Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Goofy601 z miasta Zabrze.



Rowerowanie w liczbach:


Na BikeStats jestem od maja 2009. Od tego czasu...

- dystans: 34312.14 km

- w terenie: 2208.10 km

- średnia prędkość: 17.84 km/h

- prędkość maksymalna: 60 km/h

- najdalej: 331 km
więcej

- najwyżej: 1709 m.n.p.m.
Wielki Krywań Fatrzański (SK) więcej

Więcej o mnie.

Przebiegi roczne:

2018 - wciąż do przodu ;)
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats  bikestats.pl

Dnia 23.06.2015 stuknęło
50 000 odwiedzin :)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Goofy601.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

25 - 50km

Dystans całkowity:13828.30 km (w terenie 1129.20 km; 8.17%)
Czas w ruchu:738:06
Średnia prędkość:18.11 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:21629 m
Liczba aktywności:379
Średnio na aktywność:36.49 km i 2h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
29.20 km 0.00 km teren
01:54 h 15.37 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy: m

Nawrzucać wolontariuszom ;)

Niedziela, 12 stycznia 2014 · dodano: 30.01.2014 | Komentarze 0

Oj nie zbierało mi się dziś na wyjście z domu ;) Dopiero gdy promienie zachodzącego słońca zajrzały mi do okna pomyślałem, że może nie jest tak zimno jak się wydaje... Poza tym trzeba by znaleźć jakiegoś wolontariusza i wrzucić mu coś do puszki. Tradycyjnie w pościg ruszyłem rowerem :)


Promieni kilka na zachętę ;) © Goofy601
W tym roku, dzięki staraniom aż dwóch grup - Kartelu Kulturalnego i Wielkiej Floty Zjednoczonych Sił mieliśmy w końcu w Zabrzu finał z prawdziwego zdarzenia - ze sceną i światełkiem do nieba :)

"Główna scena" WOŚP w Rokitnicy © Goofy601
Nie było to może wielkie widowisko, ale na scenie rozstawionej na lidlowym  parkingu zespoły dzielnie walczyły do samego wieczora. Była nawet uzbrojona po zęby obstawa i prezentacja (jak głosił plakat) pojazdów militarnych. W tym wypadku był to... jeden pojazd militarny, ale lepszy rydz niż nic ;)


Pokaz pojazdu militarnego :P © Goofy601

Posłuchałem, popatrzyłem i wraz z zapadającym zmrokiem ruszyłem do centrum, zobaczyć jak tam gra orkiestra :)
W drodze do Mikulczyc prawie wysadziło mnie z siodła zdmuchnięte przez wiatr drzewko :P Znów obudził się we mnie duch stróża porządku na tej ścieżce. Niestety pomimo ręcznej perswazji drzewko dalej nie chciało trzymać pionu... Wychyliłem je więc w drugą stronę by żaden biegacz się na nie nie nadział ;)


Lekko zawiane drzewko ;) © Goofy601

W centrum nienaturalne pustki. Nie spotkałem ani jednego wolontariusza . Dopiero wracając przez pl. Wolności wypatrzyłem kilku zziębniętych z flagą. Dostali co trzeba ;)


Fontanna na pl. Pstrowskiego - wersja zimowa :) © Goofy601

Gdy wróciłem pod scenę koncerty nadal trwały. Ludzi jakby ubyło... Widać wojskowi byli lepiej przygotowani na zimno ;)


Obstawa ;) © Goofy601

Ponieważ jesienna kurteczka mi również zaczęła przewiewać zwróciłem się w stronę domu. Wszak koncert tak samo dobrze słychać było przez zamknięte okno ;)


Serduszko ma się rozumieć na honorowym miejscu :) © Goofy601

Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-Zabrze-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Grzybowice-Wieszowa-Rokitnica
 
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
33.80 km 2.00 km teren
02:07 h 15.97 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m

Trzej Królowie na proekologicznym przystanku ;)

