Info
Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.Rowerowanie w liczbach:
Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...
- dystans: 34312.14 km
- w terenie: 2208.10 km
- średnia prędkość: 17.84 km/h
- prędkość maksymalna: 60 km/h
- najdalej: 331 km
więcej
- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2015
Dystans całkowity: | 782.70 km (w terenie 10.00 km; 1.28%) |
Czas w ruchu: | 41:26 |
Średnia prędkość: | 18.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.00 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 30.10 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
100.80 km
0.00 km teren
05:00 h
20.16 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy: m
Rower:DemoTywator
Setka po śląsku ;)
Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 29.05.2015 | Komentarze 2
Sobota, piękna pogoda i sporo wolnego czasu. Wymarzone warunki by wreszcie się gdzieś przejechać. Z samego rana spakowałem więc niezbędne drobiazgi, zabrałem Demę i w drogę. Na początek krótka rundka po miasteczku studenckim. Ani śladu po Igrach. Aż trudno uwierzyć, że w zaledwie kilka godzin to wszystko wysprzątali :D Jedynie piwne zacieki na chodnikach zdradzają, że jeszcze wczoraj w nocy trwała tu w najlepsze impreza masowa :PNajpierw skierowałem się do Rudy Śląskiej. Na jarmark staroci ma się rozumieć. Miałem cichą nadzieję upolować coś fajnego. Niestety, tym razem mój "dostawca" się nie pojawił ;) No ale przecież nie można za każdym razem czegoś przywozić. Oglądanie też jest fajne ;)
Po obejściu całego placu jakoś tak głupio było wracać do domu. Jest wcześnie, plecak pusty i lekki. Skoro już tu jestem to można by ruszyć gdzieś dalej. Mieszkając na obrzeżu bardzo rzadko zapuszczam się rowerem w głąb aglomeracji. A szkoda, bo sporo ciekawych miejsc mi umyka. Pora to zmienić. Dziś za cel obrałem Mysłowice. Oznaczało to przejazd "na krechę" przez praktycznie cały GOP, ale co się napatrzyłem to moje ;) Zabytkowe kamienice, ceglane familoki, wieże ciśnień, huty, kopalnie... Jak na jedną wycieczkę dawka wręcz piorunująca ;)
Jadąc przez GOP ;)© Goofy601
Jadąc przez GOP ;)© Goofy601
Jadąc przez GOP ;)© Goofy601
Pokręciłem się trochę w okolicy Huty Batory, gdzie wielki zakład przemysłowy współgra z miastem bardzo harmonijnie. Właściwie przenikają się nawzajem.
Huta Batory© Goofy601
Jedna z bram huty© Goofy601
Przemysł, miasto i zieleń nie musza się wykluczać ;)© Goofy601
Zadziwiająco równymi drogami dotarłem do Katowic, gdzie również niezwykle rzadko bywam. A z rowerem to może ze dwa razy ;) Pozwiedzałem trochę centrum, przejechałem się nowym tunelem pod nowym dworco-galerią. Zakazu dla rowerów nie widziałem ;)
Wjazd do tunelu pod galerią dworcową w Katowicach© Goofy601
Helmut czy Sznycel, zawsze mam kłopot rozróżnić ;)© Goofy601
Gdzieś na wysokości 6 piętra© Goofy601
Stary dworzec w Katowicach© Goofy601
Katowice - ul. Mariacka© Goofy601
Za Katowicami okolica znów zaczęła wyglądać spokojniej. Domki zrobiły się mniejsze i luźniej rozsiane. Więcej ogródków i zieleni. Przedmieścia można by rzec. I w takich okolicznościach krajobrazu dotarłem do Mysłowic.
