2010 | Komentarze 4
Bezchmurne niebo i przyświecające słoneczko zachęciły mnie by ruszyć się z domu. Już na starcie okazało się że będzie ciekawie, gdyż przez noc wszystko pokryło się lodem :) W niektórych miejscach ciężko było ustać, bo nagrzany słońcem lód robił się mokry :) Wymarzone warunki dla sprzętu zimowego :D Ruszyłem w kierunku Mikulczyc. Z pod domu było mi ciężko wyjechać, ale do samej rowerówki chodniki były w miarę odśnieżone lub chociaż posypane popiołem lub piaskiem. Rowerówka natomiast powitała mnie wspaniale zlodowaciałą, wąską koleiną...podjąłem wyzwanie :PNawierzchnia na ścieżce rowerowej... :P© Goofy601
Nie powiem, łatwo nie było, ale obyło się bez glebek. Nie przekraczając 10km/h udało się jakoś przejechać bez podpierania mimo że cały czas tylne koło usiłowało mnie wyprzedzić :P
Czasem też by wypadało być na zdjęciu ;)© Goofy601
Chyba za daleko dojechałem - Latarnia morska w Mikulczycach ;)© Goofy601
Za przejazdem już chodnik suchutki, tak więc chwila relaksu ;) Zdecydowałem się przejechać przez park w Mikulczycach. Po karkołomnym zjeździe z oblodzonej górki coś mnie podkusiło by wspomniany park przejechać... po zamarzniętej rzeczce :D Tylko o tej porze roku jest ku temu okazja :P
Za nisko - dalej nie jedziemy ;)© Goofy601
Dalej w kierunku Grzybowic, również mocno oblodzonym chodnikiem. Gdy przenosiłem ostrożnie rower przez tory tramwajowe, jakiś gość (też na składaku ;) ) tuż za mną zaliczył porządną glebę. Na szczęście nic mu się nie stało. Rower spod niego wyjechał bo za ostro hamował z górki ;)
Śnieg sie trochę przybrudził...© Goofy601
Może by tak opony z kolcami?© Goofy601
W Grzybowicach dalej chodnikiem w kierunku ulicy traktorzystów. Czas zamknąć pętle, bo po tych tańcach na lodzie już zmęczenie daje znać o sobie. I właśnie ten odcinek okazał się najtrudniejszy. W lecie jest to szeroka polna droga, teraz wąska, lodowa ścieżka. Moment nieuwagi i rower się zsuwa. A zaraz obok zapada się w śnieg po osie lub zawisa na błotnikach :P Na szczęście kawałek dalej jest już lepiej, za to pod górkę. Zatrzymałem się by zrobić zdjęcie... i już nie dało się na tym lodzie ruszyć :P
Wyzwanie... :D© Goofy601
A wygląda tak niewinie... ;)© Goofy601
Mozolnie metr po metrze, podpierając się co chwilę docieram na ulicę Budowlaną. Stąd już prosta droga do domu :)
Rokitnica-Mikulczyce-Grzybowice-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
10.70 km
0.00 km teren
00:50 h
12.84 km/h:
Maks. pr.:24.00 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy: m
Miała być masa a wyszło jak zwykle... :/
Piątek, 5 lutego 2010 · dodano: 05.02.2010 | Komentarze 3
Cóż... dziś pierwszy raz od kilku miesięcy czułem się na siłach by jechać na masę. Oczywiście w dojazd na rowerze do Gliwic nie wchodził w grę inaczej niż autobusem (40km jeszcze nie jestem w stanie zrobić). Przygotowałem sprzęt i ruszyłem na przystanek. Godzina taka, że autobus pusty jeździ, więc się już ucieszyłem że nikomu nie będę przeszkadzał. Pytam grzecznie Pana Kierowcy czy mogę z rowerem, a on mi na to że NIE MA MOWY... Nadmienię, ze w regulaminie KZK GOP, który dla pewności przeczytałem wcześniej, nie ma żadnej wzmianki o zakazie przewozu rowerów. Jedynie od łaskawości Jaśnie Pana Kierowcy zależy czy weźmie taki "niewymiarowy bagaż" czy nie. Po dłuższej wymianie zdań dowiedziałem się że nie weźmie, z powodu że jest niebezpieczny bo... ma wystające pedały :P Cóż, podziękowałem za okazaną mi uprzejmość, pogratulowałem gospodarności i wysiadłem. Faktycznie - dużo lepiej jest robić puste kursy, lub wozić pasażerów na gapę, zamiast rowerzysty z kompletem biletów. Z racji że byłem już w pełnym rynsztunku rowerowym postanowiłem jeszcze trochę pojeździć, ale jakoś tak bez przekonania. I rower znów cały uchlapany... eh, chyba lepiej jak jest mróz ;)Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
15.90 km
0.00 km teren
01:14 h
12.89 km/h:
Maks. pr.:24.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy: m
Z pamiętnika złomiarza 2.
Środa, 3 lutego 2010 · dodano: 03.02.2010 | Komentarze 3
Dziś ponownie wyruszyłem sprzedać co nie co do skupu. Cóż, człowiek chce rower przygotować do sezonu to trzeba się trochę pomęczyć ;) Tym razem myślałem, że wiozę zwykłe żelastwo. Mówię panu grzeczne żeby sprawdził, bo nie jestem pewien co to, a on mi mówi - Mosiądz... Hmm, mosiądz to mosiądz, nie będę się z panem sprzeczał :P Tym sposobem wyszło 7kg mosiądzu, czyli mam na nowy wolnobieg i łańcuch :D Chyba odkryłem jakieś złoże w piwnicy :PLżejszy o te parę kilo ruszyłem jeszcze trochę pojeździć :) W prawdzie na początku ostro sypało śniegiem, ale na szczęście w połowie drogi przestało. Pojechałem sobie w kierunku Osiedla Młodego Górnika, pooglądać kopalniane tereny zimą. Aparatu niestety nie wziąłem ( nie zmieścił się ;) ), więc zdjęć nie ma. W drodze powrotnej odkryłem, że chcąc mieć suche ubranie należy jechać środkiem koleiny a nie brzegiem. Ten prosty zabieg zmusza kierowców by jechali po suchym, nie ochlapując biednego rowerzysty świeżym błotkiem pośniegowym... :P
Rokitnica-Os. Młodego Górnika-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)
Dane wyjazdu:
10.80 km
0.00 km teren
00:54 h
12.00 km/h:
Maks. pr.:18.00 km/h
Temperatura:-3.0
Podjazdy: m
Wieczorne wietrzenie.
Wtorek, 2 lutego 2010 · dodano: 02.02.2010 | Komentarze 4
Pojechałem się trochę przewietrzyć :) Ruch na drogach mały więc jechało się przyjemnie. Zresztą i tak większość trasy pokonuję chodnikiem :P Plan na dziś - rondko w Stolarzowicach i z powrotem :) W tamtą stronę jechało się dziwnie lekko, podczas powrotu okazało się że przyczyną tego zjawiska był dość mocny zimny wiatr :P Ale i to nie popsuło mi humoru.Przy okazji przetestowałem nowy odblask. Chyba działa, bo kierowcy omijają dużym łukiem i wyraźnie zwalniają mimo ze nie miałem dziś kamizelki :P
Kolejne z cyklu "Bądź widoczny na drodze " :P© Goofy601
Krótki postój pod kościołem w Stolarzowicach i powrót do domu.
Pod kościołem w Stolarzowicach.© Goofy601
Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km, Białe szaleństwo :)