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 30.01.2014 | Komentarze 0

Biorąc przykład z Trzech Mędrców i ja ruszyłem dziś w drogę. Katar i dreszcze ustąpiły, ich miejsce zajął duszący kaszel gdzieś z głębi płuc... cóż ten dzień jest zbyt ładny by go w domu przesiedzieć. Podleczę się na rowerze ;) Z tą optymistyczną myślą ruszyłem sprawdzić co tam nowego w okolicy. Tempo na prawdę rekreacyjne, bo przecież dla podratowania zdrowia się wybrałem. Zresztą pogoda zachęcała do kontemplowania widoków i wygrzewania się w słoneczku. Taki styczeń to rozumiem :) Zawitałem do opustoszałego centrum, przejechałem bezludną ul. 3 Maja... Niecodzienny widok. Duże koła Gazeli szybko zaniosły mnie w stronę Kończyc, gdzie naszła mnie chęć na odrobinę terenu. Jak szaleć to szaleć ;) Fragment Zabrzańskiej Obwodnicy Rowerowej nadawał się do tego celu idealnie. Na tym odcinku również został oznakowany w obie strony bez zarzutu. Widoki iście wiosenne :D

Gdzieś na hałdach ;) © Goofy601

Przez lasek dotarłem do Makoszów. Tu również świąteczne pustkowie, choć pojawili się pierwsi rowerzyści, biegacze i kijkarze. Trzeba się przecież rozruszać po zasłużonym odpoczynku :)

W styczniu też można rowerować całą rodziną :) © Goofy601

Minąłem smutne pozostałości zabytkowego młyna. Niestety nie udało się go uratować :/ Losy starych maszyn i wyposażenia nie są niestety znane...

Był młyn, zostało klepisko :/ © Goofy601

Na pocieszenie, kawałek dalej trafiam na prawdziwą perełkę - prawdziwie proekologiczny przystanek :D Wszystko wybudowane zgodnie ze sztuką, a drzewka nie ucierpiały :P Nawet obłożono je elegancko kostką... To się nazywa poszanowanie dla zieleni miejskiej :)

Zatoczka przyjazna naturze ;) © Goofy601


Ładnie obłożone © Goofy601


Można bezpiecznie rower zaparkować ;) © Goofy601

Do domu wróciłem już w lepszym humorze i nawet kaszel nie doskwierał tak bardzo. Po raz kolejny udowodniono lecznicze właściwości roweru ;)

A tak przy okazji - sezon 2014 uważam za otwarty :)

P.S. A tak na zakończenie...
Mój ulubiony przystanek :P © Goofy601


Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-Kończyce-Makoszowy-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
28.80 km 4.40 km teren
01:56 h 14.90 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: m

Odwiedzić Świętego Mikołaja :P

Środa, 25 grudnia 2013 · dodano: 07.01.2014 | Komentarze 0

No bo niby gdzie można by pojechać w pierwszy dzień Świąt? :P Wczoraj on mnie nawiedził pod choinką, dziś ja udałem się do jego najbliższej kwatery ;) A tak na poważnie, to celem mojej dzisiejszej wycieczki było zobaczenie najbliższej okolicy za dnia ( w końcu skorzystałem z idealnej do rowerowania pogody), a kamienno-ceglasty kościół pw. Św. Mikołaja w Reptach zostawiłem sobie poniekąd na deser :)
Po świątecznych śniadaniach udało mi się w końcu na trochę wyskoczyć.

Była impreza ;) © Goofy601
No i mamy pierwsze dziury w ścieżce rowerowej :/ © Goofy601

Po krótkiej walce ze spadniętym łańcuchem ruszyłem w kierunku Stolarzowic, skąd ul. Przyjemną udałem się zobaczyć źródełko św. Sarkandra. Ostatnio doszły mnie słuchy, że po autostradowych przebudowach zostało przeniesione w inne miejsce.