Bardziej tradycyjnie :)© Goofy601
Korzystając z okazji wstąpiłem do Muzeum Pożarnictwa. Parokrotnie spotkałem się z opinią, że w porównaniu z innymi obiektami na Szlaku Zabytków Techniki "tam nic niema" ;) Postanowiłem sprawdzić empirycznie, i już na wstępie muszę się nie zgodzić z tą tezą :P Otóż do oglądania jest dużo! Mimo, że w muzeum trwa obecnie remont trzech spośród czterech hal, eksponaty są dostępne dla zwiedzających. A jest ich na tyle dużo, że pobieżne zapoznanie się ze wszystkim zajęło mi ponad 2 godz. ;) Wiem, że współcześnie jak muzeum nie posiada "atrakcji interaktywnych", monitorów, wyświetlaczy filmów, to dla niektórych trochę wieje nudą. Ja jednak wolę gdy eksponaty same mówią za siebie swoją autentycznością i możliwością bezpośredniego kontaktu. I w tym przypadku właśnie tak jest. Jeśli nie traktować ekspozycji jako "zbioru czerwonych wozów konnych", ale wgryźć się w każdy z osobna, poczytać o jego historii, spojrzeć na niespotykane już dziś detale, to można sobie zafundować niezłą podróż w czasie :)
Zbiory Centralnego Muzeum Pożarnictwa© Goofy601
Pokaźna kolekcja :)© Goofy601
Okolica jakby znana ;)© Goofy601
Niespotykana dziś dbałość o szczegóły© Goofy601
Niby drobiazg a cieszy oko :)© Goofy601
Komuś się chciało nawet na resorach szparunki zrobić :)© Goofy601
A to maleństwo pracowało dla parowozowni w Pyskowicach© Goofy601
Jak widać ;)© Goofy601
Jak dla mnie prawdziwymi perełkami są tu drewniana konna sikawka z 1717roku oraz sikawka parowa. Ta pierwsza wygląda niczym średniowieczna maszyna oblężnicza. Misterne zdobienia nawet po prawie trzystu latach świadczą o kunszcie wykonujących ją rzemieślników. Druga swoimi nitami i mosiężną armaturą wspaniale oddaje klimat "epoki pary" :)
Katapulta? Nie. Wóz strażacki :)© Goofy601
Stare drewno, zdobione nity... :)© Goofy601
Dopieszczone w każdym calu ;)© Goofy601
Tabliczka znamionowa ;)© Goofy601
Para buch, pompa w ruch :)© Goofy601
Na wieży strażak zasnął i chrapie ;P© Goofy601
Na piętrze umieszczono galerię fotograficzną oraz kolekcję hełmów.
Przykłady innych działań Straży Pożarnej© Goofy601
Mina kota bezcenna... :P© Goofy601
Kolekcję wozów strażackich na czas remontu można podziwiać w dostawionym na zapleczu namiocie. Tu również spędziłem więcej czasu, bo można pojazdy obejrzeć praktycznie z każdej strony, a nie jak na stałej ekspozycji zza taśmy :)
Jak Żuk to z pompą ;)© Goofy601
Benz-Gaggenau z 1913r - najstarszy samochód w muzeum© Goofy601
Chevrolet 4100 z 1944r© Goofy601
Nowa definicja tapicerki wykańczanej drewnem :P© Goofy601
Skoda :)© Goofy601
Skoda "Bartek" :)© Goofy601
Prototypowy Star 25© Goofy601
ZIŁ 485 - pływający :)© Goofy601
Po udanym zwiedzaniu ruszyłem z powrotem do Gliwic. Tym razem obrałem kierunek na Mikołów ;) Po drodze grzechem byłoby nie odwiedzić Nikiszowca . Piękne osiedle. Królestwo cegły i bruku :) Tu znów (przyznaję się bez bicia) dotarłem po raz pierwszy ;) Nie było dziś dobrego światła do robienia zdjęć :/ Ale przynajmniej będzie pretekst by tu wrócić.
Nikiszowiec© Goofy601
A zaraz obok:
Kopalnia Wieczorek - Szyb Pułaski© Goofy601
Jadąc dalej minąłem w przelocie Giszowiec - drugie słynne katowickie osiedle, na którym już raz miałem okazję się pojawić ;).
Giszowiec© Goofy601
Po dłuższej przeprawie przez katowickie przedmieścia zrobiło się troch luźniej i bardziej "wiejsko" ;) W pakiecie gratis spory podjazd aż do samego Mikołowa. Rzeczywiście leży na najwyższym wzniesieniu w okolicy ;)
Mikołów - bazylika św. Wojciecha© Goofy601
Po przejechaniu przez to pagórkowate miasto został już tylko długi zjazd prawie do samych Gliwic. Dla rozluźnienia po długiej bądź co bądź wycieczce pokręciłem jeszcze kilka kółek po miasteczku akademickim.
Wiosna na Politechnice ;)© Goofy601
Nowy budynek Centrum Nowych Technologii bardzo ładnie wpasował się w otaczający krajobraz. Jego nowoczesna bryła nawet nie kłóci się specjalnie z sąsiadującym zabytkowym budynkiem wydziału IŚiE.
Centrum Nowych Technologii© Goofy601
Od tej bardziej widocznej strony ;)© Goofy601
Dopiero dziś zauważyłem, że w szczytowej, przeszklonej części zostało zainstalowane wielgachne wahadło będące fizycznym dowodem na ruch obrotowy Ziemi. Na 22 metrowej lince zawieszone jest 55-cio kilogramowy ciężarek, który poruszając się zmienia kierunek swych wahnięć. Pełny cykl, w którym wraca do początkowego kierunku trwa ok. 31 godzin ;)
Wahadło Foucaulta© Goofy601
Gdy tak podziwiałem sobie wahadełko słońce zdążyło schować się za horyzont. Wieczorny chłód to znak, że czas najwyższy kończyć na dziś. W domu licznik pokazał miły trzycyfrowy wynik :)
Gliwice-Sośnica-Zabrze Centrum-Bielszowice-Wirek-Bykowina-Świętochłowice-Chorzów-Katowice-Załąże-Zawodzie-Janów-Mysłowice-Janów-Nikiszowiec-Giszowiec-Ochojec-Piotrowice-Kopaniny-Mikołów-Śmiłowice-Borowa Wieś-Paniówki-Przyszowice-Sośnica-Gliwice
Dane wyjazdu:
20.50 km
0.00 km teren
01:01 h
20.16 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: m
Rower:DemoTywator
Pierwsze testy "usztywnienia" ;)
Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 0
Do domu przywiozłem zakupione wcześniej podkładki sterów. Zamontowałem, wyregulowałem hamulce i jazda z powrotem ;) W końcu trzeba przetestować dzieło. Na razie tylko widelec, lecz to przecież prawie cała geometria. Pierwsze wrażenie - jak twardo ;) Ale za to stabilniej. Jakby pewniej kierownica w rękach leży. Nawet przy tej szerokości nie przeszkadza. Oczywiście siodełko do poprawy, bo jest za bardzo "sztorcem" ;) Ale chyba coś z tego będzie... Wyjdzie przy dłuższej przejażdżce.Że też akurat tej nocy zapowiadać musieli przymrozek ;)
Rokitnica-Wieszowa-Grzybowice-Czekanów-Szałsza-Żerniki-Gliwice
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
18.80 km
1.60 km teren
00:59 h
19.12 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Do domu
Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
"Bujanie" w tylnym kole wyjaśnione. Kolejna opona poległa w starciu z hamulcem. Tym razem bok przeciął nie zużyty klocek, ale źle ustawiony nowy. Tzn. ustawiony był dobrze, ale w pozycji spoczynkowej musiał przycierać profil opony... Wolałbym trochę więcej na tych gumach pojeździć, tym bardziej, że tanie nie są :/ A tu masz, po niecałych 2 latach już do wyrzucenia :(Nie chcąc ryzykować "wylezienia" dętki bokiem postanowiłem odwieźć rower do domu. Przynajmniej do czasu aż zorganizuję nową oponę ;)
Żerniki - nowe osiedle© Goofy601
No i po oponie... :/© Goofy601
Przejechałem się znowu starymi ścieżkami (tak jest najkrócej ;) ) Przy okazji zauważyłem, że dworek w Mikulczycach, o który się tak bałem po ostatnim pożarze, został pięknie odbudowany :) Naprawdę miły dla oka widok :)
Odremontowany dworek :)© Goofy601
Naprzeciwko wyrosło nowoczesne przedszkole (w miejscu starego). Tylko czemu te dzieci na ścianach takie niewyraźne miny mają? Czyżby przeczuwały, że będzie ich tutaj aż 200? ;)
Nowoczesne przedszkole w Mikulczycach© Goofy601
Gliwice-Żerniki-Szałsza-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
12.20 km
0.00 km teren
00:48 h
15.25 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 54/2015
Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
Oszczędzam samochód - cały tydzień do pracy rowerem :P Całą drogę toczyłem się za koparką... Ani wyprzedzić ani nic:/Pogoda jest bardzo łaskawa ;) W miasteczku studenckim IGRY trwają w najlepsze ;) Płotki nastawiane wszędzie, a aby się dostać pod scenę trzeba przejść dokładną rewizję ;) Cóż, bezpieczeństwo najważniejsze.