Okolice A1 w Górnikach © Goofy601

Rzeczywiście, jest teraz bliżej ściany lasu, po przeciwnej stronie autostrady. Zadbano o właściwą obudowę, zadaszenie źródełka, a także solidne, drewniane schody. Trochę szkoda, że to wszystko takie nowe, ale dobrze, że ponownie upamiętniono to miejsce. W końcu to element lokalnej historii :)

Dłuuugie schody, czyli tak jak było :) © Goofy601
Nowe wcielenie źródełka Sarkandra © Goofy601
Jest i woda, ale czy da się to pić? ;) © Goofy601

Testując terenowe możliwości Gazeli przejechałem się pasem technicznym do Wieszowy. Podjazd i silny wiatr z przodu, poezja :P Potem już na spokojnie asfaltem do Zbrosławic. Na długim zjeździe zacząłem trochę żałować, że mam do dyspozycji tylko torpedo ;) Taki ruch jak dziś mógłby być na drogach codziennie. Na podjeździe w Ptakowicach uczciłem mały jubileusz - pierwszy 1000km. Całkiem niezły wynik jak na razie :)


No i pierwszy tysiąc stuknął :D © Goofy601

Po zmordowaniu (pod wiatr) ptakowickiego podjazdu ruszyłem pod kolejną górkę na której szczycie czekał na mnie "domek Mikołaja" ;) Akurat trafiłem na parafialne kolędowanie.


Kościół pw. Św. Mikołaja w Reptach © Goofy601

Ściemnia się szybko © Goofy601

 Pośpiewałem, wypiłem niezastąpioną herbatkę z granatem i skierowałem się w stronę domu.
Gdy jechałem przez las miałem okazję podziwiać na niebie piękny kolorowy spektakl - wszystkie możliwe odcienie różu i fioletu :)


Kolorowy spektakl na niebie :) © Goofy601

Takie rzeczy to tylko w grudniu ;) © Goofy601


Korzystając z okazji świątecznego wpisu chciałbym wszystkim zroweryzowanym i niezroweryzowanym Czytelnikom życzyć spokojnych, zdrowych Resztyświąt, a na nowy rok/sezon spełnienia wszelkich, nawet najbardziej szalonych planów :)

Rokitnica-Helenka-Stolarzowice-Górniki-Wieszowa-Zbrosławice-Ptakowice-Repty-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
 
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
41.80 km 0.00 km teren
02:36 h 16.08 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: m

40-stu wspaniałych na 40-stą masę ;)

Piątek, 8 listopada 2013 · dodano: 18.11.2013 | Komentarze 0

Jak w tytule - taka trafiła się gratka :) w listopadzie to bardzo przyzwoity wynik.

Z powodu ciągłego "docierania się" do nowego trybu pracy, dojazd na miejsce zbiórki znów wyszedł nieco kombinowany. Do Gliwic autem, tam strzeżony parking i na kołach do Zabrza. Po drodze jakaś namiastka obiadu ;)

Miałem w planach jeszcze odwiedzić bankomat, ale trafiła się jakaś globalna awaria, więc całą Masę jechałem z obawą, czy uda mi się wykupić z parkingu ;)Na szczęście pogoda wynagrodziła wszelkie niedogodności. Tak ciepłego wieczoru już dawno nie było. Niektórzy pojawili się nawet w krótkich spodenkach :P

Aura sprzyjała rozmowom wśród rowerowej braci i mało kto zwracał uwagę na godzinę odjazdu. Zabawna sytuacja - sygnał do startu padł a nikt nie jedzie, wszyscy pochłonięci konwersacją :P Tak już pewnie będzie skoro nasz Głosiciel Rowerowej Nowiny wyjechał w odległe strony...

Sam przejazd tradycyjnie przebiegł spokojnie, bezpiecznie i bez większych niespodzianek. (nawet pod stadionem pomimo meczu) ;)

40-sta Zabrzańska Masa Krytyczna © Goofy601

Powrót do domu mocno się przeciągnął, gdyż załapałem się na mini tour po Gliwicach. W końcu jednak dotarłem na parking, gdzie miły Pan podliczył mnie tylko 3 godzinki :) (nie było mnie 6 ;)) Ludzki gość :)

Tradycyjnie kilka fotek... niewiele bo ciemno było ;)

Gliwice-Sośnica-Zabrze Centrum-MASA-Sośnica-Gliwice



Dane wyjazdu:
38.70 km 1.20 km teren
02:06 h 18.43 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy: m

Na zieloną trawkę :P

Czwartek, 31 października 2013 · dodano: 18.11.2013 | Komentarze 0

W poniedziałek zaintrygowała mnie usłyszana w porannnych wiadomościach informacja o... nowym trawniku w Gliwicach ;) Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mamy koniec Października, a trawnik znajduje się w hali głównej gliwickiego dworca PKP. Trzeba to zbadać :)

W pracy małe urwanie głowy, ale już wieczorem znalazłem chwilkę by przejechać się na mały zwiad. Oczywiście po ciemku. Tak dobrze oblatana w tym roku trasa dopracowa wygląda nocą zupełnie inaczej. Zwłaszcza leśny odcinek ;) Tak czy owak spokojnym spacerowym tempem dotarłem do dworca, gdzie mimo późnej pory i +6'C na dworze mogłem wyłożyć się na zielonej trawce :P

Nowy trawnik w Gliwicach :) © Goofy601


Info w skrócie ;) © Goofy601


Muszę przyznać, że inicjatywa to wielce pomysłowa. Zamiast na brudnych krzesłach podróżni mogą sobie przycupnąć z bagażem wśród "miejskiej zieleni". Z rolki co prawda ale zawsze ;)Ciekawe jak długo toto się utrzyma...

Nie chcąc wracać prozaicznie tą samą drogą skierowałem się w stronę Zabrza. Tu zrobiłem krótki postój na focenie fontanny. Pięknie wyglądała po zmroku, a przecież z racji zbliżającej się zimy zapewne niedługo ją wyłączą...

Pstrowski z fontanną w tle © Goofy601


Trafił się też akcent rowerowy :)

Zabrzańska fontanna z akcentem rowerowym ;) © Goofy601


Gdy bateria w aparacie kategorycznie odmówiła współpracy ruszyłem w drogę do domu ;)


Rokitnica-Mikulczyce-Szałsza-Żerniki-Gliwice-Sośnica-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
29.40 km 2.00 km teren
01:24 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m

A jednak nie padało :P

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 0

Tzn. padało rano, ale po południu niebo było już czyściutkie :) Jazda znowu w nocy, ale lepsze to niż nic :) Gdzieniegdzie mokro, gdzieniegdzie zimno, gdzieniegdzie mgła, ale ogólnie OK :D

Rokitnica-Mikulczyce-Grzybowice-Świętoszowice-Ziemięcice-Kamieniec-Zbrosławice-Ptakowice-Górniki-Stolarzowice-Helenka-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
35.30 km 0.00 km teren
01:41 h 20.97 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m

Cieplutko :)

Środa, 23 października 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 0

Kto by się spodziewał takich temperatur końcem października? ;) Piękny jesienny dzień tradycyjnie gdzieś mi przepadł, ruszyłem więc wykorzystać piękny jesienny wieczór.
Przy okazji odkryłem, że w Zabrzu mamy Filharmonię i gdzie się ona znajduje. Lepiej późno niż wcale ;)

Filharmonia w Zabrzu © Goofy601


Jutro ma padać więc zrobiłem dwie rundki. Tak na wszelki wypadek :P

Rokitnica-OMG-Biskupice-Zabrze Centrum-Mikulczyce-OMG-Biskupice-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
34.70 km 2.00 km teren
01:49 h 19.10 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m