Płotki wszędzie ;)© Goofy601
Igrowa ochrona antyterrorystyczna ;)© Goofy601
Odremontowany wydział Architektury© Goofy601
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
12.50 km
0.00 km teren
00:45 h
16.67 km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 53/2015
Czwartek, 14 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
Prognoza na dziś nie była optymistyczna - intensywny opad popołudniowy. Już prawie zdecydowałem się na samochód, a tu proszę - auto zastawione igrowymi płotkami. Wszak w tym roku koncerty nie będą się odbywały na lotnisku a właśnie w miasteczku studenckim. A przestrzeń pod sceną należy odpowiednio ogrodzić ;) No cóż, siła wyższa. Z powodu jazdy rowerem do pracy płakać nie będę ;)No i upiekło mi się. Deszcz wprawdzie padał, ale w godzinach "roboczych" ;) No, może pod koniec trochę pokropiło...
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
36.50 km
1.40 km teren
01:38 h
22.35 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Mobilny serwis - ciąg dalszy ;)
Środa, 13 maja 2015 · dodano: 18.05.2015 | Komentarze 3
Po pracy zmiana roweru i do domu na małe rowerowe dłubanie. Pierwszy raz od dłuższego czasu pojechałem Leśną. O dziwo przejezdna i sucha ;) Fajnie tak znów przejechać starymi ścieżkami. Można trafić na obrazki jak z filmu. Np. dwoje jeźdźców w polu rzepakowym ;)Niczym z westernu ;)© Goofy601
W domu szybko zakasać rękawy, bo robota czeka. Dema przejdzie kompletną przebudowę przodu ;) Amatorsko utwardzony amortyzator zostanie zastąpiony sztywny widelec trekkingowy (udało się okazyjnie upolować ;) ). Do tego lekki i krótszy mostek na dwie śruby, bez regulacji oraz węższa i krótsza kierownica (teraz jeżdżę rozpięty na wietrze niczym latawiec ;) ). Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego nurkowania przy hamowaniu na zjeździe... Odzywa się całe życie na sztywniakach ;) Chociaż nie powiem, to przyjemne tłumienie na bruku nawet polubiłem ;)
Cóż, jak się na tym jeździ pokażą testy. Na pewno będzie ekstremalnie twardo ;). Podniósł się też przód o jakieś 1,5-2cm. Jak to podziała na geometrię i prowadzenie? Zobaczymy. Na razie zmieniłem tylko widelec. Teraz czeka mnie szeroko zakrojona optymalizacja wszystkich ustawień ;) Póki co wizualnie prezentuje się tak:
Porównanie z profilu ;)© Goofy601
Zmiany zmiany zmiany© Goofy601
Faktycznie trochę dłuższy... ;)© Goofy601
Powrót jak zwykle w środku nocy, zakończony jakimś dziwnym bujaniem z tyłu. Chyba coś z kołem :/ Sprawdzę jak będzie jasno...
Gliwice-Żerniki-Szałsza-Mikulczyce-Rokitnica-Wieszowa-Grzybowice-Czekanów-Szałsza-Żerniki-Gliwice
Kategoria 25 - 50km
Dane wyjazdu:
8.80 km
0.00 km teren
00:31 h
17.03 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 52/2015
Środa, 13 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
Dopracowo bez dodatków. Ciąg dalszy na innym rowerze ;)Igrowa scena w nowym miejscu :)© Goofy601
Gliwicki dworzec w remoncie© Goofy601
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
18.50 km
0.20 km teren
01:13 h
15.21 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 51/2015
Wtorek, 12 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
Po pracy znalazłem jeszcze chwilkę by zajrzeć do innych sklepów niż spożywcze ;) Bateryjkę do termometru też kupiłem. To jednak bardzo potrzebne urządzenie w codziennym rowerowaniu. Doceniasz jak brakuje :PW zasadzie to błąkałem się tak trochę bez celu po mieście, przemyśliwując różne rzeczy. Zbierające się chmury zagoniły mnie do domu ;)
Pomnik J. Piłsudskiego© Goofy601
Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
11.70 km
0.00 km teren
00:42 h
16.71 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m
Rower:Śnieżna Gazela :)
Do pracy 50/2015
Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
Nowy tydzień czas zacząć. Na dzień dobry w termometrze skończyła się bateria, więc ubierałem się "na czuja" ;) Dalej już na szczęście bezproblemowo. Poranny korek minięty od niechcenia, po południu to samo w drodze na obiad... Pogoda piękna, tylko na więcej jazdy jakoś weny nie miałem ;) Może jutro coś więcej wykręcę... Kategoria 0 - 25km
Dane wyjazdu:
73.20 km
0.00 km teren
03:36 h
20.33 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m
Rower:Grand Adventure-S
Nocne Bielsko ;)
Piątek, 8 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0
Po biblioteczno-rowerowej Masie wstąpiłem jeszcze dopakować sakwy, przyszykować Granda do drogi i ok 20:40 ruszyłem w kierunku Bielska. Trasa spora, godzina późna (miało być wcześniej ale wyszło jak zwykle ;) ) Słońce chowało się już za horyzontem gdy opuszczałem granice Gliwic.Jadąc nocą nie chciałem za bardzo kombinować, wiec trasa pozostała bez zmian. No może z małymi udogodnieniami pomijającymi odcinki leśne ;) Rower oświetlony i z daleka widoczny, po 22:00 praktycznie zniknęły samochody, jechało się bardzo przyjemnie. Do Orzesza prawie cały czas pod górę, ale przecież miałem trenować podjazdy ;)
Trasa niby znana, a zupełnie inaczej się jechało niż za dnia. Wspomniany już brak samochodów, w mijanych wioskach pięknie podświetlone kościoły. Ostatnio jechałem tędy kilka miesięcy temu. Niby niewiele, a już widać zmiany. W wielu miejscach poprawiono asfalt, w Kobiórze otwarto nowy elegancki wiadukt ze ścieżką rowerową. Tu też zrobiłem sobie pierwszy postój kanapkowy. Kupiłem też nowe baterie do nawigacji, bo zaczęła się trochę buntować. Trochę poobserwowałem sobie nocne życie stacji paliw, po czym ruszyłem dalej zastanawiając się, czy o tej porze więcej tankują samochody, czy raczej ich kierowcy ;)
Chcąc uniknąć jazdy przez całkowicie ciemny las (księżyc nie przyświecał zbyt łaskawie ;) ) wybrałem wariant awaryjny - 2km krajową jedynką. Wprawdzie jest tu ponad metrowej szerokości zadbane pobocze, ale i tak z ulgą odetchnąłem zjeżdżając z powrotem na lokalne dróżki ;)
Nieznane wcześniej zakamarki Piasku minąłem sprawnie, by już za chwilę pobłądzić w Pszczynie ;) Nigdy jakoś nie zawitałem do ścisłego centrum. Zawsze jakoś bokami przemykam. A przecież to takie ładne miasto. Wypadało by też w końcu jakieś zdjęcia zrobić ;)
Pszczyna nocą :)© Goofy601
Z Pszczyny do Goczałkowic to już praktycznie na pamięć ;) Zdziwił mnie tylko zupełnie opustoszały deptak w Uzdrowisku. Przecież jest piątek, weekend się zaczął. A tu grobowa cisza i nigdzie żywej duszy ;)
Za to sam deptak został wreszcie ukończony i elegancko oświetlony aż do samego mostu na Wiśle :) Dalszy odcinek, którego również się trochę obawiałem jako "nieogarniętych ciemnych krzaczorów", również przeszedł gruntowną modernizację. Latarnie, melioracja, nowy asfaltowy dywanik... Pięknie po prostu :)
Tym sposobem dobrnąłem do Czechowic. Tu już dało się zauważyć może ze dwie grupki rozbawionych młodych ludzi. Na ulicach dominowały za to taksówki. Przejazd przez miasto zwykle dłuży mi się bardzo. Dziś jednak poszedł całkiem sprawnie. Górki się wypłaszczyły czy co? ;) Przed samym Bielskiem zatrzymałem się na mojej ulubionej stacji. Byłej ulubionej, bo teraz jak widzę zmieniła barwy i właściciela. Już nie ma takiego klimatu. Już nie będzie hot-dogów przy okrągłym stoliku... :( Mimo to zatrzymałem się na drugi postój kanapkowy.
W samym Bielsku również strasznie pusto. Nie czuło się "rozimprezowanego" początku weekendu. Czyżby to cisza przedwyborcza? ;)
Ostatni odcinek przez miasto również bez większych komplikacji. Do Eli dotarłem ok. 0:30. Całe szczęście jeszcze nie spała ( chwała wynalazcy wciągających seriali... :P).
Prognozy podają, że od jutra pogoda ma zacząć kaprysić. Dobrze że ta noc nie poszła na zmarnowanie :) Teraz tylko zasłużony prysznic, posiłek regeneracyjny i spaaać :P
Zasłużona kolacja :P© Goofy601
Gliwice-Bojków-Gierałtowice-Ornontowice-Orzesze-Zawiść-Gostyń-Kobiór-Piasek-Pszczyna-Goczałkowice Zdrój-Czechowice Dziedzice-Bielsko Biała