Zabrze z nieco innej perspektywy :)

Sobota, 5 października 2013 · dodano: 29.10.2013 | Komentarze 1

Pod wpisem sprzed miesiąca, w którym znalazł się chyba najbardziej charakterystyczny zabrzański widoczek na pocztę główną, pojawił się komentarz, który zainspirował mnie do dzisiejszej wycieczki. Barklu,słusznie zresztą zauważył, że stojący po sąsiedzku budynek mocno kontrastuje z pięknie odrestaurowaną pocztą. Rzeczywiście, wygląda coraz gorzej, straszy matowymi szybami i nadwyrężoną elewacją...

Ale nie zawsze tak było. Kiedyś mieścił się tu jeden z najbardziej luksusowych hoteli w mieście - "Haus Metropol".

W tym miejscu miałem zamiar zamieścić obszerny wywód oparty na materiałach źródłowych, ale oszczędzę go potencjalnym czytelnikom ;) Zamiast tego trafiłem na ciekawy filmik, który znacznie lepiej przybliża historię tego miejsca :

Autor: Rafał Tylenda

Z gmachem przy pl. Dworcowym 3 łączą mnie także osobiste wspomnienia, gdyż jakiś czas pracowała tam moja Mama. Gdzieś jak przez mgłę pamiętam czerwono-czarne posadzki i starą windę z podwójnymi drzwiami... Na dziwne rzeczy zwraca się uwagę będąc dzieckiem :P

No ale były to czasy gdy w budynku mieścił się Wydział Stomatologii Śląskiej Akademii Medycznej. Dziś stoi pusty i rzeczywiście straszy czekając nie wiadomo na co. Zwłaszcza, że wszystko wokół, z dworcem włącznie zyskuje nowy blask. Może się doczeka na swoją kolej, kto wie? :)

Haus Metropol - 2013 rok © Goofy601


Korzystając z pięknej pogody urządziłem sobie mały plener rowerowo-fotograficzny. Zabrzańskie kamienice, gdyby nie były tak zaniedbane były by prawdziwymi perełkami :)

Kamienica na rogu z ul. Wolności © Goofy601


Detale się sypią, ale wciąż są piękne :)

Stylowa podpora gzymsu © Goofy601


Czyżby jakieś związki z medycyną? © Goofy601


Płaskorzeźba © Goofy601


Nieco więcej szczęścia miał stojący w pobliżu Hotel Admiralpalast, który doczekał się, póki co zewnętrznego remontu.

Hotel Admiralpalast/Prezydent/Monopol... jak zwał tak zwał ;) © Goofy601


Złapawszy ten architektoniczny nastrój, przejechałem ulicą wolności inaczej niż zwykle - powoli i z głową zadartą do góry. Przejechałbym w ten sposób przy okazji kilku pieszych, ale kto im kazał chodzić po ścieżce rowerowej? ;)

Zachodzące powoli słońce rzucało już zbyt dużo cienia by porobić fajne zdjęcia. Ale daleko nie mam, jeszcze będzie okazja ;)

Hmmm ;) © Goofy601


Powrót do domu fragmentem Zabrzańskiej Obwodnicy Rowerowej. Rzeczywiście została oznakowana w obu kierunkach. Trzeba będzie sprawdzić czy dokładnie ;)


Rokitnica-OMG-Biskupice-Zabrze Centrum-Sośnica-Maciejów-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
48.10 km 0.80 km teren
02:25 h 19.90 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: m

Niedzielny Chudów :)

Niedziela, 15 września 2013 · dodano: 16.09.2013 | Komentarze 7

Pogoda wręcz idealna od rana :) Poskładałem więc rower po wczorajszym czyszczeniu i smarowaniu. Zbieranie się do wyjścia szło mi niestety dziś wyjątkowo opornie i ani się obejrzałem, niebo pokryły chmury. Cóż, nie ma tego złego - polar do sakw i można jechać. Z braku lepszego pomysłu wybrałem się znów do Chudowa. Mijając Zabrze pokręciłem się trochę po centrum. Tak rzadko jest okazja zwiedzać własne miasto ;)

Poczta - widoczek reprezentacyjny :) © Goofy601


Remont peronu trwa :)

No i mamy w Zabrzu "półperon" ;) © Goofy601


Musi poczekać na lepsze czasy :P © Goofy601


Zapuszczając się w boczne uliczki trafiłem na ciekawe płaskorzeźby przy klatkach schodowych jednej z kamienic. Tematyka okołogórnicza, ale dokładnego znaczenia mogę się tylko domyślać. Nie znalazłem w necie niestety nic na ten temat.

Płaskorzeźby nad drzwiami © Goofy601


Górnik, to jasne © Goofy601


Też górnik... chyba ;) © Goofy601


Matka żywicielka? © Goofy601


Hmm, siewca? © Goofy601


W Kończycach wyprzedziła mnie Kolarka z bardzo suchym łańcuchem, ale trzymała dobre tempo, więc "siadłem na kółko" i usiłowałem się utrzymać. Łatwo nie było, bo dziewczyna zasuwała naprawdę nieźle. Jeszcze nie zdarzyło mi się przejechać odcinka od ronda do mostu w Makoszowach z prędkością od 30 do ponad 40km/h. :P Ot, taka fantazja ;) Na moście chyba robiła odpoczynek, a ja pomknąłem dalej (złapałem rytm :P ).

Elegancki Polonez na chudowskim parkingu :) © Goofy601


W Chudowie byłem zatem dość szybko. Ludzi jak na niedzielę mało. Jakieś stoiska otwarte, ale w sumie nic ciekawego. Co mi po hełmie rycerskim? :P
Posiedziałem chwilę na świeżym powietrzu, a gdy zrobiło się chłodniej ruszyłem w drogę powrotną. W samą porę, bo gdy dojeżdżałem, pogoda zepsuła się zupełnie, strasząc ze dwa razy mżawką :/ Jutro chyba ładnie nie będzie, ale co pojeździłem to moje :P

Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum-Makoszowy-Przyszowice-Chudów-Paniówki-Przyszowice-Makoszowy-Zabrze Centrum-Mikulczyce-Rokitnica
Kategoria 25 - 50km


Dane wyjazdu:
33.60 km 0.00 km teren
02:01 h 16.66 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m

Podeszczowa ZMK ;)

Piątek, 13 września 2013 · dodano: 16.09.2013 | Komentarze 0

Nie ma to jak robić Masę w piątek trzynastego :P Rano padało, więc do pracy musiałem zabrać auto. Cały dzień ( roboczy ) było względnie ładnie, tylko po to by przed masą lunąć znowu :P Na dojazd zostało mi 20 min. po kompletnie mokrym asfalcie i w lekkiej mżawce. Efekt łatwy do przewidzenia ;) Na miejscu na szczęście przestało już padać, więc osiemnaścioro rowerzystów/tek mogło spokojnie ruszyć w miasto.

Zabrzańska Masa Krytyczna - tradycyjny deszczyk :P © Goofy601


Prawie cała Masa w kadrze ;) © Goofy601


Początkową wilgoć w butach zrekompensowało nam wkrótce słoneczko :D

Niesamowity spektakl słoneczny :D © Goofy601


Wyłączają jedną kolizję z przystankiem (eh, te mokre tory tramwajowe) wszyscy dojechali cało i zdrowo na metę. Podziękowania, pogaduchy i do domu. Zimno, mokro, ciemno... ale i tak było fajnie :D

Komplet fotek TUTAJ

P.S. Tylko rower znów cały do czyszczenia i smarowania ;)

Rokitnica-Mikulczyce-Zabrze Centrum- MASA-Mikulczyce-Rokitnica